bic44 dziennik treningowy / fotki str.82

ale z drugiej str swoje kcal tyż ma, wiec..


masło standard taki..

Fat 75.5%
Carbs 8.3%
Protein 15.6%

przykładowo ta primavika co kastecior mowi ze dobre:

białko - 13,0 g
tłuszcz - 67,5 g
węglowodany - 9,1 g

czy sante co ja chwale i Odyniec:

Białko 28g
Tłuszcz 53g
Węglowodany 11g


cena w sumie podobna, tyle, że to z promo niby ma wieksza gramature ~450, a standard 350, to można o*******ić^^


powiedz mi lepiej czy rzepakowiec jest znowu bo ostatnio 2x bylem to nie było wrr!?

acha, dziś trening:

bieg: xx min..

..bo gadałem przez tel, rozładowała się bateria i nie wiem ile stoper pokazał..

ale ciężko szło, gorąco, a na górkach wiatr taki, że prawie w miejscu stałem momentami

rzepakowiec ?


poki co oliwy nie bylem kupic, ale musze powoli

to sie przejde jutro może...po te żelki w kształcie hamburgerów, myśle, że dadzą wiecej powera niż orzechowe czy rzepakowiec

a to maslo z lidla

bardzo smaczne
i slodkie nie jest

wiec mysle ze git

Adzik- kontynuując mały off top odnośnie piwa, piwo zawiera w 100g tylko około 4-5g maltozy, reszta energii pochodzi z alkoholu, mimo wszystko maltoza to cukier prosty.

I polecam lekturę
http://slawomirambroziak.pl/forum/index.php?topic=1309.0

Więc IMHO próba obalenia mitu nieudana

Grzech - nie bardzo widze tam cokolwiek na ten temat
jezeli juz to:

"Wysoki poziom estrogenów wzmaga wydzielanie galaniny, która powoduje wzrost apetytu na tłuszcze i na alkohol, a alkohol podnosi poziom galaniny i wzrasta apetyt na tłuszcz."


czyli wychodzi na to co powiedzialem - nie samo piwo, a to ze sie chce po nim jesc.

wysoki poziom estrogenów nawet jeśli nie podnosiłby apetytu na tłuszcz itp. i tak nie jest korzystny. Szkoda że nie ma tam całego artykułu, mam nową wiedzę i życie na działce i tam było napisane w wielkim skrócie że u mężczyzn regularne spożywanie niewielkich ilość alkoholu (1 lampka wina) powoduje wzrost poziomu estrogenów = galaniny u mężczyzn, było nie było nawet jeśli opanujesz chęci na zjedzenie kolejnego oszukanego posiłku estrogeny same w sobie nie sprzyjają budowaniu pociętej sylwetki.

BTW. chcesz pij, ale nie wciskaj dzidy że picie codziennie piwa jest ok.


Zmieniony przez - grzechmek w dniu 2010-06-07 19:49:31

Co by nie bylo masz rację.

Ale raczej mowiac "obalam mit" mialem na mysli, ze ktokolwiek ma troche brzucha to od razu twierdzi ze to "od piwa"

A tak do konca nie jest.
Najbardziej mnie śmiesza 16latkowie ktorzy wypili w zyciu skrzynke piwa i a pytanie "cos Ty taki gruby" od razu- no od piwa rosnie brzuch


Jak to mawial mój kumpel - BEERCEPS


edit:
nie doczytałem

"chcesz pij, ale nie wciskaj dzidy że picie codziennie piwa jest ok. "

oj nie denerwuj sie.
Nie pijam w sumie wogole.

No i pokaz gdzie wogole zachecalem do picia piwa, a co dopiero codziennego

Zmieniony przez - adzik123 w dniu 2010-06-07 19:52:01

ale abstra***ąc od gorspodarki hormonalnej,piwko = koło 20g cukru

a, że pije się wieczorem...

chyba, żeby rano czy po treningu walić