Lucyna86
tak wiem, nie pisze się athtets itd ale nic nie poradzę znowu środa ;) poszłam na ten trening nie wiem w sumie czy to mądre z gorączką i anginą ... znaczy wiem że nie jest to ani mądre ani odpowiedzialne itd itp...poszłam rozruchowo wiedziaam że szaleństwa nie będzie .... dlatego po rozgrzewce gdzie już był między innymi kilometr biegu wiedziałam że team będę robić sama żeby nikogo nie denerwować ;) wszyscy sie na rozgrzewce śmiali że się zabłąkałam gdzieś w środku czy o co chodzi że nie biegnę gdzieś na czele ale co mi tam niech się śmieją ;) czasami nie warto i trzeba odpuścić :) także pierwszą część zrobiłam sama i wszystko na pół podzielone .... TC 30 minut ... DU nie robiłam nawet bo i tak puls i zadyszka na wysokim poziomie była .... także wyciskanie kettla 16 kg swingi 18 kg a i tak myślałam że wyzionę ducha ... udało się zrobić w 27:13 i w sumie robiłam na równi z chłopakami ... w sumie chyba nikt poza nasza trójką nie zrobił pełnych 8 rund ... także nie wyszło mimo wszystko najgorzej .... trening w sumie pode mnie i jakbym była zdrowa i był mój partner treningowy to byśmy roznieśli ten trening dzisiaj i rozjechali konkurencję ;) no ale .... nie mam poczucia że nic nie zrobiłam kolejny dzień ...
6ripley
. Chyba 8 rund metconu nie jest wartych takich rzeczy, no ale jak uważasz.
panteon
