A tak na marginesie, to czytając jego posty (a także niektórych użytkowników) to zastanawiam się co teraz ludzie robią na treningach sportów/sztuk walki, względnie jakie kluby wybierają, że mając 0 staż w treningu, od razu mają siłę trzaskać po kilka dodatkowych treningów kształtujących sylwetkę w tygodniu... pachnie mi to solidnym opyerdalaniem się.
Wiem jak wygląda konkretny trening SW i ktoś kto chce jeszcze przy 3 treningach w tygodniu dokładać Lafaya lub FBW (podkreślam przy niewielkim stażu) bez diety szybko się wypali.
Dobra pomarudziłem trochę ,idę oszamać czikena po hanoisku