WING TSUN/WING CHUN

""kicaie po rningu""taki zart, boks,kickboks itp....jest zaj**iste....te filmy z you tube zenada.....WING CHUN BLIZEJ DO KRAW MAGI NIZ DO SPORTU....ale ogolnie trenuje sobie myslac o zachowani kondycji i reakcji na czyjes ..a co k***a ci sie nie podoba....i tyle .......zadnej filozofii etc............

mam szczescie trenowac w nl....gdzie linia byla krotka ....Yip man-J. Wong Kiu-D. Wachtberger..ten ostani ma 60 lat ..mozna wejsc na stone i cos tam zobaczyc......

Zmieniony przez - burakisanka w dniu 2013-06-29 16:23:39

burakisanka to kicanie po ringu (teraz już się tego nie stosuje). Trochę mnie zirytowało Sorry
A trenować sobie może każdy, co kto lubi

jesli chodzi o boks, kickboxing i thai boks sprawa nie jest taka prosta...chodzi o szybkosc reakcji w stosuku do przeciwnika....jeden z moich trenerow powiedzial .."jezeli walczysz przeciw bokserowi na jego zasadach no to po zawodach''....chlop jest bylym bokserem i wie co mowi.....WING CHUN TO CIAGLY ATAK AZ DO SKUTKU....takie motto chlopaki maja....wiec zadnego kroku w tyl...wejscie w garde i pokaz co potrafisz.....mamy tez treningi z bjj.....walka na ziemi itp...:)

Nie będę się kłócił, ale czy właśnie takie "czerpanie" technik z innych stylów to jeszcze Wing Tsun?

PS. Trener wie co mówi

Pozdrawiam.

nie chodzi o czerpnie z boksu ....tylko o to ze to ty nadajesz tempo walki....warunki itp...kiedy jestes zaatakowany....A CZY TO FIZOL LUB KTOS INNY.....BEZ ZNACZENIA ...takie zasady w szkole(rotterdam)pozdro serdeczne


Zmieniony przez - burakisanka w dniu 2013-06-30 20:50:11

Kiedyś jakiś gość powiedział dość trafną rzecz i to nie w tonie jakiejś ogólnej krytyki, aczkolwiej trochę się uśmiał jak to mówił, powiedział po prostu że bardzo rozpowszechniona jest na różnych treningach czy pokazach taka oto postawa że osoba która broni się przed ciosem stosując jakąs technikę nie rzadko wykonuje 3,4 nawet 5 technik w jednym ciagu niby błyskawicznie a nieszczęsny atakujący jest cały czas w tej samej pozycji nie cofa ręki nie wraca do gardy, dla niego ciągnał dalej, to jest okay (tu się właśnie uśmiechnął) ale co to oznacza, tylko tyle że jako broniący jesteście 3,4 5 razy szybsi od atakującego, a nie koniecznie to że wspaniale opanowaliście bardzo złożony ciąg technik.
Uważam jego uwagę jako jedną z mądrzejszych jaką usłyszałem na temat Sztuk Walk i ich sposobu wywarcia wrażenia na widzu. Może stąd ta niezdrowa fascynacja "skutecznością" WT.
Walka to nie przelewki, jeden błąd jeden cios i kłoda

Akurat to mowi wiele madrych osob i tez zgadzam sie z tym w 100%.
W wt jest wiele fajnych rozwiazan, ale z tego co pamietam z czasow treningow w LWT to czesto nauczali strasznie dlugich kombinacji, np. na zwykly prosty bokserski kombinacja bong sau, lap sau i kuen, czyli cos niewykonalne w walce.

Przy okazji moj ulubiony filmik, nie wyobrazam sobie zadnego z instruktorow z lwt ktorych widzialem w walce z ta osoba, a z tego co mowili hurtowo w sparringach kasuja mistrzow innych styli.

na cios prosty wystarczy jedna technika




















































9

Zmieniony przez - burakisanka w dniu 2013-07-03 21:28:52

Zmieniony przez - burakisanka w dniu 2013-07-03 21:31:37

Zmieniony przez - burakisanka w dniu 2013-07-03 21:33:51

Zmieniony przez - burakisanka w dniu 2013-07-04 05:56:17

W filmiku z Dekkers'em w pewnym momencie czarny zawodnik przyciśnięty do narożnika, zaprezentował to co by robił WingChunist'a czyli taką jakąś krótką serię ciosów łańcuchowych (jak to nazywają) ale został zmieciony jednym czystym ciosem z powierzchni ringu. Niech mi nikt wmawia kitu, że bong-sau czy jakiekolwiek inne cudo utrzyma się przy takiej sile i dynamice uderzenie jaką posiada Dekkers myślę, że można spokojnie zejść o kilka poziomów niżej i już porządnie wytrenowany zawodnik muay thai przejdzie przez bong-sau czy inną konstrukcję techniczną jak przez wodę.
Uważam że poniżej to jedna z najlepszych ilustracji aplikacji stylów "ringowych" czyli tych "fuj" dla "prymitywów":





Jak ktoś umie czytać tę walkę widzi pełną aplikację technik muay thai kolana łokcie bloki garda kopnięcia połączone z ciosem. Zdumiewa odporność przeciwnika na 100% był na jakiś proszkach.

Nasuwa mi się też taka uwaga porównując walkę w ringu z walką WT pokazaną na jakimś z filmików tu zaprezentowanym przez dwóch adeptów tej sztuki w jakieś hali sportowej o ile się nie mylę, może WT nie symuluje prawdziwej walki bo jest w niej śmiertelnie skuteczny i w ogóle nie można sparingować w WT bo kończy się to natychmiastową hospitalizacją zawodników, ale WT zapomina o jednej rzeczy że otoczenie pola walki nie jest nieskończenie nieograniczone że w jakiejś chwili staniemy plecami do ściany, krawędzi i będzie musieli stawiać skuteczny opór albo zostaniemy zmieceni, stąd ci szacowni Panowie latających po całej hali wymach**ąc rączkami jakby w delirium, i cała technika ulatuje w powietrze, napiera na mnie a to ja sobie jeszcze do tyłu pójdę, Ty młynek teraz ja młynek, gdyby nie trafili na jakieś przeszkody to by walczyli wzdłuż (no bo linia centralna rzecz święta) po całej Warszawie.
Mówię tyle o Muay Thai bo sam go uprawiam i uważam że jest jednym z kompletnych i skutecznych stylów walki (o korzeniach tradycyjnych) brak mu jedynie może technik kontrujących powalenia (przeciw grapplerom) ale to można sobie coś pouzupełniać z innych styli.