SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT/Kendra/redukcja/rok str.25

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 42939

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51594 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
OO i ja zazdroszczę... ile ja bym dała za taki urlop! wypoczywaj maleńka, nabieraj sił i smacznego jedzonka Mamusi
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 6363 Wiek 47 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 140149
Kendra faktycznie, piękne okoliczności przyrody

A podejścia zazdroszczę i jak najbardziej popieram, pod warunkiem, że się potrafi poprzestać na spróbowaniu, czy zjedzeniu pół porcji i nie wpada potem w ciąg Ja nie potrafię, więc wolę się nie katować smakołykami i wydziubuję ze stołu to co mi do miski pasuje, albo dziękuję. Biorąc pod uwagę, że przyjęłam, że nie jest to moja nowa fanaberia, a sposób na życie, to i tak wcześniej czy później otoczenie będzie musiało przywyknąć. Lepiej wcześniej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
Nie jest to wszystko proste - zjeść i nie popłynąć. Ja jestem na etapie myślenia "co zrobię jak już się zredukuję" i tak się testuję w różnych okolicznościach, na ile zdrowe jedzenie weszło mi w krew, a na ile jest to narzucony rygor pod kątem redukcji. Bywa różnie - raz popłynę, raz w granicach normy. Zresztą błędy też czegoś uczą...
Można się zredukować szybko i nagle stanąć nad przepaścią dnia codziennego - jak to utrzymać. A można tuptać krok w tył, 2 w przód i wytuptać sobie sylwetkę, ale i nowe myślenie, nawyki.
Ja nie czuję się jeszcze mocna, ale tuptam...

KONIEC PITU PITU!
-----------------------------
Trening mnie rozwalił na kolana.
Invert rows, niestety nadal nie na prostych nogach, dupa za ciężka.
Pompki, całe 6 i to niepełne (ziemii bym nie pocałowała, ale męskie a to duży progres.

Idę pobuszować u Was
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 157 Wiek 35 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 4986
Sześć pompek to dla mnie magia, nie zrobię ani jednej. A co do pierogów z mąki razowej, moja ciocia kiedyś zrobiła i na prawdę były dobre. Jakby do tego z farszu wywalić ziemniaki i dać soczewicę to wychodzi całkiem miskowe jadło Polane obficie masełkiem mhmhmm
Ja jestem fanem pierogów i mogłabym je jeść 7 dni w tygodniu na obiad więc wolę nie próbować nawet robić, bo wiem, że przy gotowaniu pół wyląduje z boku a pół w buzi
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
Haba - pompki wiesz, przyjdą z czasem. Ja ledwo co damskie robiłam kilka miesięcy temu. Dziś męskie, a nadal uważam, że jestem bardzo słaba. Zanim się obejrzysz będziesz pompować. A pierogi...nooo...też mam słabość do każdych.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
Dzień wczorajszy pomijam milczeniem - niestety, ale popłynęłam z miską...mea culpa...
DT/ 2000kcal/ BTW 130/100/150

Trening mnie dziś wypruł na 110%. Na rowerku myślałam, że zemdleję, dałam spokój. Bez rozciągania spakowałam się i poczłapałam do domu....masakra. Nie mam siły się ruszać.



Regres w przysiadzie, bo eksperymentowałam. Jeśli robię ze sztangą z przodu na barkach, nie kładę się tak tragicznie - tyle, że tu ciężko mi wziąć duży ciężar. Sztanga na plecach - cyce na kolanach.. Kładę się jak scyzoryk.
Reszta jakoś poszła, ale mocy dziś nie było.


Miska:
Rano jeden naleśnik smażony bez tłuszczu/ niestety z białej mąki
Śledź i chleb – domowy, olej lniany – symbolicznie oblał śledzia

Warzywa: cebula, papryka, rzodkiew
Suple: multi, zma, probiotyk, omega



Zmieniony przez - Kendra w dniu 2012-02-23 15:34:41
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
DNT/ GPP(1800kcal BTW 130/100/100)

Trening:

w trakcie wymyślania:)
Rzeźnia Moralesa jednak jest dla mnie zbyt rzeźnicza. Podzielę ją chyba trochę inaczej:

obwody - ile wlezie.
Burpee 30s
Pajac 30s
PRZERWA 30s
Mountain climbers 30s
walka z cieniem 30s

Zobaczymy co z tego wyjdzie. Moja wydolność jest nadal w stanie tragicznym i opłakanym.

Miska:

Trochę przegięłam z nabiałem, ale jakoś mi się chciało mleka. Dobrze toleruję więc może ujdzie raz na ruski rok.

Warzywniak: papryka, pieczarki, ogórki kiszone
Sumple: probiotyki, multi, omega, zma





Zmieniony przez - Kendra w dniu 2012-02-24 11:14:33
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 134 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1824
Kendra, podaj plis jakiś link do "rzeźni", ciekawam co to jest, po co i dlaczego?? Miłego dzionka!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
Suri, Rzeźnia Moralesa to jedna z wytrzymałościówek do robienia w warunkach domowych: https://www.sfd.pl/-t564376.html, tu masz sporo różnych masakratorów. Rzeźnia jest chyba jednym z lżejszych. Pomimo tego, że można na prawdę się porzygać to trwa tylko kilka/kilkanaście minut, fajnie podkręca metabolizm itd.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1861 Wiek 36 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 28814
DT siłowy/ (2000kcal BTW 130/100/150)

Miska: na czysto. Popułudniu nie miałam możliwości zjeść posiłku, więc wrzuciłam batona Matrixa, bo miałam w pogotowiu. Układałam rano, chyba była zaspana, bo za mało tłuszczu. Dobiję dodatką garścią orzechów.




Trening:
Jak zwykle musiałam coś przekombinować. Nigdy nie mogę zrobić po prostu tych samych ćwiczeń, tylko coś zamieniam, coś dorzucam...dziś padło na wykroki.

MC 40kgx10/ 50kgx10/ 60kgx8 (progres)
Ściąganie drążka 30kg x10/ 35kgx6/ 40kg x5 (mało powtórzeń, ale progres we wszystkich seriach)
Wyciskanie barki 15kgx10/19kgx8/20kgx6 - słabość...niemoc.
Wyciskanie skos 30kgx8/ 32,5kgx5/ 35kgx2 - pierwsza seria była dla mnie już bardzo mocna, mimo to podokładałam, bo czasem jest tak, że dostaję mocy w 3 serii - dziś o mało nie straciłam zębów.
Wykroki: byłam tak zdegustowana swoim zmęczeniem i niemocą, że chciało mi się wyć i wyjść. Stwierdziłam, że nie dam rady już tych wykroków i zamieniłam na prostowanie i uginanie nóg.
Prostowanie: 45kgx10/ 50kgx10/ 55kgx8
Uginanie: 45kgx10/ 50kgx9/ 55kgx7

dodałam jeszcze wznosy bioder
1seria z krążkiem 15kg/ 2seria 15kg+stopy na stepie

+ 15min interwały lekko na bieżni = zgon.


Zmieniony przez - Kendra w dniu 2012-02-25 21:04:13
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Kornelia/rozkoszna redukcja

Następny temat

Zadziwić siebie i innych - redukcja

forma lato