Nie wiem czy dam rade te 7 treningów, wszystko wyjdzie w praniu, zależy od pogody i stanu ciała po siłowym... jedno przetrenowanie w roku mi wystarczy
Marta, tak Pije tego niedobrego anabola z olimpu po każdym biegu. Straszne to w smaku, źle się rozpuszcza, no ale jeśli skład elegancki jakoś tą niby pomarańczę przeboleje
Drwal jest, ze tak powiem dość specyficzny, łatwo się zapomnień i ciągnąć rękami zamiast korpusem, ale liczę, że sklerozy nie będę mieć za często i się polubimy
shrimp, kicha, kicha, a miałam nadzieję na zmiany na lepsze, zresztą tak właściciel zapowiadał
10.11.11.
Bieg w terenie
12,88km tempo 6:21-6:08
Łącznie:
Dystans 12.88 km
Czas trwania 1g:19m:23s
Średnia prędkość 6:10 min/km
Max prędkość 4:40 min/km
Tętno 153 / 172
Bałam się tego dystansu, a tak naprawdę mogłabym sobie jeszcze biec troszkę. Komfort oddechu i rozbieganie osiągnęłam koło 6 km Jutro siłownia otwarta, więc będzie trening - o ile wstanę i dupa nie odmówi posłuszeństwa.
Poza tym dzień dość owocny - zdążyłam upiec razowiec, zrobić twaróg i kupić karkówkę na jutro
Zmieniony przez - Lejjla w dniu 2011-11-10 21:30:50
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html
"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."