Czy boks umiera na "rzecz" MMA??

Pisze na temat, daje dobre przykłady, nie kłamie, staram się być obiektywny, jeżeli czegoś nie wiem to sie pytam. Że niektórzy reagują tak jak reagują...No cóż zauważyłem że "wszechstronni" są bardzo drażliwi, kiedy wypomina im sie słabe strony MMA. Jeżeli przesadziłem z poziomem wypowiedzi to przepraszam, ale tak reaguje na "zaczepki", może dlatego że w wiekszości przypadków jestem zbyt szczery. W jakimś procencie zgadzam się z twoim ostatnim postem. Koniec kropka. Wróćmy do właściwego tematu.

"No cóż zauważyłem że "wszechstronni" są bardzo drażliwi, kiedy wypomina im sie słabe strony MMA"


Taaaaak??? A ja zauważyłem zupełnie co innego a mianowicie to że najbardziej wrażliwi są uderzacze gdy wypomina im sie ich porażki z chwytaczami.

Zmieniony przez - Arek KB w dniu 2009-08-30 16:09:22

Uwierz mi że bardziej agresywnie reaują "wszechstronni".Ja widze słabe strony uderzanych sw, wszechstronni nie za często...Takie jest moje zdanie. Nie zaczynajmy tego od początku bo jak napisał rendan, już dosyć pisania tego samego w kółko. Pozdro

Ja sie wypowiadam tylko na podstawie tego tematu. Wystarczy przeczytać posty niejakiego Paco19 i odpowiedzieć sobie na pytanie "czy bokserzy widzą słabe strony boksu". Jak widać nie zawsze. Ty w swoich wypowiedzach też często lekceważyłeś wady boksu i wyolbrzymiałeś jego zalety.

Wyolbrzymiałem zalety boksu? Żartujesz prawda? To w takim razie coż można powiedzieć o adeptach bjj? Na wszystkich forach w kółko powtarzają (wielu dosłownie, reszta się "kryje") że ich styl jest bezprzecznie najlepszy i że łatwizną jest pokonanie uderzacza, obojętnie jakim on by nie był mistrzem. To jest dopiero "jazda". Nie wiem może wynika to z faktu że w MMA jest coraz więcej zawodników walczących w stójce i wygrywających, może to tak denerwuje...Nie ma co myśleć na ten temat

Arek przestań mnie denerwować - zero kumania tekstu z twej strony i tylko przekręcanie , a poza tym tam bronisz chwytaczy że kurva nie wiem może ciebie podniecają oni,wrzuć na luz bo ci żyłka pęknie.


co do tematu Boks nie upadnie i jest tolerowany przez każdy kraj a w wielu krajach MMA tylko żyje w podziemiu.

Miami jakbyś był na tyle inteligentny żeby zajrzeć do profilu to byś ****a wiedział że ja JESTEM chwytaczem.
WBC ja sie nie wypowiadam na podstawie innych for tylko na podstawie tego co ludzie piszą w tym temacie. Na pierwszych stronach tematu podkreślałeś kilkukrotnie że na ulice to tylko boks i boks itd. A co do napinki uderzaczy to wypowiedź Paco19 jakoby Tyson w latach świetności rzekomo był w stanie rozwalić Fedora w drobny mak nawet nie wymaga komentarza.

Zmieniony przez - Arek KB w dniu 2009-08-30 17:32:35

http://***************/2009/08/28/ufc-102-couture-vs-nogueira-konferencja-prasowa-w-skrocie/. Oto link z mmarocks. Pisze tutaj między innymi że w przyszłym roku, UFC będzie organizowac 3 (trzy) gale w miesiącu. Moim zdaniem to może tylko zaszkodzic tej organizacji. MMA jest bardzo atrakcyjne, ale myślę że w tak dużej ilości może się najzwyczajniej w świecie "przejeść". Edit: Arek myślałem że czytasz ze zrozumieniem, myliłem się. W moich postach kilkukrotnie powtarzałem co uważam za skuteczne, w jakiej sytuacji i podkreśliłem że boks ogólnie nie jest najlepszy jeśli trafi się na mega zaawansowanego wszechstylowca. Litości. Wrócmy do tematu, jak widać ja już uczyniłem ku temu pewne kroki.

Zmieniony przez - WBC22 w dniu 2009-08-30 17:35:49

Zmieniony przez - WBC22 w dniu 2009-08-30 17:36:39

Staram sie czytać twoje wypowiedzi ze zrozumieniem ale nie jest to łatwe bo na pierwszych stronach tematu twierdzisz jedno by za kilkanście stron zmienić zdanie (o czym zresztą sam napisałeś). Ale wydaje mi sie że mamy podobne zdanie tylko nieco inaczej wyrażamy je na piśmie

Być może też tak jest