anniczek/blog/Chciec to moc? ;)

wolowiny w Polsce nie ma, bo nie choduja krow na mieso tylko krasulki ubijaja
wieprzowina jest super.
Ani kup cielecine i pokroj w kostke, gotuj toto ok 1,5h w niewielkiej ilosci rosolu z lisciem laurowym i tymiankiem. Na ostatnie 15min dodaj pokrojonej na duzej tarce marchweki i malych cebulek, (moga byc te w occie ze sloiczka tylko daj ściec jego nadmiarowi znim wlozysz do garnka) Jak bedzie mieciutki to zrob zasmazke, zalej rosolem dolej do miesa, jedno zoltko rozmieszaj z chochelka rosolu i wlej do reszty. Dopraw papryka, pieprzem i co tam jeszcze i gotowe. Bardzo smaczne

radziu tu masz przepisy na masale - http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=20443 rozne rozniste :) lepiej samemu zrobic pol wora

Iza, a myślałaś jak się musi czuć krowa, której odbierają małe i jak musi piszczeć ten malutki cielaczek, kiedy go szlachtują?

Jesteś bez serca

anniczek, taaaaa, a połowy składników nie można dostać . Spoko, jak będę w Indiach to sobie pół tony tego przywiozę .

Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2008-09-12 14:30:10

obli - oo ty tez lubisz swinki cielecina mi pasuje, kupie jutro i w niedziele uskutecznie tylko bez sasmazki bo raz ze nie umiem, dwa ze nie lubie - jesli chodzi ci o taka traducyjna na mace :)
radziu - przez ciebie przejde na veganizm
krowki to ci zal, ale biednemu wolu to zycia nie dasz pouzywac

anniczek, dopóki nie wszedłem na to piep****e forum, byłem szczęśliwym wegetarianinem, a teraz...


Wieprzowina? Świnie jedzą g***o, połowa odkłada się w ich mięsie. Życzę smacznego . Wizytowałem jedną z przodujących świńskich ferm w Polsce i, wierzcie mi, korytarze były czyste, ale zagrody dla świń... Bez komentarza.

Radziu krowa jest wtedy w podlym nastroju, bo wszytskie krowy hodowane na melko maja cielaki zabierane, taki h...jowy styl. Za to krowy hodowane na mieso maja "lepiej" bo sa z matka. Malych cielaczkow sie nie zabija bo to za malo miesa i mieso niedobre bo wodniste, musza miec ok pol roku
I osobiscie licze na to ze prad dzial dobrz i ciwlaczki z siebie glosu nie wydaja

Co ja gadam , no ale tak to juz jest z miesozercami, w sumie i tak lepiej niz zjadanie na zywca a`la wilki

przez was ide po kielki
albo wracam do jogurcikow !

W Szwajcarii to chociaż nie ma (chyba) takich kombinatów jak w Polsce...
A wilki jedzą najsłabsze osobniki, no i owe osobniki zdążą sobie trochę po lasach wcześniej pohasać...

Acha najslabsze, dlatego duzo mlodych ginie upolowanych przez drapiezniki
No nie ma, gospodarstwa ladnie wygladaja, a te krowy na mieso to sa waleczne wiec czesto walki urzadzaja, jak idziesz w gory i wejdziesz na pastwisko z krowami na mieso to nie wiesz czy to byki czy krowy A te dzwonki to ma wiekszosc krow
http://www.ueliraz.ch/Wallis/eringer.htm 

Kurka, fajnie to wygląda... Mmmm... mieszkasz gdzieś w górach?