Wlasnie wrocilem z treningu.
Pozwolcie, ze opisze swoje pierwsze wrazenia na nowej silowni
Chodza tam praktycznie sami goscie, ktorzy maja ponad 45~ w lapie, wiec bylem tam "najmniejszy", ale nie przejalem sie(bo liczy sie tylko SILA)
Gdy kupilem karnecik, to wlasciciel silowni pokazal mi kibelek i szatnie. Pozniej tez miejsce do MC.
Trening:
MC - 60kg/10 70kg/8 80kg/6 90kg/6
Szrugsy - 70kg/12,12,12
Drazek podchwytem - +5kg/8,8,8
Wioslowanie sztanga - 50kg/8 60kg/8 70kg/6
Uginanie stojąc sztangielka - 10kg/8,8,8
Uginanie chwytem mlotkowym - 5kg/8,8,8
Brzuch
AB pulldowns stojac - 40kg/12,12,12,12
Komentarze:
MC - Gryf wazyl 20kg, do tego bardzo duze talerze (nie to, co na poprzedniej silowni). Przyjemnie sie wciagalo te 90kg
Szrugsy - Narazie 70kg, bede powoli dodawac.
Drazek podchwytem - Drazek byl dosc wysoko zawieszony, przez co musialem lekko podskoczyc. Podchwytem latwiej jest sie podciagac.
Wioslo - Ciezar intuicyjnie, jakos ciezko nie bylo.
Uginanie stojac - Bic sie jedynie spompowal
Uginanie mlotkowe - J/w, tylko bardziej
Ab pulldowns - Ciezko mi bylo stabilnie stac i odizolowac nogi, ale cwiczonko dobre. Jak ktos nie wie, sa to allahy stojac.
Po rozciagnieciu sie na koniec treningu, poszedlem do szatni i zobaczylem, ze gdy robilem brzuch, to cala koszulka mi sie uwalila jakims smarem Ledwo to wymylem, ale juz jest znowu biala.
Adzik - Tez pomyslalem, ze zostawie DD, dlatego wywalilem MC na prostych. Dzieki za odpowiedz.
Zmieniony przez - Rrumcek w dniu 2010-06-28 15:18:04