Volcanodon / BLOG - biceps żuka, brzuch borsuka - foty:64-67 /rfl:80

tak miałem problemy z bólami głowy, a nie wierzę w leki typu apap ibuprom i inne tego typu najlepiej działa na mnie kofeina, tylko że to też ślepy zaułek bo jak teraz nie wypiję rano kawy do cały dzień mi piszczy w czaszce, ale zielona herbata to coś co mimo wszystko warto włączyć do diety. I jeszcze jedno, jeśli nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi

Zmieniony przez - grzechmek w dniu 2009-08-06 08:41:14

zielona herbata
kawa
arginina/cytrulina

Volcanodon to tak jak picie energydrinka z wódą...


Wóda rozszerza żyły, a kofeina podnosi ciśnienie... i dajesz z koksem :D


tak że nic nie pamiętasz na drugi dzień.

EcoSfera wiedziałem że taka mieszanka kopie ale nie znałem powodu :) dzięki za info
Zapraszam na mój dziennik w opisie.

a kto wam powiedział że kofeina podnosi ciśnienie, przy umiarkowanym spożyciu (100-200mg/24h) nie wywołuje u ludzi zdrowych podobnego efektu, po za tym to właśnie ona powoduje rozluźnienie naczyń krwionośnych i właśnie dla tego może pomagać w bólach głowy. co do aspiryny to nie powiedziałem ze codziennie rano trzeba wpieprzać aspirynę i popijać ją kawą tylko w przypadku gdy mamy do czynienia z bólem głowy, takie połączenie pomaga mi, nie opieram się na żadnych badaniach, znam to jedynie z autopsji, sposób ten poleciła mi matka, zadziałał wtedy i działa zawsze więc polecam kazdemu.

do 17 roku życia piłem niewiele herbaty, a kawy nie piłem wcale, byłem wrażliwy na zmiany pogody, miewałem częste bóle głowy, podobnie było gdy przebywałem na obozach wysokościowych w górach,nie spożywałem żadnych leków na ból głowy,

od kiedy zacząłem regularnie dostarczać sobie rano kofeinę bóle głowy należą do rzadkości, jestem także mniej wrażliwy na zmiany pogody

na jednym z portali medycznych znalazłem to

"Ciśnienie tętnicze krwi

Przez wiele lat uważano, że spożycie kofeiny podwyższa ciśnienie tętnicze krwi. Jednak badania kliniczne i laboratoryjne przeprowadzone w ostatnich latach nie potwierdzają, że kofeina przy średnim spożyciu wywołuje taki efekt. Jednak w wielu pracach opisuje się częstsze występowanie wzrostu ciśnienia u osób uzależnionych od kofeiny a nadciśnienie tętnicze występuje w tej grupie w młodszym wieku. Dlatego do czasu uzyskania definitywnych rozstrzygnięć naukowych, zaleca się umiarkowanie w piciu kawy dla osób z rozpoznanym nadciśnieniem tętniczym."

ednak badania kliniczne i laboratoryjne przeprowadzone w ostatnich latach nie potwierdzają, że kofeina przy średnim spożyciu wywołuje taki efekt.

to zdziwko

Jednak w wielu pracach opisuje się częstsze występowanie wzrostu ciśnienia u osób uzależnionych od kofeiny a nadciśnienie tętnicze występuje w tej grupie w młodszym wieku



ja tam kawę lubię se wypić.. bardzo
kto wie, może to już uzależnienie
a wiek młody

grzechmek , ale wiesz, ból bólowi nie równy
czy to było coś podobnego jak u mnie? ciężko będzie stwierdzić
w sumie to wyglądało na niedotlenienie mózgu z początku, ale czemu tak długo się utrzymuje :/

dzisiaj i tak nie ruszę raczej na siłkę
ew. w pon wypróbuję ten patent
a jak nie to gdy wrócę z wyjazdu, gdyby to nie daj bóg, ból nie przeszedł


a tera spadam na kawę i gorzką czekoladę

Ja bym z tym poszła do lekarza, za długo już cię trzyma. Hmm gorzka czekoladka

Nie poddawaj sie pakuj ile wlezie :D !!
No pain No gain!!

Kilka miesięcy temu przydarzyło mi się coś identycznego. Tyle, że ja podciągałem się na drążku. Nagle niesamowity ból w tyle głowy(jak gdyby walenie młotkiem), z czasem spokojniejszy, ale na stałe przeszkadzający w funkcjonowaniu, o treningu nie wspominając.

Skończyłem w szpitalu, gdzie zrobili mi tomografie głowy, która nic nie wykazała. Wyszedłem, a do dzisiaj(choć ból głowy w sumie ustapił) czuje uczucie takiej ciężkości i sztywności w karku. Aktualnie czekam na kolejną tomografie - tym razem odcinka szyjnego kręgosłupa - może ona coś wykaże.

Mam nadzieje, że wykurujesz się szybko, bo ja męczę się z czymś takim do dzisiaj...

P.S I też jestem na low carb...

a więc..

wczoraj i dzisiaj ruszyłem na pakernię
łeb nie boli

taki rozruch zrobiłem
wczoraj - klata, barki, tric
dzisiaj - nogi, plecy, bic

w sumie bez konkretnego planu, tak na czują, więc wypisek nie dam, bo i dokładnie nie pamiętam co żem robił

jeżeli chodzi o dietę to -->
ujmę to tak - diety nie było
i jakiś browar wpadł z kumplami i grille i dużo lodów oraz ciastek

starałem sie dużo ruszać, więc aero było całkiem sporo

ale generalnie efekt jest taki - jestem grubszy i mam mniej mięśnia i siły - tak to widzę patrząc w lustro
w ostatnich tyg ckd przed przerwą było dużo lepiej