**Wszy po stole, ale w rzędzie, czyli po BANie za spamowanie w SPAMie!;-)**C/S**

a u mnie śnieg jeszcze leży

Pojutrze też.

Queblo, z tego co kumpel z Wro mówił, to u Was nawet główne drogi są nieodśnieżone

to ten Twój kumpel chyba na przedmieściach mieszka.
na dziś dzień główne drogi jakimi jechałem są odśnieżone(okolice dworca głównego,oraz od dworca na północ i zachód)

co innego było w weekend,wtedy faktycznie żadna droga była nieodśnieżona.

https://www.sfd.pl/Akieta__podwójne_SOGi.._potrójne,_poczwórne_i_każde_inne...;_-t562190.html#post0 


Trzaby było kiedy zamknąć tego spama

Trochę potrwa do zamknięcia :/
U mnie brak czasu robi swoje. Do środy trzeba oddać część pracy licencjackiej:/
Nawet urlop mam, żeby pisać, materiały mam, ale jak siadam to robię wszystko tylko nie pisze;)
Jakaś masakra, bo w między czasie bez problemu robię prace zaliczeniowe, a jak siadam do licencjata to zaćma :/ i brak chęci.
Idę mieszkanie posprzątać ;P Może coś mi się zachce w trakcie sprzątania ;P Jak się nie zachce to obiad zrobię, a później już trening wiec dzień minie ;) Jutro też jest czas na pisanie.















Ciężkie jest życie studenta...

a ja po inżynierce na 5 roku to się tak obijam że aż mi głupio...
tyle ze też jako,ś mi zajęć przybyło...

Ja będę szukać nowej roboty.W tej firmie w której pracuję od półtorej miesiąca wszystko ładnie brzmiało w ustach dyrektora zanim się przyjąłem,rzeczywistość nie jest z tym co mówił w ogóle powiązana.Czasami warto nawet zarabiać z dwie stówki mniej,ale robić to do czego jest się przekonanym i gdzie z człowieka nie robią matoła do robienia wszystkiego.Żebym wiedział,że tak będzie,to bym nawet nie myśał o zmianie firmy,a tak wyszło jak wyszło,a dyrektorek jak będę odchodził usłyszy ode mnie kilka ciepłych słów na pożegnanie i przypomnę mu wszystkie jego kłamstwa.


Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2010-01-18 12:37:41

"a ja po inżynierce na 5 roku to się tak obijam że aż mi głupio..."

Przyszłe magistry tak mają ;)

"Czasami warto nawet zarabiać z dwie stówki mniej,ale robić to do czego jest się przekonanym"

Złota zasada:)
Ja od 2 lat może nie zarabiam dużo, ale za to mam za***istą ekipę w pracy :) do tego nikt nikogo nie goni, jest szacunek, zero chamstwa i pod******lania. I mogę zająć się innymi ważnymi sprawami :)
Kasa to jednak nie wszystko. Lepiej mniej zarabiać, ale mieć satysfakcję z wykonywanej pracy niż, mieć co rano niechęć przed wyjściem z domu do pracy :)

Kurva,a ja jutro idę do pracy


Porównując warunki pracy,organizację pracy i podejście do pracownika,oraz ilość kłamstw serwowanych przed przyjęciem w poprzedniej pracy i w obecnej,to poprzednia firma wypada zdecydowanie na wielki plus.Największym plusem było to,że do pracy miałem 300 metrów od domu.W nowej firmie miałem obiecane,że będę jeździć w rejonie zamieszkania,a często zapier.dalam 30 km od domu marnując jeszcze kasę na paliwo.Przede wszystkim miało być tu dużo lepiej finansowo,no i teoretycznie mam za taką samą ilość wypracowanych godzin lekko ponad 400 stówki więcej,ale jak odliczam kasę wydawaną na paliwo,to z tej kasy na paliwo mi odchodzi ponad 200 zł,więc już nie ma takiej dużej różnicy.

Jest jeszcze parę rzeczy o których nawet mi się nie chce pisać...


Żeby u nas tak ochrona w galeriach handlowych umiała walczyć







Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2010-01-18 16:25:42