SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[FIT]DT venturka -zrobić formę życia :)

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 95151

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
27.08.2013

Trening A.
A. Przysiad ze sztangą na plecach 8x40kg, 8x45kg, 8x47kg
B1. wyciskanie sztangi skos góra 8x25kg, 8x27kg, 6x29kg *
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha 8x6sztab, 8x6sztab, 8x7sztab
C1. prostowanie nóg w siedzeniu 8x5sztab, 8x5sztab, 10x5sztab
C2. wznosy tułowia z opadu 8x10kg, 8x15kg, 8x15kg
D. pompki x21 **

*następnym razem powalczę o 8x29kg
cdn :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 85 Wiek 34 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 3571
świetna sportowa sylwetka, bardzo ładnie prowadzony dziennik, będę obserwować, bo pewnie nieźle dasz czadu zazdroszczę gór pod nosem!!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
Dziękuję a że góry pod nosem to jestem przeszczęśliwa i korzystam

c.d. uwag do treningu:
**plank zamieniłam na treningu na pompki, bo nie jestem pewna techniki - Ruda, jeśli możesz to popatrz, wysłałam kiedyś na priv filmik z plankiem
później jeszcze czytałam jak dobrze zrobić planka i ćwiczyłam, mając na uwadze:
opis planka by Martucca:
Ustawiasz się do planka, wydychasz powietrze. Następnie spinając mięśnie pośladków i brzucha wychylasz miednicę tak, jakbyś chciała kością łonową dotknąć mostka. Powinno towarzyszyć temu uczucie skrócenia się mięśni brzucha i zbliżenie się pępka do kręgosłupa. Utrzymując cały czas mięśnie w takim właśnie napięciu robisz wydech i dalej już normalnie oddychasz
.





Warzywa: sałata lodowa, pomidory, papryka czerwona, cukinia, czosnek

Zamieniło mi w misce kolejność posiłków, nie wiem czemu tak W ogóle dziwne to potreningu się teraz zrobiło, może to kwestia przyzwyczajenia ale wolałam starą wersję, jeszcze mi pokazuje, że powinnam nabrać 3kg mięśni i zrzucić 6kg tłuszczu, a cel osiągnę za 13 miesięcy Najchętniej bym to jakoś ukryła, ale póki co nie umiem

Zmieniony przez - ventura w dniu 2013-08-27 23:04:28
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 440 Wiek 38 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 22202
super DT :) powodzenia, ja się narazie więcej "gapię" i szykuję do swojej walki ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
Ja tak podglądałam dzienniki innych dziewczyn kilka miesięcy i dopiero niedawno zdecydowałam się na założenie swojego I polecam, mnie strasznie wciągło, dzień bez sfd byłby stracony

28.08.2013
DNT

Warzywa: pomidory, sałata lodowa, szpinak

Zmieniony przez - ventura w dniu 2013-08-28 22:45:12
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
29.08.2013

Trening B.
A. Martwy ciąg 8x40kg (R), 8x50kg, 8x52.5kg, 8x52.5kg
B1. Wyciskanie sztangi stojąc 8x22kg, 8x24kg, 8x24kg *
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem 8x3sztaby, 8x3sztaby, 8x3sztaby
C1. wypady 8x25kg, 8x25kg, 8x25kg
C2. uginanie nóg leząc 6x3sztaby, 6x3sztaby, 5x3sztaby **
D. pompki x23

*progres :) ostatnie powtórzenie już chyba siłą woli :)
** tutaj dalej nie udało się zrobić 8powt., ale jeszcze powalczę


Dziś nieoczekiwany "obiad" poza domem, stwierdzam, że jeśli się samemu czegoś nie przygotuje to strasznie ciężko coś sensownego skombinować "na mieście" do jedzenia, ratowałam się serkiem wiejskim i jogurtem naturalnym z pestkami dyni i suszonymi morelami..
Kiedyś to się jadło fastfoody, słodycze i drożdżówki , a dziś chodząc po sklepie jakoś nic nie mogłam znaleźć, co by się nadawało do zjedzenia bez jakiegoś specjalnego przygotowania..


Warzywa: sałata lodowa, pomidory, zupa warzywna (marchew, seler, kalafior)

Zmieniony przez - ventura w dniu 2013-08-29 21:59:02
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
30.08.2013
Trening A.
A. Przysiad ze sztangą na plecach 8x40kg (R), 8x45kg, 8x47kg, 8x49kg
B1. wyciskanie sztangi skos góra 8x25kg, 8x27kg, 8x27kg *
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha 8x7sztab, 8x8sztab, 8x8sztab
C1. prostowanie nóg w siedzeniu 8xsztab, 8x6sztab, 8x6sztab **
C2. wznosy tułowia z opadu 8x15kg, 8x15kg, 8x15kg
D. pompki x23

*tym razem nie byłam w stanie dołożyć więcej, przy ostatnim powtórzeniu w ostatniej serii mało brakło a zostałabym ze sztangą, taka kompletna niemoc
**zadowolona jestem, dość łatwo poszło :)


Dwa dni pod rząd była siłownia, jedyne co mi się udało zrobić to ułożyć to tak, że 29.08 ćwiczyłam rano, a 30.08 wieczorem, inaczej musiałabym odpuścić trening..(sobota-góry, niedziela-zamknięta siłownia..)


Warzywa: papryka biała, czerwona, zielona, cukinia, brokuł, czosnek, pomidory


31.08.2013
DNT, ale zdobyłam kolejny szczyt dziś 2428m n.p.m



Warzywa: papryka czerwona, zielona, biała, cukinia, kalafior, sałata lodowa

A jutro wrzucę zdjęcia z gór no i pomyślę nad jakimś podsumowaniem miesiąca prowadzenia dziennika na sfd

Zmieniony przez - ventura w dniu 2013-08-31 20:53:27
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
PODSUMOWANIE SIERPNIA 2013

Na wstępie dziękuję wszystkim Ladies, które zaglądały przez ten pierwszy miesiąc do mojego dziennika i kibicowały, ja również śledzę namiętnie Wasze poczynania

Dziękuję też Rudej za to że mogłam podesłać filmiki i za udzielone mi uwagi i wskazówki co do treningu.

Ten miesiąc był dla mnie takim okresem przygotowawczym, chciałam się nauczyć systematyczności w prowadzeniu dziennika, w pierwszych miesiącach 2013 zrzuciłam jakieś 10kg, a w lipcu przyszła jakaś stagnacja, coraz mniejsze chęci do liczenia miski, czasem podjadanie rzeczy niedozwolonych - założenie dziennika pomogło mi wrócić na dobre tory i sobie wszystko poukładać.

Waga właściwie bez zmian, pod koniec lipca było to 61,7, dzisiaj rano 61,4, co kilka dni stawałam kontrolnie na wagę i zawsze wahała się między 61 a 62kg, ale nie to jest najważniejsze

Zdjęć nowych nie wrzucam, bo nie wydaje mi się żeby różnice były na tyle zauważalne, za to czuję że wzmocnił i umięśnił mi się brzuch i plecy. Poniżej pomiary, fajnie by było gdyby ten 1 cm to poszedł rzeczywiście w biust, bo po redukcji zeszłam z C na B, ale jednak bardziej prawdopodobne, że to zmiana w plecach Tak czy tak jestem zadowolona, bo zawsze miałam chudą górę i mocny dół, a zaczyna się to wyrównywać, może i niewiele, ale spadło w biodrach i udach, co mnie cieszy



Co planuję dalej?
Od przyszłego tygodnia planowałam wskoczyć na nowy trening, jednak tutaj będzie zmiana, w drugim tygodniu września siłownia będzie zamknięta, dlatego stwierdziłam, że lepszym rozwiązaniem będzie pociągnięcie jeszcze przez tydzień tego samego treningu, a nuż uda mi się jeszcze zrobić w niektórych ćwiczeniach pełną ilość powtórzeń na większym ciężarze

A kiedy siłownia będzie nieczynna zrobię sobie tydzień bez ciężarów, za to zmuszę się do jakichś wytrzymek i biegania. Przez ten miesiąc na pewno wzrosła mi siła, jednak czuję, że spadła wytrzymałość, dawniej więcej biegałam, co jakiś czas było insanity, teraz na samą myśl mi słabo, nie wiem dlaczego, ale nieraz nawet czuję jakąś niechęć do bieżni po siłowym i nad tym muszę koniecznie popracować

No i od połowy września nowy trening, a już od jutra obcinam kcal i będę pilnować żeby wahania BTW w misce nie były tak duże, jak do tej pory, chcę sprawdzić też na jakim rozkładzie będzie mi najlepiej póki co będzie to 120/60/180

A no i jeszcze ogólne spostrzeżenia na koniec :)
Strasznie się cieszę, że trafiłam na to forum, ciągle się uczę i odkrywam nowe rzeczy, dzięki sfd nie popełniam już takich błędów jak dawniej, wiem że od cyferek jakie pokazuje waga ważniejszy jest wygląd, a przede wszystkim zdrowie.
Mimo że rodzinka nieco sceptycznie jest nastawiona do moich poczynań, to już nikt mnie nie namawia do zjedzenia pierogów czy kawałka ciasta, a nawet wykazują pewne zainteresowanie przygotowywanymi przeze mnie potrawami No i poza tym, że mama jest trochę przerażona że dźwigam jakieś ciężary i pyta czy mam zamiar dźwigać ciężarówki, że tyle ćwiczę a siostry nadal zgodnie twierdzą że mięśnie u kobiet są niewskazane i że mi już wystarczy, bo to brzydko wygląda, to jednak wydaje mi się że zaczynają rozumieć sens tego, co robię A nawet siostra, która zawsze oglądała góry na pocztówkach w tym roku zrobiła ze mną kilka tras, bo stwierdziła, że coś w tym musi być, skoro jak co weekend do domu dzwoni, to mnie nigdy nie ma, bo jestem w górach
Więc ogólnie dużo zmian na plus, więc działam dalej

Dziękuję za uwagę

Zmieniony przez - ventura w dniu 2013-09-01 16:38:09
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
1.09.2013
DNT, totalny OFF, bardzo mi się przydał, bo już ledwo po schodach wychodziłam po sobocie


Warzywa: papryka zielona, czerwona, biała, bakłażan, cukinia, pomidory, sałata lodowa


2.09.2013

Trening B.
A. Martwy ciąg 8x50kg, 8x50kg, 8x50kg *
B1. Wyciskanie sztangi stojąc 8x22kg, 8x22kg, 7x22kg **
B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem 8x3sztaby, 8x3sztaby, 8x3sztaby
C1. wypady 8x25kg, 8x25kg, 8x25kg
C2. uginanie nóg leząc 7x3sztaby, 5x3sztaby, 15x2sztaby ***
D. pompki x26

*na siłowni dziś takie tłumy, że cud że dopchałam się do sztangi, niestety już nie miałam wyboru i mogłam mieć ciężar albo 50, albo 60kg, nic pośrodku, dlatego tak trochę monotonnie wyszło
**niby ok, bo na początku miałam problemy z 20kg, ale ostatnio poszło nawet 24kg, więc następnym razem walczę o więcej
***mały progres, zadowolona jestem z tych 7 powtórzeń, bo była walka, na ostatnie już nie było szans


Po siłowni biegałam
Nie sądziłam, że będę na tyle zdeterminowana,żeby po siłowni pobiegać, planowałam raczej rower, w końcu stwierdziłam, że zrobię chociaż plan minimum, czyli 4 km, a jak już poszłam biegać, to się jakoś rozkręciłam i wyszło 8 km




Warzywa: papryka czerwona, zielona, biała, cukinia, kalafior, pomidory

Trochę się namęczyłam, żeby się zgodziło BTW, w ciągu dnia sprawdzałam, ile jeszcze mogę i czego, w końcu jakoś mi się udało, zaraz dojem jeszcze pestki dyni i będzie idealnie

Zmieniony przez - ventura w dniu 2013-09-02 21:34:56
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1532 Wiek 35 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 106705
3.09.2013

Warzywa: sałata lodowa, pomidory, brokuł, czosnek


4.09.2013

Warzywa: sałata lodowa, pomidory, cukinia

Strasznie opornie idzie mi planowanie i układanie miski, jakoś tak czuję się ograniczona tym na razie zanim coś jem siadam do komputera i sprawdzam, a najgorzej jest przed ostatnim posiłkiem, mam nadzieję że jakoś szybko się w to wdrożę

Trening A.
A. Przysiad ze sztangą na plecach 8x40kg, 8x45kg, 8x47.5kg, 8x49.5kg
B1. wyciskanie sztangi skos góra 8x25kg, 8x27kg, 8x29kg
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha 8x8sztab, 8x8sztab, 8x8sztab
C1. prostowanie nóg w siedzeniu 8x6sztab, 8x6sztab, 8x6sztab
C2. wznosy tułowia z opadu 8x15kg, 8x15kg, 8x15kg
D. pompki x25

Ogólnie jestem zadowolona, choć mało brakło a odpuściłabym dziś trening..W przysiadzie progres, wyciskanie ok, tym razem nie bałam się, że nie podniosę sztangi po ostatnim powtórzeniu C1 i C2 z oporem ale poszło, no i plank znów zamieniony na pompki- po nich padłam całkowicie
Od kilku dni włączam też do rozciągania po treningu ćwiczenia rozciągające by Mawashi, zgodnie z zaleceniami Rudej.


Zmieniony przez - ventura w dniu 2013-09-04 22:21:34
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

magiczna liczy na wsparcie :)

Następny temat

LubieGdyBoli - zderzenie ze ścianą

WHEY premium