Killing232, trzeba coś ogarnąć wreszcie, str. 1,12,50,100

16.07.2012r
Trening:
Off

Uwagi:
Miałem ćwiczyć piłkę ale było fazowo... wyszedłem na rozgrzefkę i zero sił, chodziłem a nie biegałem. Poszedłem do domu, zjadłem obiad, po paru godzinach kolejne podejście. Trochę lepiej, troszkę żwawszy ale po 10-15minutach... znowu to samo i jeszcze gorzej, zawroty głowy... nie wiem o co chodzi, przetrenowanie odpada przeciez odpoczywałem ostatnio sporo, czyżby ta choroba jeszcze ślady pozostawiła?

Dieta:
Było wszystko pięknie... do czasu kolacji, rodzice mają rocznicę ślubu i była jakaś kolacja itp. itd. w padł jakiś ser mozzarela, wędlina. Ogólnie ta kolacja już ponad normę była bo wcześniej wcisnąłem twaróg. Kalorie bardzo możliwe że na plus
Ważna zmiana - zmniejszam ilość tłuszczu na rzecz węglowodanów, chce sprawdzić jak to podziała, potrzebuje więcej węgli żeby prowadzić ciężkie treningi.


Ogółem dzień do dupy, mam nadzieje że jutro wszystko wróci do normy.

Czasami przychodzi taki dzień że choćbyś chciał to organizm na to nie pozwala. Być może jeszcze jakieś resztki choroby pozostały.

No i weź tu bądź mądrym! Wszędzie piszą co innego W dziale od crossfitu itp. poradzili mi żebym dalej ćwiczył na niskich zakresach z elementami dynamiki. W takim razie dalej może pociągnę tym 5x5 tylko zmienie co nie co :

5X5
A:
Przysiad
High Pull z ziemi
Push press
Uginanie ramion ze sztangą
brzuch

B: Thrusters
Wyciskanie leżąc skos dodatni
Wiosłowanie
Wyciskanie francuskie leżąc za głowę
Skoki na łydkach

Takie coś planuje wprowadzić w życie.
Tylko niech mi ktoś powie gdzie tu mogę coś na dwójki wprowadzić i do jakiego kąta mam schodzić podczas wyskoków z obciążeniem? Bo nie mam pojęcia.

Zmieniony przez - Killing232 w dniu 2012-07-17 14:56:09

17.07.2012r
Trening:
Kondycja:
Rozgrzewka 5minut + interwały biegowe 25minut(+1min) + chłodzenie 5 minut

trening numer 2:
technika 20-25 minut

Uwagi:
Katujemy tą kondychę. Interwały okrutnie męczące, biegałem na zadyszce(chyba za słaba rozgrzefka wyszła) i na koniec zaczęła się dołączać kolka. Przerwy na chodzenie też były, łącznie myślę że jakieś 30 sekund.

Drugi trening to lekko technika przećwiczona.

Dieta:
tak jak pisałem podbijam węgle kosztem tłuszczu. Zobaczymy co z tego będzie.

Zaglądam już do twojego dziennika od jakiegoś czasu, trochę stron nadrobiłem już. Zauważyłem, że grasz też w piłkę nożną, jeśli można wiedzieć to w jakiej lidze i gdzie grasz, bo coś tam chyba pisałeś, ale już nie jestem pewien.
W każdym razie powodzenia w dążeniu do celu.A co do planu poszukałbym też miejsca na power clean, bardzo fajne ćwiczenie jeśli chodzi o dynamike.

mate45

Zaglądam już do twojego dziennika od jakiegoś czasu, trochę stron nadrobiłem już. Zauważyłem, że grasz też w piłkę nożną, jeśli można wiedzieć to w jakiej lidze i gdzie grasz, bo coś tam chyba pisałeś, ale już nie jestem pewien.
W każdym razie powodzenia w dążeniu do celu.A co do planu poszukałbym też miejsca na power clean, bardzo fajne ćwiczenie jeśli chodzi o dynamike.

Gram w piłeczkę ale jeszcze w juniorach 3 ligowej drużyny. 16 lat mam a więc ciężko narazie myśleć o seniorskiej grze, musiałbym być już genetycznie dosyć "wyrośnięty" a taki nie jestem niestety(albo i stety).

Ajj z tym planem to same problemy, jak już mi napisali że ujdzie to Knife mi mówi - nie układaj tylko bierz gotowce. Jeszcze jakby w tych gotowcach jakiś element dynamiki był...

Aha, no wiesz z tym przebiciem się to różnie bywa,podam Ci za przykład mojego byłego klubowego kolegę,rocznik 95, warunki fizyczne nie specjalne jak na obrońcę, dostał się 2 lata temu do Wisły Kraków,a teraz w okresie przygotowawczym w sparingach zagrał w podstawowym składzie w pierwszej drużynie. Jeśli się nie ma warunków trzeba mieć bardzo dobrą technikę, którą nadrabiasz inne mankamenty, ale zresztą na pewno o tym wiesz. A co do planu nie kiedy lepiej wziąć jakiś gotowiec niż kombinować,a Knife zna się na rzeczy, więc ja bym go tam słuchał.
Tak się właśnie teraz zastanawiam czy by sobie też dziennika nie założyć

dziennik jak najbardziej warto założyć - usprawnia trening niesamowicie a i satysfakcja z prowadzenia jest

Wiesz, 3 ligowa drużyna, to już jest coś. Ale działaj, bo niewiele starsi koledzy od Ciebie (2-3 lata) robią już kariery w zagranicznych klubach ... Ale cóż, taki Nasz Polski system szkolenia :]

a to już od bardzo bardzo bardzo wielu czynników zależy. Niektórzy już za młodu są świetni a niektórzy dochodzą do czegoś ciężką pracą dopiero w wieku 20-paru lat.