Eveline DT / pods. str.87

chyba o czymś zapomniałaś...

masz zakaz ważenia sie i robienia pomiarów przecież

i zaczynamy zabawę od początku...

mam niczego nie sprawdzać jak na co reaguje? niczego od początku nie zaczynamy. ja po prostu chyba nie wiem do końca jakich reakcji ciała mam się spodziewać i potrzebuje co jakiś czas potwierdzenia że jest ok. rozumiem że mam się nie przejmować jak ciało będzie rosło.


proszę nie skreślajcie mnie ćwicze i jem r będę grzeczna

Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-04-19 11:19:42

eveline

mam niczego nie sprawdzać jak na co reaguje? niczego od początku nie zaczynamy

NIE

jak skończysz cykl treningowy za 2-3 miesiące to wtedy sie możesz jak najbardziej pomierzyć, a nie co tydzień

eveline

ja po prostu chyba nie wiem do końca jakich reakcji ciała mam się spodziewać i potrzebuje co jakiś czas potwierdzenia że jest ok

A ja wiem jakich, przyrost siły i mięcha. Nic sie z Tobą nie dzieje, jest ok, znowu psychika Ci figle płata, pewnie zmęczenie i stres zwiazany zpracą mgr

Jak sie pomierzysz za kilkanaście tygodni to będziesz dopiero wiedziała jak Twój organizm zareagował na trening i diete. Mierzenie sie co tydzień jest bez sensu.

eveline

proszę nie skreślajcie mnie ćwicze i jem i nie będe sie mierzyć co tydzień i wkręcać sobie głupich faz na temat swojego ciała

poprawiłem

Dzięki Seba

Chowam cm i wagę, postaram się nie osiwieć z nerwów a jak osiwieję to się pofarbuję.

Tak jak piszesz jest duży stres. Nie dość, że mgr tak jeszcze szkolenie, które na ten moment jest jednym z najważniejszych jakie w życiu robiłam a nie daję z siebie wszystkiego, bo mam po prostu zawiechy i jestem nieprzytomna (termin był ode mnie niezależny i nie było to opcji "następnym razem"). Dzisiaj to już szczególnie... nawet nie wiem do końca co było a wracając do domu prawie walnęłam w auto

raKhu1

poprawiłem

Dzięki, umknęło mi

DT/ trening 6./ tydzień 2.

Miska:
BTW 135/70/250
http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/509e17be99634cf466000013/eveline/dzien/2013-04-19
1) owsiane, chleb żytni, polędwiczka wieprzowa
trening
2) banan, owsiane, odżywka, wiórki kokosowe
3) ryż jaśminowy, indyk pierś, migdały
4) jabłko, chleb żytni, ser żółty, ser biały półtłusty
5) ryż jaśminowy, jajca, migdały

Aktywność:
na szkoleniu - wyjdzie jak 1h fitness
trening
Suple:
omega3 x2, magnez+b6 x2, energon x4, wit. C x1, wit.+min. 1
Napoje:
woda 3l, kawa z mlekiem x3, zielona
+ tiger light (zupełnie nie kontaktowałam na szkoleniu)
Warzywa:
pomidor, papryka, ogórek zielony

TRENING C

1. Box przysiady 5x5
R 10x 20kg/ 5x 32,5kg/ 5x 32,5kg/ 5x 32,5kg/ 5x 32,5kg/ 5x 32,5kg
R 10x15kg/ 5x 25kg/ 5x30kg/ 5x30kg/ 5x30kg/ 5x30kg
2. RDL 3x10
R 10x 20kg/ 10x 27,5kg/ 10x 27,5kg/ 10x 27,5kg
R 10x 15kg/ 10x 25kg/ 10x 25kg/ 10x 25kg
3. Wyciskanie leżąc 3x10
R 10x 20kg/ 10x 32,5kg/ 10x 32,5kg/ 10x 32,5kg
R 10x 20kg/ 10x 30kg/ 10x 30kg/ 10x 30kg
4. Wyciąg dolny 3x10
R 10x 20,3kg/ 10x 27,3kg/ 10x 27,3kg/ 10x 27,3kg
R 10x 20,3kg/ 10x 25kg/ 10x 25kg/ 10x 25kg
5. Nożyce leżąc 3xmax
x50/ x40/ x50
x70/ x70/ x50

1. Ok
2. Ok, ale barki dawały o sobie znać. W tym cyklu "cierpię" na permanentny "zakwas" w barkach
3. Ok, ciężkawo, ale będę i tak dokładać, choćbym się miała przygnieść.
4. Ok o dziwo całkiem dobrze - mogę dołożyć myślę, że bez problemu.
5. Głowa była w górze tym razem - jako 1 powtórzenie liczę dwa skrzyżowania (tak jakby na obie nogi). Brzuch ładnie czułam, ale następnym razem muszę się bardziej jeszcze przyłożyć.

Trening C jest dość lekki i szybki. Najlżejszy z tych 3 praktycznie nie zauważam kiedy się kończy - a przykładam się, staram się robić dokładnie i technicznie.


Po dzisiejszej dziennikowej akcji (Ruda, raKhu I'm sorry ) wkurzyłam się na siebie i stwierdziłam, że będę w siebie wpychać żarcie choćby na siłę. I dzisiaj jem jem i jem i non stop chodzę nażarta, ale dobiłam do tych 250 ww jestem z siebie dumna, serio!
Powoli dojrzewam do myśli, żeby się zwolnić z dwóch klubów i mieć tych fitnessów mniej, ale czas pokaże.
I znowu mnie przeziębienie bierze jak nie chorowałam jakieś 7 lat tak teraz ciągle coś. Jak tu żyć

Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-04-19 20:45:23

Jak nei jesteś głodna, to odpuść. Jedz sobie tyle, ile organizm faktycznie potrzebuje. Nie chodzi o to, żeby robić coś na siłę

to ironia?

(tak tylko pytam )

Zmieniony przez - eveline w dniu 2013-04-19 20:52:17

powaga
Jak tydzień sobie odpuścisz, to się nic nie stanie. Nie redukujesz się, możesz odpocząć od liczenia.

mój brak wiedzy i nierozumienie pewnych kwestii mnie dobija...