Real Madryt vol. 2

Co za frustrat, ja yebie

Matik91 nie przesadzaj już, bo nakręcisz tutaj tylko zbędne pie*dolenie i napinki.

Miałem pisać Pippo żebyś zrobił porządek bo się przedszkole robi, ale widzę, że czuwasz

Ok. Idę spać Janusze :P

Zasłużona wygrana Barcy. Tyle ode mnie. Dobranoc.

moim mysle obiektywnym okiem bo wisi mi i real i barca

real z taka skutecznoscia nie ma czego suzkac w takich meczach, marcelo majac przed soba trawnik nie wiem co on zrobil, ronaldo nie trafil, higuain tez zwalil sytuacje, van der vaart

barca wykorzystala blad obrony w 1szej polowie ktorego szukala bardzo intensywnie, z alvesem na spalonym i messim na wybieg, nie wime dlaczego oni sie na to nabrali, zamiast isc za pilka to lapki w gore i stoja

imo po odejsciu z OT Ronaldo jakis inny jest, mniej blyszczacy (oprocz fryzury i widocznej dbalosci o regularny solar)

imo gra byla brzydka dosc, glupie wejscia, ramos frustrat
bardzo nie dobrze ze tacy gracze nie potrafia niemocy i frustracji przelac na wieksze zaangazowanie a machaja nogami w lewo i prawo, byle nie w pilke

pedro b. ładny gol, przepowiadalem jego bramke w czasie gry, bo szukal pozycji i szansy to znalazl

na temat sedziego nie mowie zlego za duzo, chyba byly takie sytuacje ze barca mogla wybiegac na 1na1 a gwizdal spalone ktorych nie bylo

nieodgwizdanych karnych sie nie doszukuje

atmosfera meczu dla mnie jako polaka miala male znaczenie dzis, jestem zniszczony dzis tym co sie stalo, wiec nie czulem pilkarskiego swieta

a apropo messiego
nie wpadam w jakies fanaberie jego osoby i nie mowie ze krysia moze mu podawac reczniki itp
dzis sytuacje tez xavi mu stworzyl, a prawda jest taka, ze dopoki nie wszedl guti, ronaldo nie mial kto zagrac

Zmieniony przez - mcmel w dniu 2010-04-11 01:07:21

sedziowanie w meczu tragedia
po obu stronach co lekko jeden drugiego dotknie gwizdek jakby dziewczeta graly, chyba za bardzo sie przyzwyczailem do ligi angielskiej
Pedro jak lezal to wygladalo jakby kregoslup mial zlamany a przy lini boiska juz wszystko w porzadku, magicy z medykow Barcelony

no to gwizdanie fauli i cgiale kartki dorpwadzalo do szalenstwa, ale siedze glownie w premier league wiec pomyslalem ze tam sie gra inaczej
to symulowanie fauli i wielki bol kazdej czesci ciala po dotknieciu palcem to strasznie irytujace, ale widze ze to co rzucalo mi sie w oczy jak CR gral w United tutaj ma wieksza skale :D

w takich meczach tez rozumiem dlaczego tak wielbie Rooneya za walke zawsze do konca a nie placz i gleba po kazdym zetknieciu z noga przeciwnika

najwyraźniej miliony euro to nie wszystko. a mi wpadła całkiem ładna kwota przy okazji tego meczu ale teraz chce aby to Real wygrał lige