[DT] Sawanodo - redukcja

Dzień 8

Trening:
1. Push Press 4s x 15p: 20, 25, 30, 35[kg];
2. Martwy ciąg 4s x 15p: 40, 45, 50, 55[kg];
3. Wykroki ze sztangielkami 4s x 15p: 2.5, 3.5, 4.5, 5.5[kg];
4. Wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 4s x 15p: 7.5, 10, 12, 13[kg];
5. Wyciskanie francuskie sztangi leżąc 4s x 15p: 11, 13, 15, 17.5 [kg];

Dieta:
Wg planu całkiem dobrze dziś.

Uwagi:
Upiekłem dziś ciasto low carb, całkiem spoko wyszło na 100g: 339kcal; B:21; T:27; W:3,6.

Dzień 9

Trening:
Bieganie w terenie: 29 min 3 sec.

Oraz 1x taki obwód:
1 minuta Burpees
1 minuta biegu w miejscu z boksowaniem
1 minuta Wykroków na lewą nogę
1 minuta biegu w miejscu z boksowaniem
1 minuta przerwy
1 minuta mountain climbers
1 minuta biegu w miejscu z boksowaniem
1 minuta wykroków na prawą nogę
1 minuta biegu w miejscu z boksowaniem
1 minuta plank
1 minuta przerwy

Dieta:
Wcinałem trochę ciasta low carb jak byłem na uczelni więc dziś mniej węgli :).

Uwagi:
Chyba pora zmienić trasę biegania skoro już bez spiny zszedłem poniżej 30 min, jakieś 2 tyg temu zajmowała mi ta trasa 33 min :D .

Dzień 10

Trening:
1. Przysiady ze sztangą 4s x 15p: 30, 40, 45, 50[kg];
2. Wiosłowanie sztangą podchwytem 4s x 15p: 20, 25, 30, 35[kg];
3. Wyciskanie sztangi na ławce poziomej 4s x 15p: 40, 45, 50, 55[kg];
4. Zarzut ze zwisu 4s x 15p: 20, 25, 30, 35[kg];
5. Uginanie ramion ze sztangą 4s x 15p: 13, 15, 17.5, 20[kg];

Dieta:
Myślę że norma :)

Uwagi:
Dziś trennig całkiem fajnie szedł mimo sennej pogody.
W sobotę wpadnie mi nieplanowany cheat meal, bo idę na pogrzeb i potem na stypę. Ale postaram się trzymać umiar w ciastach.

Dzień 11

Trening:
Bieganie w terenie: 27 min 31 sec.

Oraz 2x taki obwód:
1 minuta thrusters ze sztangielkami (po 7kg)
1 minuta przerwy
1 minuta Renegade row w podporze na kolanach
1 minuta przerwy
1 minuta plank
1 minuta przerwy
1 minuta biegu w miejscu z boksowaniem
1 minuta przerwy

Dieta:
Całkiem w porządku, bez wpadek.

Uwagi:
Nadal stara trasa dziś się postarałem i jestem zadowolony z czasu, muszę ją zmierzyć ile ma km jutro :). Po wczorajszym treningu czuje doomsy co mnie cieszy , chociaż co ciekawe czuje plecy i ramiona głównie.

Dzień 12

Trening:
1. Push Press 4s x 15p: 20, 25, 30, 35[kg];
2. Martwy ciąg 4s x 15p: 40, 45, 50, 55[kg];
3. Wykroki ze sztangielkami 4s x 15p: 2.5, 3.5, 4.5, 5.5[kg];
4. Wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 4s x 15p: 7.5, 10, 12, 13[kg];
5. Wyciskanie francuskie sztangi leżąc 4s x 15p: 11, 13, 15, 17.5 [kg];

Dieta:
Wg planu całkiem dobrze dziś.

Uwagi:
Kupiłem cole light no ale jej nie trzeba w bilans. Ogólnie to rzadko pijam tego typu napoje tak z raz na miesiąc.

Ja dzisiaj pepsi light zakupiłem w biedronce
Pierwszy raz od prawie pół roku.

Dzień 13

Śniadanie i II śniadanie tak jak zwykle z planem, potem pogrzeb i wizyta u rodzinki więc wpadło parę kawałków ciasta i mięsiwa. Tak więc brakło dziś czasu na bieganie. No i zrzutu diety nie będzie z dziś. Tak na oko myślę, że jakie 5-6 tys kcal mogło wpaść no za to przez dłuższy czas nie będzie kusiło podjadać.

Cole zero śmiało możesz pić nawet co kilka dni, nie musisz się ograniczać do tego "raz na miesiąc". Co to jest żółte mleko z biedronki? :)

Jest to mleko 1,5% o nazwie Prawdziwe i ma żółty kartonik. Ogólnie najbardziej lubię mleko takie prosto z krowy ale nie chce mi się codziennie na wieś jeździć do wuja. Fakt też że na wsi mieszkam, ale takiej bez rolnikowej.
Cole light bo akurat tą mam dziś pije rzadko bo jakoś mnie do niej nie ciągnie :D, dziś pije bo robię sobie po wczorajszym taki dzionek pół płynny, wieczorkiem przy wpisie opisze :). Dziś jest to Cola light original też z biedronki :D (nie czuje różnicy miedzy tym light a light oryginalnym coca-coli).

Dzień 14

Trening:
Dziś tylko regeneracja, ale był spacerek 1 godz z mą lubą.

Dieta:
Po wczorajszym dniu byłym dość pełny dziś jeszcze więc skromnie.

Uwagi:
Wstałem dopiero o 12stej i to nie głodny po wczoraj, więc dziś dzień postny wypadł, wypiłem 1,5 l coli original light z biedronki :). Jutro dieta wraca do pełnej normy :) i rano się zważę.