Czy boks umiera na "rzecz" MMA??

No tak trochę złe określenie, nie większość jarających się MMA są głupimi dzieciakami, ale większość głupich dzieciaków jara się MMA.

Większość dzieciaków to siedzi przed kompem i ogląda gale PRIDE lub UFC i na tym kończy sie ich jaranie MMA. Na trening idą nieliczni a nieliczni z tych nielicznych zostają na dłużej niż 3 miechy.

Ale popularność zależy przede wszystkim od oglądalności nie sądzisz?

Radek nie wiesz czy tak się stanie. Być może ale wszystko zależy od tego czy coś się zmieni w boksie. Już jest program Showtime który ma za zadanie przywrócić dawną popularność tej dyscyplinie. Skreślasz od razu boks, a przecierz jest w boksie jeszcze sporo gwiazd, z pewnością jest wiele diamentów które trzeba oszlifować. Jeśli amerykanie będą mieli mistrza w wadze ciężkiej, no to wydaje mi się że UFC bedzie mieć pewne problemy...Zobaczysz siłe boksu już 19 września. Tak jak pisałem, w jakimś procencie MMA jest popularne wśród "młodych" dlatego że jest kreowane na uliczną walkę, walkę bez zasad, co z tego że w realu często wystarczy jedno pier*****ęcie, "młodzi", tzw: "nigdy nie dostaliśmy po twarzy, ale jesteśmy fighterami MMA", oglądają gale MMA, czytają w necie o tym że fighter MMA to "maszyna nie do zaj*****a" i mamy to co mamy...Chciałbym widzieć ich miny po spotkaniu z bokserem...Bezcenne!!

WBC Chciałbyś zobaczyć ich miny w spotkaniu z bokserem tak naprawde to takie miny mieli by przy wiekszości sw.A tak wogóle to fajterzy którzy mówią że interesują sie mma to w 90% nie widzieli żadnej gali UFC i Pride a swoją znajomość opierają na hl cro cop czy wanda.
Lubie boks i to bardzo ale np wkurzyłem sie gdy oglądałem niedawno walke chada z tarverem i stwierdziłem po niej że nie opłacało się wstawać. WBC zaloguj się na mma-tv i zobacz na zywo UFC 102 polecam.Tak jak pisałem mma 60% boks 40%

WBC a skąd ta pewność że bokser dałby sobie rade na ulicy z przekrojowcem. No chyba że mówisz o sytuacji w której przekrojowcem jest młody szczyl który chodzi na trening od święta a chwali sie na osiedlu jaki to z niego zawodnik, a bokserem bedzie koleś który przykłada sie do treningów. Wtedy sie zgodze. W innym przypadku nie byłbym taki pewien.

Rendan - masz racje.

Oczywiście ten pierwszy przykład, przecież na ulicy bokser nie ma szans z zawodnikiem parterowym, w szczególności bjj. Zawodnik bjj jest odporny na każde pierdo***ęcie boksera, nigdy też nie popełnia błędów i zawsze, ale to zawsze sprowadzi na glebe każdego bokseraWybacz Arek ale inaczej nie moge. Zyta wiem że MMA, głównie UFC jest zayebiste, uwielbiam MMA. Zgodze się że na gali np UFC wiekszość walk jest ciekawa, czego nie można powiedzieć o każdej dobrej gali bokserskiej. Ale jak już trafimy na naprawdę wypasioną gale bokserską to emocje są porównywalne, czasami większe. Zyta a tam rejestracja jest bezpłatna? I o której godzinie czasu polskiego bedzie ta gala?? Co do skuteczności to niestety jeszcze raz musze sie powtórzyć bo niektórzy nie czają o co chodzi...Sam się w tym pogubiłem Boks dla mnie to najskuteczniejszy styl uderzany, w żadnym sporcie nie masz tak perfekcyjnie opanowanych uderzeń, a jak wiadomo jedna dobra "bomba" kończy często walkę, boks zresztą ma o wiele więcej do zaoferowania. Jest z pewnością jednym z najskuteczniejszych stylów walki w ogóle, do tego każdy kto się bił, każdy kto siedzi w "temacie" nie ma żadnych wątpliwości. Za skuteczniejszy styl 1 vs 1 uznałbym zapasy, chociaż na ulicy to różnie bywa, jeden błąd i koniec. Najskuteczniejszy "styl" to z pewnością elementy MMA (wszechstronność), ale tylko na bardzo zaawansowanym poziomie, jak wiadomo jest tam najwięcej technik do nauki, tak więc opanowanie go na "wystarczającym" poziomie zajmuje najwięcej czasu, to logiczne. Oczywiście nie zawsze zapasy czy MMA w tym przypadku będą skuteczniejsze od boksu, widziałem wielu fenomenalnych bokserów którzy zadawali kilkadziesiąt uderzen w ciagu 30 sekund, na ulicy!!! Mało jest specialistów którzy odparli by taki atak! Tak więc temat rzeka, nie da do konca się wyjaśnić, wiele zależy od sytuacji i od wielu czynników których nie wymienie, bo i tak wszystkich nie wiem.

Emocje przy okazji dobrych walk bokserskich są nieporównywalnie większe. Zobaczcie co dzieje się przed walką Mayweathera z Marquezem, turniejem ShowTime, starciem Pacquiao vs Cotto czy chociażby na rodzimym podwórku przed walką Gołota vs Adamek. Środowisko bokserskie wrze, Ci zainteresowani boksem informują tych którzy aż tak zainteresowani nie są. A strach pomyśleć co by się działo gdyby jakiś porządny amerykański ciężki walczył o tytuł! Moim zdaniem gdyby pojawił się ktoś taki, to w USA nawet gdyby w tym samym czasie była gala MMA, bokserskie wydarzenie przebiłoby ją oglądalnością jakieś 2 razy. Wystarczy spojrzeć co się dzieje w Niemczech przy okazji walk chociażby Abrahama. Z tego co pamiętam to jego walka z Oralem przyciągnęła około 8 mln widzów, a "Lion" wcale nie jest bokserem z najwyższej półki. Brakuje teraz w HW nawet jeżeli nie Amerykanina, to mistrza który walczyłby widowiskowo. Valuev czy Kliczki nie są bokserami tego typu. Potrzebny jest ktoś kto wyznaje zasadę "Uderz i zostań uderzonym. I wygraj!", a nie jak Ukraińcy "Uderz, ale przede wszystkim nie daj się trafić". Potrzebny jest ktoś jak Gatti tylko, że w HW i wierzę, że byłby w boksie wielki powrót popularności.

renadan zgadzam się z twoim postem, dlatego napisałem że emocje są często większe niż na galach UFC. Zgodzisz się ze mną (mam nadzieje) w tym że na wielkich galach bokserskich czuć jakby to powiedzieć (brakuje mi słów) niesamowity "klimat", całe to czekanie za walką, rozmowy przed walką miedzy komentatorami o zawodnikach, o ich karierze, ocenianie szans...Emocje przed walką, "pdgrzewanie atmosfery", słowne stacia, w końcu wyjście na ring przy brawach, krzykach publiczności...Tego nie da się porównać z żadnym innym sportem, to jedyna taka chwila w której czujesz się jakbyś miał 10 lat i na nowo emocjonował sie filmami karate z van Dammem. Powiedz czy nie jest tak??? Wiem że się nie rozmarzyłem, wiem że wielu kibiców ma to samo co ja. Wielkie walki bokserskie zdarzają się raz na "ruski rok" ale warto za nimi czekać!!

WBC sam piszesz że młodzi lgną do mma, na boksie to mój dziadek i może ojciec był wychowywany, a ja mam 17 lat i od kąt się SW interesuje w Boksie więcej jest legend jak Mike czy Gołota niż zawodników którzy rzeczywiście przyciągają przed telewizory tłumy, za to Wand, Cro Cop, czy nawet Lanser to są osoby których młodzi znają nie tylko z tego że kiedyś byli wielcy, tylko ich moga zobaczyć. Za to żeby to ich, a nie Kliczków zobaczyć będą płacić, no i w ich a nie bokserów ślady będą iść, dlatego wg mnie boks podupadnie.

Chciałbym widzieć ich miny po spotkaniu z bokserem...Bezcenne!!
Ich mina będzie taka sama jak spotkają zapaśnika, przekrojowca, thaiboksera, i pewnie jeszcze zawodnika TKD. Ale bardzo bym chciał zobaczyć takiego pseudoboksera po 2ch treningach jak jakiś zapaśnik mu w nogi wchodzi