aisha/no gdzie te mięśnie?/pods.str.38

I widzę jedziemy z entuzjazmem Tak ma być, rzecz jasna

Przez Ciebie kupiłam niedawno seler naciowy i coś czuję, że jutro zaopatrzę się w brukselę

to koniecznie kup jeszcze masło do tej brukselki

co dziś zjadłam:
-wasa x2 jedna z indykiem i ogórkiem kiszonym, druga z masłem orzechowym
-pęczek selera naciowego
-200g brukselki i indykiem i suszonymi pomidorami i łyżką kaszy jaglanej
-pęczak z indykiem i szpinakiem
-omlecik z białkiem, twarożkiem, mlekiem kokosowym i wiórkami
-kilka orzechów nerkowca

brukselka z masełkiem i solą - rozkosz dla podniebienia

******************************************

Dzień 1
od dziś nowa dieta mająca na celu zwalczyć PSOC

co planuję dziś zjeść:
-omlet z fasolką i dusznym indykiem
-schab z fasolką i ogórkiem
-pasztet z ogórkiem i seler naciowy
-szpinak z jajkiem
-indyk z selerem

czyli na zielono

dodatkowo:
ziółka, tran, castangus, (i teraz nie wiem, czy mam tez omegę 3 łykać jak piję tran? )

i tabelka z pomiarami z rana







*pierwsze wrażenia-jestem po trzecim posiłku. zero głodu, ale z koncentracją też nie najlepiej i akcje w stylu idę do kuchni, biorę kubek i nie wiem co dalej z nim zrobić


Zmieniony przez - aisha w dniu 2012-03-05 16:42:39

i po brukselce - przyznaję, paluchy lizać Masełko to podstawa i dochodzę do wniosku, ze każdej potrawie nadaje wykwintości. Viva masełko!

Trzymaj się tam Ja, głupia i nieświadoma, chyba trzeciego dnia wzięłam do buzi gumę do żucia Uczucia w głowie nie da się słowami opisać, więc bądź czujna Pij duuuuuużo, no i nie żałuj sobie zielonek

Jeśli dobrze kojarzę, to tranu nie miesza się z omegą.

dziękuję za rady już odruchowo wyciągałam dziś łapę po gumę, ale całe szczęście przypomniało mi się, to co czytałam w Twoim dzienniku

ogólnie jest ok, ale dzisiejszy trening był jakąś porażką, bo po pierwsze było tyle ludzi, że o sztandze mogłam tylko pomażyć, więc w końcu zrobiłam drugi, ALE w połowie zapomniałam co dalej i to tak,że za cholere nie byłam w stanie sobie przypomieć co powinnam zrobić.totalna pustka w głowie

Trening:
rozgrzewka wiosła 5 min plus obwód na maszynach

1.przysiady z piłką przy ścianie 3x15 5kg/8kg/8kg
2a. wyciskanie hantli skos 3x15 14kg/16kg/18kg
3a. podciąganie hantli w oparciu o ławkę 3x15 9kg/9kg/10kg (ała)
4a.wznosy z opadu 3x15 4kg (przestawili to tak, że teraz robi się wznosy wypinając się dupą do lustra i do strefy wolych ciężarów, więc panowie mieli widoki )
4b.prostowanie nóg siedząc 3x15 25kg/25kg/27,5kg
5. przywodziciele na ginekologu 3x15 65kg/75kg/85kg (nie mam tego w planie, tak jak mówiłam miałąm małe zaćmienie, a no i jestem w szoku co do kg i to jeszcze nie był mój max, ale jakoś nie odważyłam się dołożyć więcej)
6. 30 damskich pompek
7. plank

plus godz salsy

*wczoraj weszłam 2 razy po schodach na 8sem piętro i dziś mam takie zakwasy na łydach, że normalnie chodzić nie mogę

dzień drugi

micha na jutro
-omlet plus seler naciowy
-pasztet z ogórkiem kiszonym x2
-schabik z brukselką i kapustą
-pekinka z łososiem i brukselką
-jaja ze szpinakiem

plus:
castangus, ziółka, tran, jod




Zmieniony przez - aisha w dniu 2012-03-06 08:16:58

mam pytanie - do ilu kcal mogę dobijać? jak się domyślam białko powinno zostać na 130g, ale nie wiem co z tłuszczem. czy mogę dobić do 1800 i potem jak będę dodawać węglę, to ścinać tłuszcz? czy lepiej zostać na mniej (tak około 1500). dobicie tłuszczykiem do 1800 nie będzie dla mnie jakimś ogromnym problemem - masło i olej kokosowy załatwią sprawę

Asiu, mam nadzieję, że Marta później coś skrobnie, bo jej słowo a moje to wiadomo .., ale ja jadłam ile mi się chciało, bez przyjętego z góry rozkładu

jakoś nie chce mi się jeść. z głową też nie ma tragedii, ale za to strasznie chce mi się pić.no i chce mi się kawy, ale że nie wiem czy mogę, to nie piję...oraz czy mogę czasami odżywkę po treningu wypić?

*cofam to co napisałam odnośnie tego, że mi się jeść nie chce zjadłam obiad i mi mało...a mały to on wcale nie był

Zmieniony przez - aisha w dniu 2012-03-06 13:25:57

ja też mam poeksperymentować.. narazie się przygotowuje do tego :) ale Martucca u mnie też napisała, że nie ma być rozkłądu tylko mam jeść do syta :D to poprzez analogię można stwierdzić, że masz jeść i nie liczyć :D