Testy do policji część 3

Nie kombinowałeś nic z pigułami żadnymi na obniżenie ciśnienia?Szkoda by było,żebyś odpadł jak ja kiedyś na sam koniec rekrutacji.

Przyłącze się do tematu. Przeczytałem pierwsza część sagi, teraz zabieram się za drugą i wyczytałem, ze Słaby nie dopuścili cię za ciśnienie ; / . ja dziś poszedłem do lekarza rodzinnego aby mi zmierzył, mówię mu, że zamierzam składać papiery do policji ale ciśnienie mi się nie podoba (wiem, że długa droga do komisji ale ja już wolę wiedzieć czy wszystko jest oki)

wyszło mi ciśnienie chyba 160/80, a w temacie Aktualne testy do Policji część 1 wyczytałem, ze powyżej 130/80 dyskfalif. Ja u lekarza miałem za duże. Powiedział mi, abym przez dwa tyg. na spokojnie mierzył sobie w domu ciśnienie i zapisami przyszedł do niego bo jak spytałem się czy można brać coś aby zbić ciśnienie to powiedział, ze są leki, ale jak już zacznie się je brać to już na całe życie

i teraz nasuwa się pytanko ? jeżeli okaże się że jest nadciśnienie to je leczyć i na komisach lekarskich nie przyznawać się ? a może nie ukryje się wtedy tego, ze się leczy ?

są jakiś tabletki, które można wziąć przed badaniem na ciśnienie u lekarza w rekrutacji by szybko pomogły ?

nadciśnienie bierze sie ze złej diety, czasami z powodu braku ruchu a czasami z nadmiaru. Jak byłem w średniej miałem ciśnienie 150/90 a teraz jakoś mam normalne.
Jest pełno tabletek na nadciśnienie wystarczy uderzyć do babci i dziadka. Tylko tutaj jest taka kwestia czy ta tabletka nie pojawi sie w badaniu krwi albo jak weźmiesz za dużo znowu pokaże Ci mniejsze ciśnienie.
A prawda jest taka ze jak sie kombinuje i oszukuje to automatycznie ciśnienie wzrasta z powodu stresu.

slaby nic nie kombinowalem z tabletkami bo mi w domu wychodzilo worowe a tylko u lekarza podbijalo wysoko.holter pokazuje jak narazie dobitnie ze moj domowy cisnieniometr jest zepsuty i zaniza wartosc cisnienia skurczowego o ok 20-30 mmhg(mierzylem domowym kilka sekund po zmierzeniu holterem).tabletki mialem na uspokojenie zeby sie przed internista nie stresowac i zeby nie skoczylo.gdybym o tym wiedzial wczesniej to bym podjadl jakies leki na nadcisnienie a teraz juz chyba jest po ptokach.przesiew straszny dzisiaj na 7 osob stajacych przed orzecznikiem podpis zdolny dostala jedna.6 osob albo dodatkowe badania albo odpad.

Draciel skoro teraz juz masz takie wysokie i zaczniesz sie leczyc to musisz sciemniac caly czas ale czy da sie to ukryc na dlugo to nie wiem.skoro cisnienie takie duze to moga byc inne zmiany np przerost komory czy inne.zastanow sie dobrze ja powoli zaczynam zalowac zmarnowanego czasu i pieniedzy.

co do etiologi cisnienia, dieta i zbyt malo ruchu u mnie w gre nie wchodzi.byc moze nadmiar ruchu a najprawdopodobniej to geny, rodzice sie lecza dziadkowie sie leczyli.
Zmieniony przez - Mumin222 w dniu 2012-07-03 20:17:29

Zmieniony przez - Mumin222 w dniu 2012-07-03 20:23:20

Dzięki wam za odp. odwdzięczam się sogiem bo tyle mogę ; )
Zorbie jak lekarz poradził będę badał sobie.

Właśnie jest ktoś na forum, kto ma problem z ciśnieniem, a próbował łykać jakieś tabletki przed badaniem ?
jak to jest najpierw jakieś badania krwi, moczu (i inne specjalistyczne badania), a na końcu lekarz z ciśnieniem ? czy na odwrót ?
może ktoś to opisać ?

ps: trochę się stresowałem u tego lekarza (czułem) moze dlatego takie duże.. oby tylko taki powód.


Zmieniony przez - Draciel 3 w dniu 2012-07-03 21:15:38

Zmieniony przez - Draciel 3 w dniu 2012-07-03 21:16:00

spokojnie da sie to obejsc jak sie chce.zazwyczaj krew jest badana na poczatku zalatwiania lekarzy.a internista jest po obejsciu wszystkich i po odebraniu wynikow krwi czyli ok 2-3 a nawet wiecej dni pozniej.podejrzewam tez ze we krwi nie ma opcji wykrycia lekow na cisnienie bo tam malo parametrow badaja.

Dziekuje wszystkim za pomoc.Moja przygoda ze sluzba zakonczyla sie bezpowrotnie z racji wysokiego cisnienia.Zmarnowalem rok zycia kupe stresu i pieniedzy.Wszystkim ktorzy sie staraja i zalezy im na dostaniu radze badac sie i leczyc na wlasna reke i robic wszystko zeby badania wyszly dobre.Naturalnym jest ze nie nalezy sie do nieczego przyznawac jezeli tylko jest taka mozliwosc i jest pewnosc ze to nie wyjdzie.
Przykro mi to pisac ale na kazdym kroku widze ze uczciwosc w tym kraju nie poplaca i jest karana, duzo lepiej wychodzi sie na kreceniu kombinowaniu i oszukiwaniu.Powodzenia zycze wszystkim kandydatom.

Mumin222

szkoda. może jedna spróbujesz jeszcze za rok ? teraz jesteś bogatszy o nową wiedzę i może dałoby się poprawić twoje wyniki badan tak, aby udało się przejść rekrutacje.

Mam pytanko, chce jak najwięcej uzbierać informacji zwłaszcza interesują mnie badania lekarskie w rekrutacji. Czym więcej się dowiem teraz tym mniej mogą mnie kiedyś zaskoczyć albo będę wiedział jak się przygotowywać ..

zwłaszcza moje pytanie kieruje do osób, które miały podobny problem i przechodziły rekrutacje. kilkanaście lat temu, może siedem/osiem to było w gimnaz. miałem złamanie ręki otwarte. po operacjach są niewielkie blizny, prawie nie widoczne ale jednak...

Wszyscy piszą aby przed lekarzami nie przyznawać się do urazów z przeszłości, jednak w moim przypadku (gdyż mam te blizny) musiałbym się przyznać, jednak ręka jest sprawna, normalnie ćwiczę na siłowni, uprawiałem sporty itp zero komplikacji. Lekarze za takie urazy z przeszłości dyskwalifikują od razu ? czy jest nadzieja, że lekarz stwierdzi "ok.skoro jest sprawna itp to nie stwierdzam niezdolności do służby"

miał ktoś podobną sytuacje, że miał złamanie i musiał się przyznać przed lekarzem ?

Ja juz nie mam po co podchodzic za rok.w papierach maja ze mam nadcisnienie.to sie leczy ale nigdy nie wylecza a nawet jak jakims cudem uda sie zbic na stale i zrezygnowac z lekow to i tak jestem w grupie podwyzszonego ryzyka ze powroci.komisja zawsze bedzie wracac do tych badan i zrobia wszystko zeby mnie usadzic.kolejna rekrutacja to strata czasu nerwow i pieniedzy.

co do zlamania reki ja nauczony doswiadczeniem bym sciemnial ze to zadrapania jakies drobne nic powaznego.lekarza jakos bardzo dokladnie ciala nie ogladaja.

http://chomikuj.pl/GlarePL <- macie tu troche z TWO pytan i odpowiedzi.