Real Madryt vol. 2

Gdyby Gancarczyk nie wje*ał Mu piłki do siatki, to miałby mecz na zero

Nie potrafie w racjonalny sposób tego wytłumaczyć. Może piłkarze chcą zwolnić Pelle

padaczka jak choy

Przy obecnej dyspozycji Realu Madryt spodziewałem się, że może odnieść porażkę, ale taki wynik zdziwił chyba każdego. Jednak coś jest nie tak, skoro Królewscy nie radzą sobie bez Cristiano Ronaldo.

Kilka stron wcześniej napisałem,że brak Ronaldo,to wielkie osłabienie.Padła odpowiedź,że można go zastąpić wieloma zawodnikami.Można powiedzieć,że wyszło na moje,ale nie do tego zmierzam.
Otóż brak Krystyny nie jest powodem porażek Realu.Winny jest cały zespół,trener.Moim zdaniem Valdano źle zrobił sprzedając Robbena.Piłkarzem jest dobrym,na pewno ciągnął by grę na skrzydłach.Oczywiście pomijając jego samolubność i łatwość łapania kontuzji...

Teraz przed Realem kilka ważnych i ciężkich spotkań.Nieobliczalne Getafe,Milan,Atletico,no i 29 listopada GD a rewanżu z Alcorconem raczej nie spodziewałbym się remontady...



Ogólnie problemy Realu mnie nie martwią,z racji tego,że stoję po innej(czyt.bordowo-granatowej) stronie

No nie przesadzajmy. Zgadzam się z BC_.
Co ma brak Cristiano do porażek Realu? Real wydał tyle kasy i ma takich zawodników że bez Ronaldo powinni wygrać ten mecz 5:0.

Ten zespół powinien być prowadzony tak że Cristiano mógłby być zauważalnym brakiem tylko w meczach z najlepszymi (Barcą czy Man United..).

Zmieniony przez - Obi_ w dniu 2009-10-28 13:09:02

Wstyd, kompromitacja

cos te gwiazdeczki nie chca nam swiecic

ogromna wtopa

Były większe: np. 6:0 na Mestalla w sezonie 98/99 czy 6:1 z Saragossą na wyjeździe w sezonie 05/06...

ja tam sie ciesze :D tak myślałem że do października pociągną jakoś a pozniej sie wszystko zacznie sypaĆ :)