Szacuny
2
Napisanych postów
14945
Wiek
40 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
56805
Krzysiek ogólnie to 3powtórzenie przy wąskim to już było naprawdę wymuszone tak,żeby nie rolować albo nie prosić o pomoc
Jeśli chodzi chodzi w ogóle o wyciskanie to z odrywaniem tyłka raczej nie mam problemu bardziej jak już to oderwę łopatkę,jeśli jest już naprawdę ciężko i tak jakoś wykręca mnie na boki
Co do ławki to chciałabym robić większy mostek i żeby uda nie falowały jak to czasami na filmie widać...ale myślę,że z czasem się wyrobię
A poza tym bardzo polubiłam wyciskanie na płaskiej i nie mogę się doczekać jak machnę 50tką
A tym czasem do środy coraz bliżej...
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
Szacuny
2
Napisanych postów
14945
Wiek
40 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
56805
Raptacz jak to Piotrek kiedyś napisał,ze początkujący tak mają,że na wąsko lepiej idzie niż normalnie i tak jest u mnie
chciałam teraz poszerzyć chwyt,ale poczekam z tym,bo nie chcę kombinować i mogłabym się nie wyrobić z rozpiską do końca cyklu treningowego,więc nie ma co ryzykować teraz
Dokładnie dobrze zauważyłeś cofnęło...i tu wiedziałam,że technika klapnie,ale nie chciałam nikogo wołać
Mostek malutki,ale zawsze jest jakiś zalążek i można z czasem pogłębiać
No czekam czekam na jutro i mam nadzieję,że pójdzie wszystko zgodnie z planem tzn musi...to jest bardzo ważny tydzień,jeśli chodzi o treningi i muszę dać z siebie wszystko,a nawet i więcej
Zmieniony przez - vena84 w dniu 2010-08-03 09:24:37
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
Szacuny
1
Napisanych postów
461
Wiek
13 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
5319
Miałam nie isc dzis na trening bo przed nocką jestem ale jednak idePo obejrzeniu ostatniego powtórzenia na ławce az milo:)Ładnie walczysz Kasiu,nie odpuszczasz..
Szacuny
2
Napisanych postów
14945
Wiek
40 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
56805
No dzisiaj się podładuję jak nigdy
planuję tak trening ok17 tylko dawno o tej godzinie nie byłam i nie wiem,co i kogo zastanę...ale co tam będą musieli mi zrobić miejsce do ciągów
chciałabym wrócić do treningów w godzinach 17/18 ale niestety nie zawsze byłoby to możliwe...zobaczymy jak dzisiaj pójdzie
a tak w ogóle to chudnę
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
Brzuch 4x10-8
-spięcia (20kg) 2x10
-skłony z linką (47kg) 2x10
czas 110min
Uwagi:
Dzisiaj przyjechałam sobie na trening po 17 i jak zobaczyłam tyle wiary to myślałam,że wyjdę z siebie...porzucałam trochę mięsem
przebrałam się i poszłam ćwiczyć
Normalnie ta wiara jakaś dziwna...poprosiłam kolesia,żeby nagrał mi serię i w momencie jak robiłam to nagle 80% ludzi przerwało i patrzyli na mnie jakbym co najmniej 200kg targała
Ogólnie tak jak Piotrek napisał mi w poniedziałek mam iść i na pełnej ****ie pociągnąć te 90kg i tak właśnie zrobiłam
Ciągi zayebiście normalnie była dzisiaj moc...już przy 80tce czułam,że będzie dzisiaj petarda jedynie w 3serii źle chwyciłam sztangę i nie przesunęłam pasa i troszkę niewygodnie mi było,ale ogólnie zayebioza
Dociągania też dobrze chociaż nie obyło się bez garbika ale starałam się trzymać plecy
Reszta ok i dodam,że strasznie polubiłam tego bica gryfem jednorącz...nie wspomnę jaką to sensację wzbudza
Szkoda,że Piotruś dopiero zobaczy za tydzień te ciągi...
Dzisiaj była MASA SIŁA PYERDOLNIĘCIE !!!