O tu też agitują ?
To co mnie najbardziej wkurvia w Polsce,to sondaże przedwyborcze.Moim zdaniem te powinny być zabronione co najmniej na dwa miesiące przed wyborami.Sondaże te jawnie manipulują wyborcami.Partie z małym poparciem mają przez nie małe szanse w wyborach mimo sympatii ludzi,bo wyborca sobie myśli patrząc na sondaż i miejsce ulubionego ugrupowania -E to będzie strata głosu więc nie głosuję na(tu wstaw nazwę ugrupowania),bo nie mają szans w wyborach i wybiera między mniejszym złem zdaniem wyborców,czyli między POparańcami i PiSgniętymi
W sumie te dwie partie powinny być spalone u wyborców,bo wystarczy sobie przypomnieć przedwyborcze obietnice obydwu przed rządami,a potem amnezję powyborczą,gdy już rządziły.SLD z lalusiem Napieralskim dla mnie też odpada,za PSLem nie przepadam,dlatego dla mnie o ile będę głosować, będzie wybór między Nową Prawicą JK Mikkego,o ile jest zarejestrowana w moim okręgu,a Ruchem Poparcia Palikota.Nie wszystko mi pasuje zarówno jak u Palikota,jak Korwina,ale ci przynajmniej chcą mocnych zmian w państwie,a nie kosmetyki i głaskania PiaRem ludzi jak to robi uśmiechnięty Donuś.Kaczyński mi nie pasuje,bo ten znowu macha szabelką w stronę Rosji,jakbyśmy co najmniej byli jakimś supermocarstwem.Moim zdaniem polityka zagraniczna Polski po wyborach powinna być zmieniona.Nie powinniśmy jako Polska wchodzić za każdym razem w du.pę bez mydła USA,tylko działać jak te interesowne hamburgery,gdy widzą gdzieś swój interes,to tam działają.Powinni po każdej propozycji Amerykanów zadawać im pytanie:Co z tego Polska będzie mieć? I żądać gwarancji realizacji obietnic na piśmie(byle by nie dali się wy.ru.chać jak z offsetem i baterią rakiet Patriot).
Polacy by się hamburgerom przypucować pchali się na siłę do Iraku,Afganistanu h... wie po co,bo biznesu z tego żadnego nie było,tylko ogromne koszty i pucują się do Amerykanów,którzy traktują naszych rządzących i naszych rodaków jak podnóżki,o sprawach Polaków przy zdobywaniu wiz ledwie wspominając.Polacy powinni się mocniej skupić na interesach z tymi,których mają najbliżej siebie,czyli mocnymi Niemcami i Rosją,oraz państwami europejskimi moim zdaniem.
Się rozpisałem
Jeśli będę miał dobry humor w niedzielę,to pójdę zagłosować,a jeśli nie,to nie
I niech mnie nie wkurviają jakieś placki w telewizji mówiąc ,że to obowiązek obywatelski iść głosować,bo jakoś ci wybierani dotychczas o swoich obowiązkach wobec wyborców nie pamiętali.Pamietali za to o swoich rodzinach,przyjaciołach i znajomych i o swojej wygodzie.