,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".
...
Napisał(a)
Paszkos, miarą silnego człowieka jest to, że mimo przeciwności, kłopotów, przyjmuje krytykę, zmienia się na lepsze i idzie dalej. Uczestnictwem w tym programie kulinarnym udowodniłeś, że w swojej profesji jesteś twardzielem, że dajesz radę wygrywać z najlepszymi. Wygraj teraz z własnym ciałem. Chłopaki jadą po Twoim trenie po on do niczego nie doprowadzi, sam ćwiczyłem kiedyś podobnie: same maszyny. I same zero. jakbym jechal przez ten czas FBW, nawet Traktora, byłoby lepiej. ale człowiek się ciągle uczy
...
Napisał(a)
Gats2:
Wiem o tym i dziękuję Ci za te słowa! Nie zaprzestałem trenować, broń Boże. Nie poddałem się. Po prostu lekko odpuściłem prowadzenie tego dziennika, bo posty niektórych osób - może z dobrymi intencjami ( choć wnioskując po stylu wypowiedzi, nie wiem ) - zaczęły mnie lekko "boleć". Okej, może wyjdę teraz na cipę, ale dużo mocnych słów padło.
Zmieniam teraz ten dziennik - nie będę wstawiał już fot żarcia, albo będę robił to sporadycznie. Lekką zmianą w moich treningach jest to, że robię teraz więcej wolnych ciężarów - zastąpiłem smith'a zwykłym wyciskaniem sztangielków znad karku. Zszedłem też nieco z ciężarów na rzecz dokładniejszego robienia powtórzeń i teraz np. zauważyłem, że jestem w stanie zrobić mniej niż poprzednio, ale w każdej serii staram się zrobić powtórzenie w 100% dokładnie. W siadach ze sztangą np. teraz daję 1/2x mniej kg niż wcześniej, ale schodzę maksymalnie nisko, jak tylko umiem. I daje do cholernie w dupsko. Poprzednio miałem więcej kg, ale nie schodziłem nawet do połowy.
Podobnie na wypychaniu ciężaru nogami - zawsze dawałem jakieś 50kg obciążenia i git. Teraz daję max 25kg, ale zdjąłem zabezpieczenia w postaci tych haków i opuszczam ciężar prawie, że do samego brzucha. I wypycham dopiero wtedy. Czuję, jak całe ciało robi wtedy i brzuch się spina i wszystko. Po takich treningach teraz, mimo że z mniejszym obciążeniem, ale powiedzmy, że... (mam przynajmniej nadzieję) "efektywniejszych" chodzę tak samo - jak nie trochę lepiej - "zrobiony", niż wtedy gdy robiłem mniej dokładnie, ale na większych ciężarach. Mam nadzieję tylko, że i w tym przypadku zanotuję jakieś przyrosty??
No a z czasem będę oczywiście dokładał tych ciężarów i dawał tyle więcej, ile FAKTYCZNIE mogę zrobić w 100% dokładnie, a nie patrzył, że wcześniej robiłem z takim obciążeniem i na siłę do tego dobijał.
Co Wy na to?
Zmieniony przez - Paszkos244 w dniu 2012-10-25 09:46:46
Wiem o tym i dziękuję Ci za te słowa! Nie zaprzestałem trenować, broń Boże. Nie poddałem się. Po prostu lekko odpuściłem prowadzenie tego dziennika, bo posty niektórych osób - może z dobrymi intencjami ( choć wnioskując po stylu wypowiedzi, nie wiem ) - zaczęły mnie lekko "boleć". Okej, może wyjdę teraz na cipę, ale dużo mocnych słów padło.
Zmieniam teraz ten dziennik - nie będę wstawiał już fot żarcia, albo będę robił to sporadycznie. Lekką zmianą w moich treningach jest to, że robię teraz więcej wolnych ciężarów - zastąpiłem smith'a zwykłym wyciskaniem sztangielków znad karku. Zszedłem też nieco z ciężarów na rzecz dokładniejszego robienia powtórzeń i teraz np. zauważyłem, że jestem w stanie zrobić mniej niż poprzednio, ale w każdej serii staram się zrobić powtórzenie w 100% dokładnie. W siadach ze sztangą np. teraz daję 1/2x mniej kg niż wcześniej, ale schodzę maksymalnie nisko, jak tylko umiem. I daje do cholernie w dupsko. Poprzednio miałem więcej kg, ale nie schodziłem nawet do połowy.
Podobnie na wypychaniu ciężaru nogami - zawsze dawałem jakieś 50kg obciążenia i git. Teraz daję max 25kg, ale zdjąłem zabezpieczenia w postaci tych haków i opuszczam ciężar prawie, że do samego brzucha. I wypycham dopiero wtedy. Czuję, jak całe ciało robi wtedy i brzuch się spina i wszystko. Po takich treningach teraz, mimo że z mniejszym obciążeniem, ale powiedzmy, że... (mam przynajmniej nadzieję) "efektywniejszych" chodzę tak samo - jak nie trochę lepiej - "zrobiony", niż wtedy gdy robiłem mniej dokładnie, ale na większych ciężarach. Mam nadzieję tylko, że i w tym przypadku zanotuję jakieś przyrosty??
No a z czasem będę oczywiście dokładał tych ciężarów i dawał tyle więcej, ile FAKTYCZNIE mogę zrobić w 100% dokładnie, a nie patrzył, że wcześniej robiłem z takim obciążeniem i na siłę do tego dobijał.
Co Wy na to?
Zmieniony przez - Paszkos244 w dniu 2012-10-25 09:46:46
...
Napisał(a)
Mam tylko zasrane wątpliwości, czy po takiej zmianie w treningu będą jakieś przyrosty? Chodzi mi o zmniejszenie ciężaru na rzecz dokładności i przejścia na większą ilość wolnych ciężarów? Dziwna sprawa jest taka, że bezpośrednio po treningu lub w jego trakcie jestem nieźle zmachany i mokry. Ale rzadko czuję jakieś domsy po nich, albo wychodzą dopiero nie na następny dzień, a jeszcze na następny. Ale trzeba się wzmacniać i stawiać sobie nowe cele. Nic tak nie cieszy, jak czucie, że można trochę dołożyć względem poprzedniego treningu. Dzięki za wyjaśnienie wątpliwości - wiecie... to kwestia pewnego przełamania. Ale bez tego ani rusz.
Wczorajsza miska ( dzień bez treningu - ja nic nie ucinam w DNT. Trzymam wszystko tak samo, jak w DT. Bez sensu jest cokolwiek zmieniać, jak przerwa wynosi jeden dzień. Uważam, że metabolizm i tak jest nakręcony, więc nie ma co panikować. Zwłaszcza, że łazić głodny nie mam zamiaru )
Suma dobowa: 2479kcal, 175g (28%) białko, 85g (31%) tłuszcze, 256g (41%) węglowodany
Zmieniony przez - Paszkos244 w dniu 2012-10-25 10:44:18
Wczorajsza miska ( dzień bez treningu - ja nic nie ucinam w DNT. Trzymam wszystko tak samo, jak w DT. Bez sensu jest cokolwiek zmieniać, jak przerwa wynosi jeden dzień. Uważam, że metabolizm i tak jest nakręcony, więc nie ma co panikować. Zwłaszcza, że łazić głodny nie mam zamiaru )
Suma dobowa: 2479kcal, 175g (28%) białko, 85g (31%) tłuszcze, 256g (41%) węglowodany
Zmieniony przez - Paszkos244 w dniu 2012-10-25 10:44:18
...
Napisał(a)
A mozesz konkretnie podac ilosc kcal i b/t/w, bo z Twojej wypowiedzi nic nie wynika.
...
Napisał(a)
Oczywiście że bedą przyrosty, a czego się spodziewałeś, że łapa Ci bardziej spuchnie od machania na maszynie? Dla początkującego wolne ciężary to podstawa.
Poza tym, prawidłowa technika jest najważniejsza, nic Ci nie da nawalenie na sztangę do przysiadu jak zejdziesz z nim do pozycji ,,sram na stojąco". Twoje dwugłowe uda powinny dotknąć łydki, a już przynajmniej górna część uda zejść znacznie poniżej linni kolana.
Poza tym, poczytaj o treningu ekscentrycznym, jak nie wierzysz. Przy wstawaniu trwającym 3 sec ciężary będą także zaniżone, ale jaki bodziec dla hipertrofii... Ja tam wykorzystałem radę antosia dt nie stosowania lockoutu przy przysiadach, nie prostuję się do końca, i pieczenie jest nieporównywalne z wcześniejszymi treningami
Zmieniony przez - Gats 2 w dniu 2012-10-25 10:57:08
Poza tym, prawidłowa technika jest najważniejsza, nic Ci nie da nawalenie na sztangę do przysiadu jak zejdziesz z nim do pozycji ,,sram na stojąco". Twoje dwugłowe uda powinny dotknąć łydki, a już przynajmniej górna część uda zejść znacznie poniżej linni kolana.
Poza tym, poczytaj o treningu ekscentrycznym, jak nie wierzysz. Przy wstawaniu trwającym 3 sec ciężary będą także zaniżone, ale jaki bodziec dla hipertrofii... Ja tam wykorzystałem radę antosia dt nie stosowania lockoutu przy przysiadach, nie prostuję się do końca, i pieczenie jest nieporównywalne z wcześniejszymi treningami
Zmieniony przez - Gats 2 w dniu 2012-10-25 10:57:08
,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".
...
Napisał(a)
@Medox:
No napisałem przecież Jestem na samym dole suma dobowa z % itd.
@GATS: Wielkie dzięki za wyjaśnienie. Właśnie mimo wszystko - mimo tego, że niby mniejsze domsy, albo wychodzą dopiero pod dwóch dniach, to czuję się bardziej zmęczony po tych treningach. To tylko kwestia psychicznego przestawienia teraz i wywalenia z głowy tej myśli, że "a robiłeś zazwyczaj na większym obciążeniu...". Tylko co kurva z tego, jak angażowałem do tego inne mięśnie niż powinienem i 50% treningu szło pewnie do wywalenia.
Poza tym staram się też robić trochę dłuższe przerwy między seriami, co daje dodatkowe możliwości w postaci wykonania wszystkich powtórzeń na podobnym poziomie. Trening trwa teraz nieco dłużej. Zaraz uciekam właśnie na robienie pleców + biceps.
No napisałem przecież Jestem na samym dole suma dobowa z % itd.
@GATS: Wielkie dzięki za wyjaśnienie. Właśnie mimo wszystko - mimo tego, że niby mniejsze domsy, albo wychodzą dopiero pod dwóch dniach, to czuję się bardziej zmęczony po tych treningach. To tylko kwestia psychicznego przestawienia teraz i wywalenia z głowy tej myśli, że "a robiłeś zazwyczaj na większym obciążeniu...". Tylko co kurva z tego, jak angażowałem do tego inne mięśnie niż powinienem i 50% treningu szło pewnie do wywalenia.
Poza tym staram się też robić trochę dłuższe przerwy między seriami, co daje dodatkowe możliwości w postaci wykonania wszystkich powtórzeń na podobnym poziomie. Trening trwa teraz nieco dłużej. Zaraz uciekam właśnie na robienie pleców + biceps.
...
Napisał(a)
Paszkos244Mam tylko zasrane wątpliwości, czy po takiej zmianie w treningu będą jakieś przyrosty?
Nie bluźnij
Poprzedni temat
Plan ćwiczeń
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- ...
- 75
Następny temat
trening tygodniowy do sprawdzenia
Polecane artykuły