Paszkos244 - spampost numer 2 + przepisy kulinarne

Widzę po dzisiejszym treningu, jak ciężko jest dobrze robić ćwiczenia na wolnych ciężarach. Niby małe obciążenia były, a czułem całkiem nieźle zrobiony dany mięsień.
Będę z tygodnia na tydzień starał się dokładać, bo siła idzie w górę a razem z nią i możliwości! A po to właśnie to robię!
SIŁA, Bracie!

Paszkos244

Ale kurcze... Mam straszne bączury od kilku dni. Aż rodzina się wk***ia, bo słyszą w salonie, jak w pokoju "trzaskam"

Zmieniony przez - daget7 w dniu 2012-08-18 02:07:41

Kup sobie probiotyki, najwyraźniej masz problemy z trawieniem. Nie dziwi mnie to, Twoja flora bakteryjna na pewno jest przetrzebiona.

o ku*** paszkos, ale mnie ro******eś tymi bączurami hahah

Biochemicy mówią- fat or farts. Więcej tłuszczu w diecie, problemy się skończą.



Sory za offtop, ale muszę:
Regenat- środek dziennika to jest dla Ciebie wpis z czerwca tego roku, kiedy jeździłeś po Paszkosie jak po burej suce, a sam jadłem 500 kcal więcej? KONIEC tematu.

Pandarek

Biochemicy mówią- fat or farts. Więcej tłuszczu w diecie, problemy się skończą.

Pandarek, to tak działa, że im wiecej tłuszczu tym mniej problemów żołdkowych tzn. gazów? Ja mam ~2,5-3 g na kg masy ciała i bym nie powiedział, że jest miło i przyjemnie wokół

Wszędzie jest złoty środek- 0,5 grama to za mało, 3 gramy to za dużo.

Pandarek

Biochemicy mówią- fat or farts. Więcej tłuszczu w diecie, problemy się skończą.



Sory za offtop, ale muszę:
Regenat- środek dziennika to jest dla Ciebie wpis z czerwca tego roku, kiedy jeździłeś po Paszkosie jak po burej suce, a sam jadłem 500 kcal więcej? KONIEC tematu.

Po raz enty powtarzam - po nikim nie jeździłem, i żaden mój post nie jest atakiem. Mam taki styl pisania. Nie pracowałem wtedy fizycznie.

HUBERT:

Nie sądzę,żeby było to spowodowane jakimiś problemami z florą bakteryjną,bo odżywiam się regularnie i jakby nie było wypijam dziennie 0,5l kefiru,jem też często jogurty naturalne. Problemem może być albo zbyt szybkie jedzenie i łykanie sporych kawałów i razem z tym powietrza albo naprawdę spora ilość surowizny w postaci warzyw. To może nieźle mnie wzdymać - tak uważam.

KALI:

. Jest to chyba po prostu wpisane w uroki robienia masy i zwiększonej ilości szamy.

DAREK:

Spoko,przywykłem już,że moje dzienniki to generalnie jeden wielki off. Niech przynajmniej u innych będzie w miarę czysto.

REGENAT:

To może jednak postaraj się zmienić czasem choć trochę swój styl wypowiedzi,bo jak widzisz jest on często źle odbierany przez innych. Wszystkim będzie wtedy łatwiej.

Obecnie w jogurtach i kefirach próżno szukać (żywych) bakterii, natomiast zawarta w nich laktoza może takie problemy powodować. Poza tym masz wyjałowiony organizm, odbudowa nie następuje w ciągu miesiąca.

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2012-08-18 18:56:17