aisha/no gdzie te mięśnie?/pods.str.38

Bąbel, jaki masz poziom LDL, HDL i trójglicerydów? Bo CL całkowity, to mało mi mówi

no właśnie z tego co widzę, to ktoś w laboratorium okazał się mało rozgarnięty, bo tego nie ma, a było zlecone... trójglicerydy wyszły 143 ( więc chyba ok?) będę powtarzać badania, bo chyba coś nie tak z tym laboratorium, bo jak całe życie miałam za mało żelaza, tak tym razem wyszło lekko powyżej normy, a nic specjalnego w tym kierunku nie robiłam.

a teraz historia dnia: dziś rozpłakałam się na widok faworków z jednej strony świadoma jakie to świństwo i z przerażaniem pomyślałam ile tego świństwa ( i różnych innych świństw) zjadałam w swoim życiu-aż mi się niedobrze zrobiło, a z drugiej strony chyba trochę ze smutku, że już nie będzie mi dane cieszyć się ich smakiem, bo nie zamierzam nawet się zbliżać do takich rzeczy i jeszcze przy okazji zrobiłam mojej mamie awanturę, że zamiast mnie wspierać, to z faworkami mi tu na stół wyjeżdza a że zwyczaj zajadania smutków mi nie minął, to siedzę i wpierdzielam podduszoną kapuchę kiszoną
no i jeszcze micha na jutro :

przymierzałam się dziś do treningu zaproponowanego przez was, ale niestety nie ze wszystkim sobie dałam radę. przysiady ze sztangą zakończyły się porażką, ponieważ jakiś czas temu miałam naderwanego achillesa i nie jestem w stanie zrobić ze sztangą pełnego przysiadu (jak się okazało bez sztangi poprawnie w sumie też)-jedynie przy ścianie mając dużą piłkę za plecami zejdę tyłkiem do ziemi mając przy tym proste plecy, a i wznosy z opadu od razu zaskutkowały bólem w lędźwiach :( więc w końcu zdecydowałam się na mój stary trening czyli :

rozgrzewka:
5min bieżnia plus obwód na maszynach

wypady 3X12 (na każdą nogę) 12kg/14kg/16kg
przysiady z piłką przy ścianie za plecami 2x15 i 1x 10 z piłka lekarską w rękach 4kg/6kg/6kg
martwy ciąg na prostych 3x12 20kg/25kg/27kg
na maszynie na przywodziciele 3x15 55kg/57,5kg/62,5kg
wspięcia na palce na suwnicy 3x15 25kg/27,5kg/30kg
plank ile dam rade 2,40min

potem 20 min na orbim (bleeee ) i pooooorządny streaching

a micha na jutro to:




a no i pytanie mam o michę-jedząc tyle mam duuużo energii w dzień treningowy jest super,ale jak nie mam czasu nic zrobić, to mnie tak nosi, że wysiedzieć na tyłku nie mogę. czy mogę jakoś wtedy obciąć z michy? jeśli tak, to jak?


Zmieniony przez - aisha w dniu 2012-01-08 00:48:41

czytam i czytam o PCOS i zdecydowałam się odstawiać piguły. myślę, że z tego barania więcej szkody dla mojego organizmu niż pożytku...chcę spróbować walczyć dietą i ziołami. gotowa na ciężką walkę wybieram się do lekarza medycyny naturalnej, który podobno jest zaj**ysty, ale niestety dłuuugo się czeka na wizytę do niego. Czy mogę liczyć tutaj na jakaś pomoc z waszej strony? z tego co wyczytałam jak na razie nabiał zupełnie out i w sumie tyle wiem...

Kolejna do leczenia PCOS? Damy radę

No ale tak, zrób te badania na lipidogram, bo od wyników będzie zależał dobór diety No i wizyta u fizjo by się przydała Żeby coś bardziej konkretnego zalecił przy tym biednym ścięgnie...

wybrałam się dziś na siłownię, żeby się pobawić w chomika na bierzni ale miałam tyle energii, że stwierdziłam, że muszę się złapać za coś cięższego. i :

rozgrzewka 5 min bieżnia plus obwód na maszynach

wyciskanie na klatę maszynie 3x15 10kg/12,5kg/15kg
ściąganie drążka górnego do klatki 3x15 19kg/26kg/28,5kg
wznosy ramion bokiem z hantelkami 3x15 3kg/4kg/4kg
uginanie rak z gumą do kąta prostego siedząc na piłce 3x15 guma nr 4
pompki tyłem na podwyższonym stepie z piłka lekarska na kolanach 3x15 2kg/4kg/4kg (zawsze zabija mnie to ćwiczenie!)
plank 2,30min

marsz na bieżni pod górę 30min (oglądając Króla Lwa )

no i poooożądny streching

jutro już spokojnie, czyli tylko godzinka salsy będzie

a z obserwacji ciała mogę powiedzieć, że mięśnie na łydkach zaczynają z powrotem bardzo ładnie wychodzić na światło dzienne i brzuchol mniej sterczący no i dawno się tak super nie czułam i tak mnie nie nosiło ( niektóry już mają mnie trochę dosyć )

no i micha na jutro:

wybrałam się dziś na siłownię, żeby się pobawić w chomika na bieżni

Padłam

boszzzzz...dziewczyny, tak mnie nosi, że na prawdę nie wiem już co ze sobą zrobić!siedzenie w pracy na tyłku jest dziś dla mnie koszmarem, bo mnie energia rozpiera! dziś miał być day off, ale chyba będzie body pump jako aero z lekkimi obciążeniami, bo nie wyrobię

micha na jutro:

wczoraj w ramach aero body pump

rozgrzewka 5kg
nogi 10kg
klata 5kg
triceps 5kg
plecy 7,5 kg
biceps 5kg
wypady 7,5kg
barki 2,5kg
brzuch z obciążeniem w łapach 5kg

a potem szał ciał na salsie

no, a dziś nie mogłam wcisnąć na tyłek spodni, które 4 dni temu wcale bardzo ciasne nie były i czuję się jakaś opuchnięta...

micha na jutro:




a! i czy w dzień nie treningowy moge jeść mniej? bo na prawdę mnie nosi


Zmieniony przez - aisha w dniu 2012-01-10 08:58:41

Nie