pawel1235 - dziennik

Pyerdolicie Hipolicie!

Glowa do gory, klatka do przodu i jedziesz z tym dalej...nie ma tu miejsca na slabosci!

Wrzuć na luz, jak ma iść, jak widać, że się spinasz tym wszystkim za bardzo?

Nawet n ie wiesz jak dobrze Cie rozumiem...

Też miałem takiego doła pod koniec wakacji - ponad rok treniongow, w tym wiekszosc z trzymaniem diety a tu k**** gosciu młodszy ode mnie który w życiu sztangi na oczy nie widział wyciska wiecej ode mnie...

Ale stary dorzuc kcal, daj nowy bodziec treningowy i wszystko pójdzie

bądź dobrej myśli

Antos jak możesz sprawdz e-mail

Paweł, słuchaj, nic się nie przejmuj bo to też przeszkadza;)

ćwicz dla przyjemności, nie zwracaj uwagi czy wyglad się polepsza a pewnego pięknego dnia ktoś Ci powie że duzo lepiej wygladasz albo sam to zobaczysz w lustrze;)

więcej kcal, więcej pozytywnego myślenia i pójdzie:)

Kurde obejrzałem ten Antosia filmik i mam taką ochote na hardkorowy trening, nosi mnie ide sie rozładowac

Kurna, faceci... Ile można się męczyć? Nikt na żadnej z siłowni, na której byłem nie ćwiczy FBW, ani Push&Pull, ani partia 2x tydzień, ani inne HIITy, srity, shity. Ja tu się gimnastykuję i kombinuję, żeby było jak najwięcej ćw. "wielostawowych". Ludzie patrzą się na mnie jakbym był dziwakiem. Napieprzam te przysiady i martwy ciąg, po których przy ostatnich seriach czuję w gardle to, co zjadłem kilka godz. temu, a idąć do domu trzęsą mi się nogi. Żrę 1/3 więcej tego co wcześniej. Wpycham czasem na siłę. Jem 100% lepiej jakościowo niż wcześniej. Wylewam litry potu i co? Nic... A przychodzi taki chłopek roztropek, zrobi sobie typowy split 3x tydz. gł. na maszynkach (klatka+tric, plecy+bic, barki+nogi), wpieprza fastfood i normalne żarcie i rośnie kurna! Coś tu jest nie tak. Stanowczo nie tak...

Ćwiczyłem dla przyjemności Boksero. Ale gdy nie ma efektów nawet siłowych, to przyjemność znika. Nie chodzę na siłownię odpoczywać, tylko ciężko pracować. Spędzam tam 5 godzin tygodniowo dopieprzając na pełnych obrotach. Ale gdy zakładam na sztangę 5kg więcej i nie daję rady wykonać serii już któryś trening z rzędu, to mnie szlag trafia.

Pyerdole to. Idę spać.

Dziękuję Wam za wsparcie.


Zmieniony przez - pawel1235 w dniu 2011-10-10 22:40:06

zrób sobie 1-2 tyg resetu, bo moze cialo nie reaguje juz na ćwiczenia
podbij potem troche kcal, zmien trening, daj jakies inne(dobre) ćwiczenia
i cisnij

pamietam ze to sport dla cierpliwych;)

zmien strefe powtorzen na wyzsza...nie jakies 8 czy 6 tylko 15-20, powinno ruszyc.

OK, tak zrobię. Dziś kolejny trening.

Paweł - trzymam za Ciebie kciuki. Wiem, jak to jest z jedzeniem. Dla mnie nie osiągalne jest 2000 kcal, więc wiem przez co przechodzisz. Nie mniej jednak wiem, że się uda, ponieważ jak to mówi Tomasz "GÓRAL" Adamek .. Wiara Góry Przenosi.

Pozdrawiam. SOG na zachęte (chyba, że już wszedł).