markoto
dzisiaj wieczorem
Szerokiej drogi. I tak sobie myślę...jedz czysto, nie licz albo licz na oko - w sumie to może Ci przynieść więcej korzyści niż skrupulatne trzymanie się wyliczeń. Może właśnie takiego bodźca Ci teraz potrzeba?
AMiUChyba , że będzie masakra z płaczem, to pewnie dopiero dostanę "po głowie"...
Trzeba być dobrej myśli, nawet jakby miały być płacze - to się da przeżyć. Chociaż miłe to nie jest oczywiście. Życzę Ci żeby gładko poszło, bo to faktycznie moment oddechu jak dziecko idzie do przedszkola
Mens sana in corpore sano:
http://www.sfd.pl/Zoria_Połunocznaja,_Dziennik_treningowy-t1001383.html