BLOG: Rafał_B: ''''Idź więc i bądź lepszy...'''' podsumowanie str. 78

Pewnie tak, bo wg programu Pitta mam 16%

Ktoś tu ściemnia - pytanie kto?

Wg tej firmy:
norma bf'u u facetów to 10-19% / nadmiar - 20-24% / stan alarmowy >24%
norma bf'u u kobiet to 20-29% / nadmiar - 30-34% / stan alarmowy >34%

Ja mam alarmowy Jeszcze miesiąc takiego obijania i będę miał alarmowy x 2

Bamf, no co Ty... chudy gość jesteś Wysoki jesteś, to u Ciebie się to traci

CZWARTEK - 17.12.09:

POSIŁKI/SUPLE:

I. śniadanie - płatki owsiane na wodzie i mleku + rodzynki + orzeczy archaidowe + 1 caps arthreo-free + 1 caps witamin + 4 caps beta-alaniny + wp 80

II. w pracy - 1/2 torebki ryżu paraboiled z kurą

przekąska - 4 mandarynki

III. w domu - jw. + warzywa z patelni:




IV. wspólna kolacja - kilka kromek chleba razowego/orkiszowego, kawałek śledzia z zalewy, odrobina wędliny, sera żółtego, serek do smarowania z ziołami, 2 całe jaja na twardo (wszystkiego po kawałku )

V. 30 min przed snem - wp 80 + oliwa

********************************************************************
DZIŚ - 18.12.09:

...all day in work...

I. śniadanie - owsiane na wodzie i mleku + rodzynki + przyprawa do szarlotki + mielony imbir + dwa całe jaja + arthreo-free 1 caps + 1 caps vitamin + 4 caps beta-alaniny:




Do pracy podzielone na 3 posiłki wziąłem(2/3 już zjadłem):
2/3 litrowego słoika domowego lecza 2/3 torebki ryżu parabolicznego + ok 400-450g piersi z kurczaka "obtoczone" w dwóch całych jajach i mielonych płatkach owsianych(chciałem takie nuggetsy zrobic na szybko, ale panierka się nie trzymała na teflonowej patelni niestety, ale też dobre, piersi nie są suche i to się liczy dla mnie -> już wolę surową zjeść niż suchą)







przekąska - batonik białkowy

...i jeszcze się dzień nie skończył...

Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2009-12-18 16:40:17

Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2009-12-18 16:41:53

wydaje mi sie ze to badanie ktore robiles bedzie bardziej wiaryodne niz to co podaje Ci moj programik;d

co do Ananasa to nie lubie , ale sok mozna czasami kupic i walnac;)
Vena widze obcykana w temacie

Jestem na chwile

Sorry, że sie nie odzywam przez weekend, ale zjazd miałem i nie było kiedy. W tym czasie z regularnym i "sensowym" żarciem raczej jestem do tyłu, ale jakoś kombinowałem, żeby było nie najgorzej.

Ogólnie, to muszę sie pochwalić, że referat z kulturoznawstwa zaliczyłem na max pktów, więc zrezygnowanie z treningu nie poszło na marne

Jutro sie odezwę i napisze więcej

pozdro!

Rozpiskę czas zacząć

SOBOTA i NIEDZIELA - 19-20.12.09 (uczelnia):

POSIŁKI/SUPLE:

Jak już wcześniej wspomniałem w te dwa dni niestety moje posiłki nie wyglądają tak jakbym chciał.

Do rzeczy...

Sobota:

I. śniadanie - płatki owsiane na wodzie i mleku z rodzynkami i orzechami archaidowymi + atrhreo-free 1 caps + 1 caps witamin top 10 + 4 capsy beta-alaniny + wp 80 z 1,5 miarki(30g).

W szkole: zjadłem dwie "półciemne"(jakieś mieszane) bułki z wędliną 4 mandarynki jedno jakbłko, jeden 80g baton białkowy + guarana 2 capsy.

W domu: pierś z kurczaka z ryżem, restką lecza z brokułami z patelni + 1 caps arthreo-free(wrzucałem dziś rano na szybko zdjęcia i nie udało mi się zmniejszyć, dlatego macie dziś ZOOM x 10)



Poszedłedłem oglądać film i przypadkiem zostawiłem patelnię z drugą cześcią brokuł z włączoną maszynką... oto co za pyszności mi wyszły po 1,5h:



Kto zamawiał przyrumienione?

30 min przed snem serek wiejski mały i łyżka oliwy + 2 caps minerałów top 10

*********************************************************************

Niedziela:

I. śniadanie - jw. w sobote




W szkole: 4 kanapki z wędliną, jabłko, 4 mandarynki i 40g batonik białkowy + guarana 2 capsy.

W domu: miała być pomidorowa z makaronem, ale wyszło mi "spagetti z sosem na gęsto"(fotka w opisie poniedziałku) + arthreo-free 1 caps + 2 caps minerałów.

Jak wcześniej wspominałem - moja jest chora(niby już ją puszczało, ale znowu coś wruciło). Wieczorem mnie też zaczęło coś brać(kaszel, katar, kichanie smarkanie... nic dobrego...), to zaserwowałem sobie na noc następujący zestaw:
-szklanka gorącego mleka + 2 ząbki zgniecionego czosnku;
-2 kieliszki domowej jeżynówki(wódka na jeżynakch);

i do wyra...

Całe szczęście, dziś czuję się już dużo lepiej

Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2009-12-21 11:38:54

Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2009-12-21 11:39:20

PONIEDZIAŁEK - 21.12.09:

Dziś siedzę 11h w pracy i jutro o 6 rano mam pociąg do domu. W sumie miałem tydz przerwy w treningach. Tak wyszło i nie jestem z tego zadowolony, ale siła wyższa. Obiecuję, że to nadrobię już niebawem

POSIŁKI/SUPLE:
I. "pomidorowa z makaronem", odrobiną kurczaka i kawałkiem schabu + 1 caps arthreo-free + 1 caps witamin top 10 + 4 caps beta-alaniny(rano się spieszyłem to szamałem z gara):



A oto co dziś mam w pracy: 3 ok 100g kawałki schabu bez kości(nie licze jednego schaba bo poszedł na śniadaniehttps://bundles.sfd.pl/../../buziaki/3.gif[/img]) i 450g warzyw na patelnię(ziemniaki(tez warzywo jakby nie patrzećhttps://bundles.sfd.pl/../../buziaki/7.gif[/img]), marchew, brokuły, groszek, kukurydza) - podzielę to sobie na 3 mniejsze porcje, chyba, że się nie powstrzymam, to na 2 porcie) i 450g warzyw na patelnię(ziemniaki(tez warzywo jakby nie patrzeć), marchew, brokuły, groszek, kukurydza) - podzielę to sobie na 3 mniejsze porcje, chyba, że się nie powstrzymam, to na 2 porcie) i 450g warzyw na patelnię(ziemniaki(tez warzywo jakby nie patrzeć), marchew, brokuły, groszek, kukurydza) - podzielę to sobie na 3 mniejsze porcje, chyba, że się nie powstrzymam, to na 2 porcie), marchew, brokuły, groszek, kukurydza) - podzielę to sobie na 3 mniejsze porcje, chyba, że się nie powstrzymam, to na 2 porcie) i 450g warzyw na patelnię(ziemniaki(tez warzywo jakby nie patrzeć), marchew, brokuły, groszek, kukurydza) - podzielę to sobie na 3 mniejsze porcje, chyba, że się nie powstrzymam, to na 2 porcie) i 450g warzyw na patelnię(ziemniaki(tez warzywo jakby nie patrzeć), marchew, brokuły, groszek, kukurydza) - podzielę to sobie na 3 mniejsze porcje, chyba, że się nie powstrzymam, to na 2 porcie), marchew, brokuły, groszek, kukurydza) - podzielę to sobie na 3 mniejsze porcje, chyba, że się nie powstrzymam, to na 2 porcie) i 450g warzyw na patelnię(ziemniaki(tez warzywo jakby nie patrzeć), marchew, brokuły, groszek, kukurydza) - podzielę to sobie na 3 mniejsze porcje, chyba, że się nie powstrzymam, to na 2 porcie) i 450g warzyw na patelnię(ziemniaki(tez warzywo jakby nie patrzeć), marchew, brokuły, groszek, kukurydza) - podzielę to sobie na 3 mniejsze porcje, chyba, że się nie powstrzymam, to na 2 porcie[img]../../buziaki/3.gif" alt="" />[img]http://img94.imageshack.us/img94/3308/dsc05441n.jpg" alt=""/>


Fotki gotowego nie mam niestety, bo sie spieszyłem rano.

Do tego jako przekąskę mam wczoraj pokrojonego świeżego ananasa z odrobina przyprawy do szarlotki(bez skojarzeń -> ananas pomaga w trawieniu




Jak nie starczy mi to co w/w to dorzuce batona białkowego.

Oczywiście coś jeszcze w domu wciągnę

Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2009-12-21 11:56:06

Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2009-12-21 11:57:17

Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2009-12-21 11:58:02

Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2009-12-21 11:59:58

Ananas dobry;]

Był, widział, jadł

Jak obiecałem jakiś czas temu, wrzucam moje wrażenia odnośnie suplementów po "miesiącu" czasu(z powodu choroby był poślizg z blogiem):

Po kolei...

Beta-alanina – suplementację nią rozpocząłem tydz po rozpoczęciu testu. Niestety zdarzyło mi się kilka razy opuścić porcje w dnt, w wyniku czego mam jeszcze ponad 20 kapsułek pierwszego opakowania. Odnośnie działania tego aminokwasu nie napiszę chyba więcej niż już było napisane, ale co nieco mogę potwierdzić bądź sprostować. Swędzenie/mrowienie/kłucie/ciarki – zwał jak chciał - czuć, czasami przyjemne, czasami wręcz upierdliwe – ja ogólnie nie narzekam, ale jeżeli w jakiś dzień nietreningowy zorientowałem się, że nie wziąłem porcji rano, to wieczorem po powrocie do domu już tej porcji nie brałem celowo, bo wiedziałem, że nie uleżę i nie zasnę, gdyż to działanie trwa z moich obserwacji mniej więcej 20-30 min po zażyciu i utrzymuje się przez ok 1-2h, czasem trochę dłużej(świeży przykład: w niedzielę na wykładach dość długo mnie „smyrało”). Zaobserwowałem też i potwierdzam to, że przyjmowanie beta-alaniny z posiłkiem osłabia to działanie „uboczne”, ale nie likwiduje go całkowicie. Odnośnie oczekiwanego prawidłowego działania – bo chyba nie o samo swędzenia nam chodzi – to wg moich dotychczasowych wrażeń mogę powiedzieć, że nie odczuwam tyle „cudownego” wzrostu siły, jak zwiększoną wytrzymałość. Czasem mam wrażenie, że godzine po skończeniu treningu mógłbym zrobić drugi(„czasem”, bo jak jest dobry trening, to mam dość wszystkiego).


Recovery drink – W jednym konkretnym przypadku sprawdził mi się bardzo fajnie – mianowicie pomiędzy treningiem judo i bjj. Nie mam już po nim żadnych problemów gastralnych itp. Na tym etapie testu ciężko mi jest powiedzieć coś więcej o działaniu. Tu się chyba mimo wszystko jednak trochę zawiodłem(stosunek ceny do ilości porcji), dlatego też nie chcę za dużo pisać póki nie skończę całego opakowania.


Whey protein 80 plus – cóż tu mogę więcej napisać niż napisałem wcześniej. Kończy mi się powoli 2kg opakowanie smaku jogurtowo-wiśniowego.
Krótko:
Smak: na kilka razy 10/10 ; na dłuższą metę 5/10 (z reguły tak mam z nietypowymi smakami, ale zdecydowanie dobrze, że takie coś jest na rynku)
Rozpuszczalność: 5/10 (niestety bardzo przeciętna)
Uwagi: charakterystycznie gesty


Hot sport drink oraz iso active – postanowiłem zestawić te dwa izotoniki ze sobą. Co do działania, to mogę powiedzieć tyle, że przez okres testu nie wiem co tzn skurcz – czyli sód, potas i magnez zawarty w tych suplementach zdały egzamin na celujący. Co do smaku, to już kwestia gustu i każdy sam może zadecydować w jakiej ilości wody rozpuścić proszek, żeby nie był za słodki a „smakował”. Co do rozpuszczalności, to Hot sport oceniam na 7/10, a iso active na 10/10. Ten drugi góruje wg mnie jeszcze w jednej kwestii – wygody. Jutro wyjeżdżam i saszetki iso activ mam jak znalazł.

Guarana caps – tu odsyłam do wcześniejszych wrażeń: https://www.sfd.pl/BLOG:_Rafał_B:__Idź_więc_i_bądź_lepszy..._-t545757-s17.html#post7

Ultra energy – podobnie jak guarana, poza tym dodatkowo albo mam wrażenie, albo trochę podwyższa libido

Bcaa xtra – bcaa od kilku lat to jeden z moich ulubionych suplementów. Nigdy go za wiele Co do antykatabolicznego i anabolicznego działania się nie muszę chyba rozpisywać, więc przejdę do rzeczy.
Rozpuszczalność: niestety nie jest rewelacyjna – daję 6/10 (generalnie + za to, że nic się nie przykleja do ścianek, tylko proszek się unosi na wodzie jakiś czas i nie chce się „utopić”; jak się odczeka 5 min i zamiesza jeszcze raz, to jest luzik).

Smak: 8/10 (aminokwasy same w sobie są specyficznie gorzkie poza tym moje pomarańczowe bcaa xtra da się spokojnie wypić, a po treningu w połączeniu z zapychającym whey protein 80 plus nadaje mu ciekawej świeżości).

Zmieniony przez - Rafał_B w dniu 2009-12-21 19:16:51