[DT] Dziś w klubie będzie BANG! str. 79

Wróciłem z lasu nieco odmieniony Dziennik będę prowadził nadal oczywiście i wszystkie wypiski dawał, ale zmieniły się założenia... wszystkiego. Póki co mam takie domsy na łydkach, że mój plan nie może być realizowany w 100%, ale od jutra wbijam na siłkę.

Generalnie sytuacja wygląda tak: jem co chcę, oczywiście i tak będą to głównie omlety, placki owsiane, ryże z kurczakami, wszystko ważone, liczone itp. ale nie mam zamiaru w ogóle stopować się przy jedzeniu lodów, ciastek itp. kiedy najdzie mnie na to ochota. Kalorii też nie będę trzymał w jakimś super restrykcyjnym bilansie. Myślę, że będzie to latać od 2800 do 3800 kcal

Treningi: 3x w tygodniu crossfit, czasami (a nawet często) w dniu crossfitu wypadają inne treningi, typu mocny, albo bardzo mocny wf w szkole. W pozostałe dni cardio/treningi metaboliczne, w niedziele orlik + pewnie dodatkowa aktywność fizyczna. Nie mam ochoty na trening - po prostu go nie robię. Mam ochotę na browar - idę na browar. Mam ochotę na chipsy, jem chipsy itp.
Priorytet: sprawność, nie sylwetka. Od września na 100% zapiszę się na sztuki walki. Nawet na 200% Myślę, że dieta nie będzie wyglądała tak źle, wręcz dobrze

Czasami będę robił IF, czasami zbilansowane, czasami zamknę bilans do 16, czasem do 22, czasami wszystko w 1 posiłku i tak dalej - wszystko zależy od tego jak mi akurat będzie wygodnie.

Suplementacja: 10g c+ba/ed, kofeina przed treningowo, sporadycznie przedtreningówki. Scorch też wejdzie, ale potem.

Trening na jutro (bo łydy, to nie mogę forsować, naprawdę ledwo chodzę!)

- podciąganie 3x MAX
- prostowanie na maszynie + uginanie na maszynie 4s
- wiosłowanie sztangą 4s
- wyciskanie hantli na skosie + rozpiętki na skosie 3s
- wyciskanie żołnierskie 3s
- pompki na poręczach 3s + uginanie ramion ze sztangą 3s
- przedramiona
- brzuch

harcerstwo czy jak? czy jakies survivalowe kółko różańcowe?

survivalowe harcerstwo

05.05.2014

Nowa dieta bardzo mi się podoba. Łydki nadal czuję, przy rozgrzewce ledwo wstawałem z przysiadu bez obciążenia..

Trening

1. podciąganie 3s z pomocą kolegi - trzymanie nóg bez podnoszenia (20,20,24)
2a. prostowanie nóg na maszynie 4s (żenada)
2b. uginanie nóg na maszynie 4s (żenada)
3. wiosłowanie sztangą nachwytem 4s (20x40kg, 12x60kg, 10x80kg, 5x100kg
4a. wyciskanie hantli na skosie dodatnim 3s (8x22kg, 8x27kg, 8x32kg)
4b. rozpiętki na skosie dodatnim 3s (8x12kg, 8x14,5kg, 8x17kg)
5. ściąganie drążka górnego wyciągu chwytem neutralnym do karku 3s(16x40kg, 12x50kg, 8x60kg)
6. wyciskanie żołnierskie z każdorazowym zarzutem sztangi 3s (12x30kg, 10x35kg, 8x40kg)
7a. pompki na poręczach 3s (8,8,6)
7b. uginanie ramion ze sztangą stojąc 3s (15x20kg, 12x25kg, 8x30kg)
8a. pompki w podporze tyłem 1s (32)
8b. uginanie ramion z supinacją siedząc 1s (16x9kg)
9. bżóh
Wyrobiłem się w godzinkę, intensywność bardzo duża

Dieta

przed treningiem 150g ryżu, 150g kurczaka
bezpośrednio po treningu 30g WPC, 400g mleka, herbatniki z karmelem/nutellą/masłem orzechowym (cała paczka :P)
po treningu 80g makaronu, 250g kurczaka
wieczorem kebab i 2 piwka

cudow na tego typu sposobie zywienia nie wroze

to chwilowe, po tygodniu pewnie wrócę do normalnej szamy

no ja myślę

do końca przyszłego tygodnia mam off od diety ale treningi robię na 110%, a potem treningi zostaja na 110% + wchodzi dieta (nakręcę metabolizm po 3 tygodniach ch** wie czego, taka mam nadzieję)

Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2014-05-05 22:28:15

Dzisiejsze śniadanko - i tak będize wyglądało moje żywienie do końca tego tygodnia
80g mąki żytniej typ 2000, 4 jajka, dżemor, karmel, 10g siemienia lnianego z miodem i drożdżak z miodem




Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2014-05-06 10:54:02