Szacuny
7
Napisanych postów
922
Wiek
29 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
14235
09.11.2012 r.
Trening
Trening jak zawsze, z 25 minut mocnej rozgrzewki, technika, potem tarczowanie z partnerem, dzisiaj moim partnerem właściwie partnerką była koleżanka, całkiem urocza, więc mało było boksowania więcej rozmowy i dotyku że tak powiem :P, ale później za to na przyrządach nadrobiłem, 30 minut ostrej jazdy i było spoko. Potem dowalenie brzucha i tyle.
Dieta
Znowu mam ten syndrom niczego nie jedzenia rano, jak przez 2 - 3 tygodnie ciazgle cos jadłem tak teraz znów mi cieżko się zebrać.., ale spoko już będę jadł:)
przed treningiem filety z ryżem i ogórkiem po treningu tak samo, w czasie treningu aminokwasy.
Dzisiaj także była sauna, jestem zayebiście wyluzowany i świetnie się czuje po tej saunie.. Tego mi było trzeba.
Podsumowanie
Zajechałem się dzisiaj porządnie, świetny trening, sauna, ogólnie przed treningiem byłem nieco zmulony, ale jak zawsze w trakcie treningu się rozruszałem a po już było świetnie :) dzisiaj nei imprezuje więc się dobrze wyśpie. pozdro!
Szacuny
10
Napisanych postów
1443
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
7276
Tak pierwsze moje zawody w Taekwondo z walk. Podchodzę do tego na zupełnym luzie. Bo w mojej kategorii wagowej pewnie pojawi się nas 4 więc łatwo będzie o medal.
Szacuny
7
Napisanych postów
922
Wiek
29 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
14235
hehehe przed pierwszą walką też podchodziłem na luzie dopóki nie zobaczyłem poobijanych łysych mord przed samą walką :) wtedy dopiero łapie stres. fajne uczucie!
Szacuny
11
Napisanych postów
1359
Wiek
27 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
21882
Do 1 walki każdy podchodzi na luzie dopóki nie znajdzie się na sali wśród innych zawodników i całej widowni która tam jest. Wtedy dopiero łapie stres. Mi akurat po wyczytaniu przeciwnika minął chociaż nawet nie wiedziałem jak on wygląda. Przegrałem w sumie z braku doświadczenia i kondycji. Pojechałem gdzieś po 1-2miesiącach treningu bez żadnych sparingów i żadnych kondycyjnych przygotowań. Nie wiedziałem za bardzo jak się zachowywać w ringu no i przy "wyczerpującej taktyce" wysiadałem powoli kondycyjnie. Wszystko zależy od człowieka zobaczysz sam :P W sumie o swoich zawodach dowiedziałem się z dnia na dzień. Co do jedzenia rano dużo osób ma takie problemy. Sam mam ale w sumie jakoś wciskam w siebie to jedzenie, na początku było okropnie kończyło się prawie wymiocinami ale teraz jest już lepiej. Próbowałem różnych syropów na apetyt ale nic nie pomagały,za to pomaga jak sobie pośpię godzinkę dłużej i nie pójdę na pierwszą lekcję wtedy wchodzi wyśmienicie :D
Szacuny
7
Napisanych postów
922
Wiek
29 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
14235
No 5 walk mam za sobą jak na razie. Teraz były zawody jeden od nas wygrał dwóch przegrało, po 7 latach ćwiczenia muay thai przyszedł do nas dwukrotny chyba mistrz Polski, wygrał z zawodnikiem mającym 16 walk :) ja pojadę 1 grudnia na zawody. Teraz ciągle się na nie szykuję. Sparingów dawno nie miałem ciekawe jak to będzie. Wieczorem dam rozpiskę z dnia i z treningu, pozdro!
Szacuny
7
Napisanych postów
922
Wiek
29 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
14235
14.11.2012 r.
Dieta
Przed treningiem dzisiaj to samo, ale jednak inaczej przyrządzone, filety bez tłuszczu, kupiłem w sklepie pomysł na czy coś takiego z woreczkami i przyprawami w tym, pociera się fileta, wrzuca do woreczka i smaży, fajna sprawa i bardzo mało tłuszczu. przed treningiem i po treningu to samo.
Trening
Dzisiaj na treningu były sparingi, pozwoliłem sobie nagrać do zobaczenia siebie oraz także do pokazania wam. Ogólnie przed sparingiem czułem się nieco ospały, mięśnie mnie bolały i ogólnie jakoś dziwnie się czułem. Wczoraj jeszcze trenowałem ok. godzine muay thai z koleżką :D doświadczony bardzo, 2 krotny mistrz Polski, trenował ok. 7 lat, teraz przeszedł na boks do nas bo klub mu nie pozwalał się rozwijać. Więc postanowiłem że sobie pokopie i nauczyłem się 2 kopnięć i łokcia :D fajna sprawa, spodobało mi się na pewno jeszcze pójdę pokopać.
Co do dzisiejszego treningu to sparing 3x 2 minuty, ledwo wytrzymałem, jestem i byłem niesamowicie zły na siebie, gość z którym sparowałem cięższy z 10 kg, nie zrobił na mnie wrażenia, mam nagraną pierwszą rundę jednak druga była nieco lepsza. Po sparingu 3x2 min worki, 2x2 min skakanka, walka z cieniem, trochę brzucha, potem poszedłem na ok. 10 minut na tarcze, tarczowałem tak naprawdę z 5 - 6 minut, potem trener założył rękawice, nie dało się go trafić, ma niesamowity refleks i wyszkolenie (ten młodszy, mam dwóch trenerów, ale to talent po ojcu(mistrz, vice mistrz, brązowy medalista mistrzostw europy, oraz olimpijczyk), ciężko było, jednak limo po mnie ma, a ja nic :) może dlatego że bardzo mało mnie bił, a jak już atakował to trafiał. Świetna sprawa.
Wracając do sparingów, kaski były bardzo wkurzające, często ześlizgiwały się(evolution, nie polecam) i ogólnie mało było widać, do dupy kaski. Zawiedziony jestem swoją kondycją, ledwo te 3 rundy wytrzymałem, jestem załamany... dużo ostatnio w siłę ciosu inwestowałem, przez to mam spadki w szybkości i ruchu na nogach... dlatego teraz na szybkości sie bardziej skupie. Zmęczenie także wzięło górę.. brak sparingów przez 3 tygodnie, ale ogólnie i tak jest ok, poprawiła mi się nieco technika zauważyłem, ale ocenę pozostawię wam. O to obiecany sparing. ja białe spodenki.
Szacuny
11
Napisanych postów
1359
Wiek
27 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
21882
Odgłosy skakanki w tle najlepsze. Coś mi się wydaje, że mały ten wasz ring ledwo się człowiek ruszy a tu już liny. Dziś też się jakoś dziwnie czułem. Ospały taki i przy rozgrzewce jakieś bóle mi towarzyszyły ale gdy się już rozgrzałem to akurat dziś mieliśmy lekki trening. Szkoda, że tylko jedna walka bo krótko trwa i mało widać, że tak powiem. Ciężko się wypowiedzieć to nie całe 2 minuty tylko.
Szacuny
7
Napisanych postów
922
Wiek
29 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
14235
Zgadza się, następnym razem będzie lepiej i dłużej :)
Masz rację, w pon i pt mamy treningi na sali gimnastycznej pewnej szkoły, a tutaj zaś jest taka specjalna sala gdzie jest ring i różne przyrządy na stałe. Ring tutaj jest znacznie mniejszy niż prawdziwy na walce, przez co cięzko się jakoś odnależć tutaj..