Miska:
1. whey, wsianka ze śliwkami i orzechami
2. jajecznica na maśle, wasa, papryka, szczypior, migdały
3. indyk pierś, sałka mix, maliny, kiwi, pół banana (potreningowo)
4. tatar z cebulką i oliwkami, migdały
5. twaróg z rzodkiewką
Suma dobowa:
1785 kcal BTW 135/80/118
Trening:
Zmieniłam taktykę progresji i pododawałam w kluczowych ćwiczeniach dodatkową serię.
Progresja co serię, ale bardziej skokowo niż zwykle. Dobierałam ciężar tak jak poleca Obli w artykule - 1 seria 50% ciężaru z zakresu.
Efekt? ostatecznie byłam w stanie progresować w końcowych seriach wyżej niż zwykle, zmęczyłam się jednak chyba mniej. 1 seria nie była dla mnie w ogóle wyzwaniem - duży zapas. Ale chyba o to chodziło.
1. nadal wspieram się ławką pod tyłkiem i dodaje mi to odwagi do siadania. Jest lepiej.
2. lubię i dobrze mi wchodzi
3. Ok, chociaż nadal się trochę boję.
4. popękały mi chyba naczynka na mostku od walenia sztangą, jestem w kropki
5. luz.
Interwały:
Skakanka : 30s szybko/30s wolno/ chwila oddechu 15-25s7min samego skakania nie licząc postojów. Uff zmachałam się.
Zmieniony przez - Kendra w dniu 2012-03-28 21:02:55
Zmieniony przez - Kendra w dniu 2012-03-28 21:03:46