Dzien 26
dzisiejsza micha nie liczona, ale na tłusto było. dosc mocno improwizowana rano z tego co w lodówce (troche mi sie impreza firmowa przedłużyła i o 8 wpadłam do domu przebrac sie z kiecki, wziac ciuchy na kurs no i oczywiscie żarło na cały dzień
) plus Curarka uraczyła mnie tłuściutką LC pizzą na spodzie z smienia lnianego, migdałów, jaja i czegoś tak (ok 80g tłuszczu!
)
-omlet z malinami i mleczkiem kokosowym
-sałatka-marchew, schab, kiszoniak, kiełki, papryka
-indyk w porach z mleczkiem kokosowym plus pure z kalafiora z masła
-bezwęglowa pizza
-trochę kapusty, trochę mielonego, trochę indyka-czyli zjadanie resztek podczas przygotowywania jutrzejszej michy
a z aktywności to troche stepu na kursie, ale raczej trenigiem bym tego nie nazwała...
Micha na jutro:
zielone tylko orientacyjnie, żebym pamietała
co mam jesc . ten tydzień ok 30 ww
*po odliczeniu zielonych wyszło przeraźżająco bardzo ubogo kcal, ale zielonek zjem na prawde sporo
-omlet plus grejpfrut
-sałtaka z indykiem
-fasolka z ugrillowanym mielonym
-sałatka z indykiem
-indyk z sałtką
plus:
ziółka, tran, wiesio, jod, WMC, drożdże
ze względu na ogólne przemęczenie i zarządzenie Curary
postanowiłam już teraz rozpoczac przedkonkursową regeneracje. Do czasu konkursu będę sobie jeździc na rolkcha rowerze, tańczyc itp no i jeszcze sprawdzę maxy.
Zmieniony przez - aisha w dniu 2012-04-01 00:45:47