SPAM LESZCZARSKI %-)

Ja ostatnio pożarłam kangura z grilla nic szczególnego z nim nie robiłam, wymoczyłam w łyżce octu jabłkowego z czosnkiem i już na talerzu pieprz gruboziarnisty i sól. Mega dobre mięcho, więc się samo broni, nic mu nie trzeba poza solą i pieprzem w sumie.Smakuje jak polędwica wołowa dobrej jakości

Ze słodyczy to jedynie pandoro di Verona za mną chodzi i sezamki. I nie wiem czy się nie złamię i nie popełnię w końcu....

Kangury w Lidlu były, nie przeżyłabym jakbym nie spróbowała. Ale na razie to mnie bardziej ciągnie do tej goloneczki co mi ukochany w niedzielę upiec obiecał.

Ja też w lidlu, u mnie są jeszcze

Nanit

Ze słodyczy to jedynie pandoro di Verona za mną chodzi i sezamki. I nie wiem czy się nie złamię i nie popełnię w końcu....

Kangury w Lidlu były, nie przeżyłabym jakbym nie spróbowała. Ale na razie to mnie bardziej ciągnie do tej goloneczki co mi ukochany w niedzielę upiec obiecał.

A jak dawali? Pierś, udziec???
chociaż udźca kangurzego to sobie jakoś w jedzeniu nie mogę wyobrazić..

Lorane tak własnie myślałam żeby potraktować jak stejka z polędwicy.

Corum, nie mam pojęcia co to za kawałek. Może z ogona?

Cornum, to nie jest caly udziec tylko takie polędwiczki, nie odróżniłabyś od woła pewnie cały udziec kangurzy to by pewnie z 15kg mial

I pewnie twardy w hvj..... Jak tyle kilometrów przebiegł (przeskakał)...

Sprawdziłam na opakowaniu, pisze że stak z kangura, z jakiej części nie napisali.

No własnie mi wyszedł bardzo miękki i soczysty, robiłam na grillu po 5 min z każdej strony

Hm. Szkoda że u mnie Lidla nie ma.. Spróbowała bym z ciekawości.