SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

aisha/no gdzie te mięśnie?/pods.str.38

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 42121

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1173 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10582
Mis no właśnie nie wiem, bo Marty nie ma, ale coś czuję, że nie pozwoli mi za dużo węgli podnieśc (o ile cokolwiek pozwoli ). zacznę tak jak jem teraz (130B/ok 90-100T/50WW- ale bez ciśnienia, że tyle musi byc / no oprócz WW oczywiście/ )-bez zboża, nabiału i strączków, czyli w sumie chyba prawie paleo, tylko bez szaleństw z owocami. dobrze się czuję na takiej misce, mam dużo siły i energii (aż za dużo ), więc myślę, że będzie ok zaczyna się sezon na więcej warzyw, więc powinnam dac radę

po dzisiejszych zajęciach na kursie czuję się tak-
trzy godziny fut burning i 3 godz step. nogi włażą mi w DUPĘ i jeszcze zaczynają wyłazic zakwasy po wczorajszym treningu. całe szczeście jutro będzie delikatniej. po takim maratonie musiałam dorzucic do michy jeszcze omlet z dwóch jaj z masłem orzechowym (chyba nie muszę mówic, że dalej siedzę głodna )

jutro zjem:
-omlet z truskawkami i mleczkiem kokosowym
-sałatka -świeży szpinak z tuńczykiem, jedna mandarynka, pestki dyni
-wołowinka z fasolką i kokosem
-nowy zaj**ysty whey czekoladowo-kokosowy i marchewki i seler naciowy
-brukselka z masełkiem i indykiem i kiszonki
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1173 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10582
tak generalnie, to teraz będę tu : https://www.sfd.pl/Konkurs/Aisha-t853066.html , ale że nie będzie można za dużo spamowac, to tego dziennika nie zamierzam porzucac
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 22 Wiek 34 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 6565
witam :)

jestem tu w sumie nowa, ale polecono mi twoj dziennik ze wzgledu na podobny problemy z hormonami (o my wybrancy :P )

Jestes dla mnie mega motywacja, mamy w sumie mega podobne wymiary, bede sledzic dziennik konkursowy i trzymac kciuki, pamietaj ze masz cicha fanke


Zmieniony przez - ky_cs w dniu 2012-06-03 23:25:04
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1173 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10582
jestem

gdzie byłam jak mnie nie było? tu byłam, czyli historia ostatnich, a za razem najdłuższych 3 miesięcy w moim życiu

https://www.sfd.pl/Konkurs/Aisha/_podsumowanie_str.23-t853066.html

co teraz?

dwa tygodnie k***A ZAj**IŚCIE zasłużonej regeneracji ( a spróbuj Ruda powiedziec, że nie )

po pół roku redukcji należy mi się odpoczynek również od diety i zamierzam porzucenic chwilowo (lub mniej chwilowo-czas pokaże) paleo. już nawet sobie razowca upiekłam więc będzie mały eksperyment, czyli jak ciało zachowa się dostając trochę większą porcję węgli (oczywiście bez szaleństw na początku), a mniejszą tłuszczu micha będzie nieliczona, bezsterowa, będę jeśc czysto, smacznie i pożywnie czasem na pewno wpadnie też jakiś nabiał. węgle w postaci nie ważywno-owocowej, czyli zbożowej, ewentualnie strączkowej na razie wprowadzam raz dziennie z rańca w postaci chlebusia lub owsianej papki myślę, że teraz jest pora na dwa miesiące stabilizacji i małych eksperymentów żywieniowych. zobaczymy co się będzie działo i za dwa miesiące podejmę decyzję co chcę dalej robic ze swoim ciałem. na razie na pewno potrzebuję psychicznego odpoczynku, bo zaczęło się to robic moją niezdrową obsesją

w tym czasie zrobię też na pewno wszystkie badania hormonalne i na pewno podejme jakieś kroki w związku z przywróceniem wreszczie wszystkiego do normy

treningowo przez najbliższe dwa tygodnie nie tykam żadnego żelastwa-nawet różowej hantelki niestety nie jestem w stanie leżec do góry brzuchem, bo mnie nosi, więc jakiś ruch na pewno będzie przez te dwa tygodnie zamierzam również pomyslec o swoich planach i celach treningowych. na pewno będzie to cross fit (co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości ), ale muszę do końca przemyślec cele i wg nich ułożyc treningi

10.07.2012

Micha
-domowy zakalcowy razowiec z masłem, białym serem, sola i pomidorem i mała kromeczka z masłem, miodem, migdałami i cynamonem
-100g sereka wiejskiego, borówki, kokos
-łosoś, warzywa
-łosoś, warzywa
-masło orzechowe z brazylijskich (jedzone łyżką ze słoika ), wędzony pikling, warzywa

Trening, znaczy się regeneracja

FBW na TRX
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 4025 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 49869
Asiu, kombinuj z tymi węglami, kombinuj Ja na własnej skórze przekonałam się, że nie wolno tego olewać. A jeszcze napiszę, że wtedy kiedy sobie je tak zmniejszyłam i trzepałam siłowe z wytrzymkami, znowu miałam coś z cyklem pomieszane - później się sytuacja unormowała Cwiczysz pełną parą to sobie nie żałuj

I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
ale jaki jest powod ze nei mozesz chleba jesc? Jezli zdrowa jestes to oczywiste ze mozesz i zyw sie normlanie i zdrowo, to zawsze jest dieta Co do treningow to po tygodniu czy 10dniach jak potrzebujsz wiecej mozesz wracac, Chodzi tylko o to by jesc na tyle by miec energie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1173 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10582
ja tu tak na szybko-chciałam tylko powiedziec, ze wlasnie wrocilam z filmu Magic Mike i chyba nie bede spac w nocy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Fajni panowie?

A tak w ogóle to pragnę zauważyć, że powinnaś zmienić tytuł dziennika, bo jest nie na czasie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1173 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10582
Magda

a Panowie fajni

chciałam zameldowac, że jestem, żyję, cwiczę, biegam i się pocę (poniżej dowód, żeby nie było ), ale nie mam zupełnie czasu robic wypisek. biegam po 10km, śmigam na rowerze, albo na placyku pod domem robię : 100 skoków na skakance, 10 pompek, 10 przysaidów, 10 invert rows wzbudzając zainteresowanie polowy osiedla -30min ile obwodów wlezie (wchodzi około 10). next week ruszam na całego i łapię się za jakieś żelastwa.

micha od półtora tygodnia jest bogatsza, więc i moja talia trochę "zyskała" testuję jak się zachowuje organizm po zjedzeniu różnych rzeczy. niestety widzę, że nabiał raczej mi nie służy, bo zawsze jest mi po nim potem niedobrze za to owies i kasza gryczana wchodzą bez problemu uda w odróżnieniu od tali wyglądają lepiej-nie są opuchnięte, ani napompowane wodą i cellu jakby sporo mniejszy, także rege w ogólnym bilansie chyba jednak mi służy





kurde, ale artystycznie się spociłam


Zmieniony przez - aisha w dniu 2012-07-17 23:24:18
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1173 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10582
19.07

nie pamiętam czy pisałam, czy tylko chciałam napsiac że chwilowo porzucam temat redukcji. wiem, że jeszcze mam spooooro do zrobienia, ale sądzę, że zarówno ciało jak i chyba przede wszytkim głowa powinna od tego odpoczac. najbliższe dwa miesiące będę ciwczyc dla przyjemności, bez spiny, bez obsesyjnego mierzenia się co chwilę. poeksperymentuję sobie trochę z miską. będę słuchac swojego ciała i je obserwowac. zobaczymy jaki będzie tego efekt, najwyżej za dwa miesiące będę pałakac a tak poważnie, to stawiam teraz na poprawę kondycji i ogólnej sprawności. kurcze, chyba już to pisałam?

oj dopadł mnie jakiś leń...wile wysiłku kosztowało mnie żeby zmobilizowac dupsko i pójśc na trening.postanowiłam dziś zrobic wielki come back na siłownię, ale okazał się byc lekką porażką

trening:

20 min- 7 obwodów

10x Sumo DLhiPl 20kg
9x push up
8x swing 16kg
7x sit up
6x burpees

chciałam ambitnie pobic mój czas z konkursu. jak się okazało trochę zbyt ambitnie, bo trening miał trwac 30 min, ale po 20 zrobilo mi się ciemno przed oczami i niestety po 3 podejsciach żeby kontynuowac musiałam odpuscic, bo bym chyba przygniotła się tym kettlem puszczając przy okazji pawia na środku siłowni zapomniałam przez te 2 tygodnie jak się robi burpees i przy jednym prawie zaryłam twarzą w ziemię

odpoczęłam sobie 15 min i poszłam na zumbę. jakoś nie mogłam się tam odnalesc, no ale wyskakałam się i upociłam się jak głupia. tak jakoś dziwnie nie rzucac sie na ziemie ani nie pizgac żelastwem

Micha

dalej eksperymentuje i nie licze. no prawie nabiał nie wchodzi, więc dalszy eksperymentów z nim nie będzie. jedynie serek wiejski w ilosci nie więcej niz 100g nie powoduje żadnych problemów. no i zauważyłam, że mam ochotę na żółte rzeczy (fasolke szparagową, żółtą paprykę, żółte śliwki, ) nie wiem co to znaczy, ale na wszelki wypadek nagotowałam 2kg żółtej fasolki. z masłem oczywiście, które też jest żółte

-omlet z owsa, amarantusa plus jagody, kokos
-zupa ogórkowa z indyczkiem
-fasolka szp. indyk, pomiror, oliwa
-kalarepa, marchew, jajo
-serek wiejski, ryż brązowy, maliny, borówki, migdały (po treningu)
-kalafior, fasolka, orzechy włoskie, kokosowy łyżką ze słoika

Marta jeśli do mnie zajrzysz, to mam pytanie co z suplami. wysłałam Ci kilka dni temu priva, więc jak będziesz miała chwilkę, to będę wdzięczna jeśli mi coś podpowiesz
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Mathilda - Eksperyment str.37

Następny temat

trzęsące się nogi, Ratunku!

WHEY premium