SPAM LESZCZARSKI %-)

jo, ja to z partyzanta troche sie tu udzielam, ale jak zaczne miec efekty, to moze ujawnie szerszemu gronu, bo na razie to chyba bym nie chciala, zeby np ktos z pracy moje fotki ala wieloryb ogladal

No i musli są takie zdrowe

ta znam jedną taką, robi mi na złość, aby nie przyznać racji i uparcie cwiczy A6W od 3 m-cy żrąc syfy i wmawia sobie i mi ze jej boczki spadły (goowno prawda) i że moja dieta to jest bez sensu bo to samo osiągnie ona tylko ćwicząc i to nawet lepiej bo ona schudnie tam gdzie chce- tylko z brzucha

co najśmieszniejsze pokazuje mi otłuszczony brzuch i że ma mięśnie pod tym tłuszczem

jo, takim trzeba przytakiwac i glaskac po glowce



















głut!!

eve, masz racje

Nie lubie jej, to ta od 'pleców jak facet i obleśnego brzucha' ja ja mogę pogłaskać, jak tylko trochę podrosnę pod sztangą

Wśród moich koleżanek to się mody wiecznie zmieniają (one jakoś tak hurtem wszystko, nawet jak się nie znają). Był Dukan, była Chodakowska, teraz modna jest dieta 80/10/10 czy jakoś tak. Ogólnie nie wiem czemu ale jak się jedna z druga odchudzac zaczyna to ogranicza mięcho i ryby (jajka oczywiście też), A cukier? Oj tam, oj tam... Ja już całkiem przestałam to ogarniać.

Mi to niektóre usiłowały wmówić że schudłam, bo pewnie chora jestem od tego mięsa wszelkiego Siłownia to też wiadomo, zło straszne

pf... jo, olej. masz zayebiste ciało i w ogóle takiej nie słuchaj, niech sobie majta tułowiem na dywanie skoro ją to uszczęsliwia

Zawsze mnie rozwala jak się chwali jedna z druga ile to ona ćwiczy: na SIŁOWNI była (oczywiście na bieżni, orbim i ginekologu)3 godziny prawie, a potem jeszcze zrobiła treningi z panią CH. I taka dumna z siebie. I tak ją inne podziwiają.

Jak ja po 40 minutach treningu mam zgon kompletny i ledwo łyżkę do ust potem unieść mogę to wychodzi, że kondycję mam tragiczną i cienias ze mnie Ale oczywiście żadna treningu ze mną zrobić nie chce