SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT/Kendra/redukcja/rok str.25

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 42565

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
DT/ miska nieliczona, ale z ciekawości podliczona

Miska:
1. whey, wsianka ze śliwkami i orzechami
2. jajecznica na maśle, wasa, papryka, szczypior, migdały
3. indyk pierś, sałka mix, maliny, kiwi, pół banana (potreningowo)
4. tatar z cebulką i oliwkami, migdały
5. twaróg z rzodkiewką

Suma dobowa:
1785 kcal BTW 135/80/118

Trening:
Zmieniłam taktykę progresji i pododawałam w kluczowych ćwiczeniach dodatkową serię.
Progresja co serię, ale bardziej skokowo niż zwykle. Dobierałam ciężar tak jak poleca Obli w artykule - 1 seria 50% ciężaru z zakresu.
Efekt? ostatecznie byłam w stanie progresować w końcowych seriach wyżej niż zwykle, zmęczyłam się jednak chyba mniej. 1 seria nie była dla mnie w ogóle wyzwaniem - duży zapas. Ale chyba o to chodziło.



1. nadal wspieram się ławką pod tyłkiem i dodaje mi to odwagi do siadania. Jest lepiej.
2. lubię i dobrze mi wchodzi
3. Ok, chociaż nadal się trochę boję.
4. popękały mi chyba naczynka na mostku od walenia sztangą, jestem w kropki
5. luz.


Interwały:
Skakanka : 30s szybko/30s wolno/ chwila oddechu 15-25s7min samego skakania nie licząc postojów. Uff zmachałam się.


Zmieniony przez - Kendra w dniu 2012-03-28 21:02:55

Zmieniony przez - Kendra w dniu 2012-03-28 21:03:46
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
DNT/ miska nieliczona

Miska:

1. whey, pasztet z soczewicy i fasoli z masłem, jabłko
2. szynka wieprzowa, buraczki, migdały
3. krewetki z brokułami, olej kokosowy
4. pasztet z fasoli i soczewicy, brokuły
5. twaróg, papryka, sałata, migdały

Znów podliczyłam z ciekawości i znów mieszczę się w okolicach 1800kcal. Białko 140/ tłuszcz 100/ węgle 80. Jest dobrze.

Trening:

Miało być dzisiaj jakieś areo lub GPP, ale łydka się naciągnęła chyba na skakance i kuleję. Spróbuję ją może rozchodzić na jakimś spacerze i pomasować. Nic poważnego, po prostu się naciągnęła gupia
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
DT/ miska nieliczona

Miska:

1. spaghetti bolognese: makaron razowy, oliwa, wołowina
2. pasztet z fasoli i soczewicy z masłem, ogórek, migdały
3. whey, banan
4. szynka pieczona z buraczkami, śmietana 30% do kawy
5. ser twarogowy, warzywa

Muszę powiedzieć nieśmiało, że chyba mi służy ta nieliczona micha. Czuję luzik psychiczny, nie muszę non stop zerkać w rozpiskę czy to było 5 czy 10g masła. Ciało póki co jakby się trochę wsysa, ale traktuję to jako dochodzenie do siebie, bo wyskokać z wyjazdu.

Trening:

Łydka nadal w niedyspozycji. Bolą mnie obie głowy brzuchatego i trochę płaszczowaty, więc myślę, że po prostu się ponaciągało co nieco od skakanki. Weekend off, więc będzię się rege.

Miałam dziś bardzo mało czasu na trening, więc musiałam się spiąć w 30min. Aero/interwały świadomie nierobione, no bo łyda. i tak:

1. oj poczułam to 65. Robiłam powoli i bardzo dokładnie prowadząc po nogach. Większa kontrola ruchu.
2. zrobiłam na innym wyciągu i zonk. Nie ma to jak miarodajne przełożenie ciężaru. Przy rozgrzewkowej zerkałam czy aby na pewno trzymam wyciąg, bo na poprzednim nawet to 15kg to był jakiś opór. Ale na psyche dobrze robi, była moc
3. 25kg ciężko. Gięło mnie na wszystkie strony.
4.skos z ratunkiem w ostatniej serii, ale co tam...niech mają chłopaki pociechę
5. ominięte z powodu łydki. Zastąpiłam prostowaniem w siadzie i odwodzeniem w tył. Ojj już zapomniałam jak izolowane potrafią dać w kość. Przy prostowaniu mdliło mnie przy każdej serii. Odwodzenie - jakoś nie czuję dupy w tym ćwiczeniu, dobrze, że to tylko okazyjnie


No to by było na tyle. Trzymajta kciuki za moją łydę! Weekend

Zmieniony przez - Kendra w dniu 2012-03-30 16:47:20
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 842 Wiek 35 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 10704
ładnie Ci idzie to wszystko, fajnie, fajnie, ja mam meeega zaległosci jesli chodzi o dzienniki i bede nadrabiac to chyba kupe czasu (o zgrozo) jesli w ogole mi sie to uda. Pożyjemy zobaczymy

“The greater danger for most of us is not that our aim is too high and we miss it, but
that it is too low and we reach it.”

http://www.sfd.pl/Konkurs_/_Shaggah-t853178.html
dziennik konkursowy

http://www.sfd.pl/Shaggah/_redukcja-t800769.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
Idzie fajnie jak fajnie...wkręcenie jest, ale spadków brak. Fajnie, że wchodzisz w konkurs!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
Misku weekendowe

Sobota:

1. whey, truskawki
2. pasztet z fasoli i soczewicy, migdały
3. kiełbasa grillowa(niestety sklepowa), 3 kromki wasa, warzywa
4. łosoś, brokuły, mozarella
5. twaróg

Niedziela:

1. omlet z owsem, pół grejpfruta
2. babeczki wheyowe z mąką pełnoziarnistą i olejem z orzechów włoskich
3 i 4. Łosoś z brokułami
5. twaróg
...ewentualnie coś wpadnie, najprędzej orzechy.

Ciekawa obserwacja: Nie licząc nie czuję się w ogóle głodna, a jem ok. 1800kcal. Normalnie jedząc 2000 cały czas myślę o jedzeniu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 10166 Wiek 110 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 124582
Ciekawa ta Twoja taktyka progresowania Widzę ciśniesz z tymi ciężarami ładnie

If you change nothing ... nothing will change!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
Mika to taktyka błądzenia we mgle - kombinuję jak się da, byle był progres
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607822
Ciekawa obserwacja: Nie licząc nie czuję się w ogóle głodna, a jem ok. 1800kcal. Normalnie jedząc 2000 cały czas myślę o jedzeniu.

Zauwazylam to samo jak nie liczylam michy przez swieta. Na dodatek zrobilam ciasto fasolowe i zapomnialam o nim
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Liczenie trochę nakręca psychicznie, ale z drugiej strony nieliczenie nie jest dla wszystkich- ja np na obecnym etapie nie mam jeszcze miary w oku i pewnie by mi się zdarzyło przegiąć w jedną czy drugą stronę także podziwiam a tak btw ( nie urwij głowy za spam ) jak to jest z miską na święta? jasna sprawa, że syfu nie tykać, ale liczyć będzie ciężko? jak żyć dziewczyny?
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Kornelia/rozkoszna redukcja

Następny temat

Zadziwić siebie i innych - redukcja

WHEY premium