Ja tam byłem w latach 80 tych i prawie wszystko tak samo wygląda.Pamietam jeszcze miałem takiego kumpla ,ktory specjalnie do Warszawy sie przeprowadził ,zeby trenowac w Syrence i w Herkulesie -dosc czesto startowal w zawodach ,ale wiekszych wygranych nie zanotowal -nazywał sie Władysław Jaroszewicz.Nawet kiedyś udało mi sie z nim wygrac na okregowych zawodach w.pomorskiego(rok 86)...chyba w Starogardzie Gdańskim to było... ja byłem 4 on 5 ,mial duzo wieksza mase ode mnie ,a jednak :) Pozowałem przy muzyce Modern Talking,he he ale wiocha :)potem jeszcze jedna zawody i poszły w ruch dziewczyny, imprezy i alkohol -kulturystyka została na 4 miejscu,a dlaczego??? ,dlatego ,ze przeraziło mnie co musiałbym wcinać i co wcinali najlepsi ,zeby zajmować pozytywne miejsca.Kilku gosci zmarnowało sobie życie tym wszystkim ;( albo juz sie przekręciło. Z naszej paczki przebił sie tylko Jacek Bączkowski ,był mistrzem Polski juniorow i kilka razy startował w mistrzostwach Polski jako senior
Zmieniony przez - chunga w dniu 2012-02-20 22:25:17
Zmieniony przez - chunga w dniu 2012-02-20 22:26:57
Zmieniony przez - chunga w dniu 2012-02-20 22:27:52
Zmieniony przez - chunga w dniu 2012-02-20 22:31:50