SPAM LESZCZARSKI %-)

przejęzyczyłam się.... myśle o kolegac

ja mojego ostatnio namawiałam: czmeu zawsze w domu siedzicie, poszlibyście na piwo gdzies

oczy miał jak 5 złotówki ze zdziwenia i wiecie co????
nie poszli

hahahaha

hehehehe no ja jeszcze tak nie mam :P ale spędzam z nim prawie każą chwile walną tylko ze nie mieszkamy ze soą i moze dlatego tak. Pewnie niedługo sama go zacznę wyganiać... na razie to jestem obrazona że mi powiedział że dziś idzie na piwo i bilard i w piątek też... mógł chociaz spytać czy nie mam innych planów dla NAS. a uznał że ja chora to on sobie wychodzi :-] i sie wkurzyłam

właśnie Oku, musisz wywołać odwrotną reakcję, zacznij go wypychać na spotkania na mieście od razu pomyśli ze cos jest nie tak

no już tak sobie to w nocy przemyślałam, że mu powiem żeby sobie poszedł - w sumie i tak mam trzy prace do szkoły do napisania :P

hmmm ale ja osobiście może niesłusznie uważam że spędzanie szczególnie sobót osobno nie jest ok

Własnie Molly ja tak samo uważam , a do tego PIĄTKÓW WIECZÓR!

Heh, my mieszkamy razem a widzę chłopa dosłownie 2h na dobę ostatnio. Bo pracuje po 16h/dobę...
Ale w ubiegłą sobotę wieczorem był na grillu u sąsiadów, a w poprzednią na wieczorze kawalerskim kolegi, i nawet się cieszyłam że wreszcie gdzieś wyszedł i spotka się z ludźmi z powodów innych niż biznesowe