SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Saida/BLOG/judoczka na diecie,cel osiągnięty - str. 122 i walczymy dalej:)

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 118149

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
No więc siedzę już drugi dzien na obozie. Z dietą jest bardzo ciężko, bo jedzenie tutaj wygląda nieco inaczej,niż na innych obozach,na których do tej pory byłam.

Jedzenie wygląda tak:
- dwie kromki razowca z tym,co dadzą: szynka albo ser + warzywa do tego
- porcja białka
- mięso,jakie dadzą na obiad i surówka, czasami też zupa
- dwie, trzy kromki razowca z tym, co dadza do oblozenia, więc powtarza się opcja śniadaniowa
- na noc porcja białka.

Treningi są trzy dziennie.
Dzisiaj:
- o 7.00 mieliśmy pół godziny biegu ciągłego (na czczo), rozciąganie
- o 10.30 trening siłowy... Była Jazda mieliśmy serie ćwiczeń, rozbionych w danej jednostce czasu jak najwięcej razu. 1 seria - 30 sekund pracy, 2 seria - 25s pracy, 3 seria - 20s pracy, 4 seria - 15 s pracy. Całe te cztery serie robiła jedna osoba, potem druga i dopiero wtedy zmienialiśmy ćwiczenie. Ćwiczenia to po kolei: przeskoki przez partnera, brzuszki, podciąganie na judodze, "wypychanie" partnera w pozycji "na helikopter"> Po każdym obwodzie,jak był dobrze zrobiony, odruch wymiotny gwarantowany
- o 17.00 trening na macie,typowo techniczny, dzisiaj padło na parter

Suplementacja: białko, s kapsułki pyruvate przed treningiem, 2g l-karnityny przed treningiem, łyżeczka glutaminy po treningu.

Na razie się trzymam,nawet bez zakwasów na razie,ale jutro na pewno będę miała po tym treningu siłowym. A jutro sprinty i się aż boję
-

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 53 Napisanych postów 1264 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 16210
hihi ja też się dzisiaj do kompa dopadłam wy dostajecie białko na treningu , czy we własnym zakresie uzupełniasz

Zmieniony przez - iza121 w dniu 2009-08-05 20:37:14

ktoś inny może nas uczyć i wskazywać nam drogę ale pracę musimy wykonać sami

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
Białko i całą resztę "koksów" mam we własnym zakresie

Dieta nadal wygląda podobnie, czasami zamiast kanapek na śniadanie jem płatki kukurydziane z mlekiem i uzupełniam białkiem.

Trzeciego dnia obozu plan treningowy był taki:
- 7.00 - delikatny rozruch, przebieżka 500m i rozciąganie, potem powrót
- 10.30 - trening techniczny na macie, znowu typowo techniczny, tylko dzisiaj stójka, poćwiczyliśmy też timing
- 16.00 - sprinty Biegaliśmy cztery razy 200m, dwa razy 400m, 800m na szczęście już nie zdązyliśmy

Dzień czwarty:
- 7.00 - rozruch, po sprintach bardzo delikatny, same rozciągania i ćwiczenia z partnerem
- 10.30 - trening siłowy na siłowni. Mielismy robić siłę wytrzymałościową,ale sprzęt zaczął się psuć, więc zrobiliśmy taki "obwód" - na każdej maszynie robiliśmy 4 serie po 10 powtórzen takim ciężarem,żeby dać radę.
- 17.00 - trening techniczny na macie, parter

Dzień piąty:
WOLNE Ale był to aktywny wypoczynek, przeplynęliśmy 16km ze Żnina do Biskupina kajakami, a wieczorem graliśmy w siatę. Zakwasy po tych kajakach byly wieksze, ni po wcześniejszuch dniach.

Dzień szosty:
- 7.00 - rozruch, pół godziny biegu ciągłego, plus rozciągnięcie
- 10.30 - siła na macie, ale był tak zakręcony,że ciężko mi go opisac. W każdym razie była to siła robiona typowo pod wysiłki występujące w czasie walki.
- 17.00 - trening techniczny na macie, stójka.

Dziś dzień siódmy, znowu były sprinty, tym razem dwa razy 200m i dwa razy 400m, bo 800m znowu nie zdążyliśmy Rano z okazji sprintów nie było rozruchu. O 17 trening na macie i przypuszczam,że będzie to technika w parterze.

Suplementacja jak wyżej, chociaż powoli mi się już kończy l-karnityna.

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
Dnia siódmego na macie był trening techniczny, pomieszaliśmy trochę parter ze stójką i zrobiliśmy też parę ćwiczeń na timing.

Dzień ósmy:
- brak rozruchu
- 10.30 - siłownia - kolejny raz na każdym przyrządzie robiliśmy 4 serie po 10 powtórzeń stałym ciężarem, dodatkowo stawiając nacisk na nogi, więc pojawiły się przysiady, w moim wykonaniu także wykroki i wspięcia. Dla dziewcząt także dodatkowo bic+tric, więc plażowo
- 17.00 dwugodzinny trening techniczny na macie, ponownie parter: wychodzenia z trzymań, balacha z gardy i parę duszeń.

Dzień dziewiąty
- dzień nietreningowy. W planach był spacer dookoła jeziora, ale tym razem pogoda nas nie rozpieściła i od rana lały strugi deszczu, tak więc większość obozu do 13 smacznie spała, z małą przerwą na śniadanie popołudniu został rozegrany siedmiosetowy mecz siatkówki, a wieczorem ognisko z kiełbaskami i chrztem. Odpoczynek taki się przydał, dlatego,że po ostatnich sprintach miałam (mam nadal w zasadzie) strasznie ponaciągane uda i pospinane łydki. Zakwasy też męczą,ale raczej symboliczne.

Dzień dziesiąty
- rozruchu brak, znowu sprinty
- 10.30 trening na siłowni, ponownie 4 serie po 10 na każdym przyrządzie, jednak tym razem nacisk był położony na górne partie ciała.
- o 17.00 czekają mnie sprinty. Plotka obozowa głosi, że będzie to 2 razy 200m, 2 razy 400m i jeden raz 800m. Jednak dzisiaj postanowiłam być dzielna i się nie rozklejać,jak to mi się ostatnio zdarzylo Na razie zapowiada się,że mi się to uda Boję się tylko,że coś mi się stanie, bo mam strasznie nadciągniętego czworoglowego i wiele ruchów powoduje ból.

Pojutrze koniec obozu.
Suplementacja wygląda podobnie, z wyłączeniem l-karnityny, bo mi się dzisiaj rano skończyła.

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 6967 Wiek 12 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 51337
Trzymaj sie dzielnie Mete juz widac


MOC z Toba

p.s. a ja "wracam" do judo

PROUD TO BE STEROIDS FREE

trenować jak myśląca maszyna, walczyć jak myślące zwierze

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 15896 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 79818
"Mete juz widac"

gino też już się pojawia

a kim Ty jesteś żeby oceniać innych ... | http://asset.soup.io/asset/0468/9962_a069_500.jpeg
rusz głową ... póki możesz
mania mniejszości ... :-/

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
U kobiety Gino chyba nie jest czyms złym ;P

rotfl
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
Sadziu,Ty tylko o tych koksach byś dawal Monotematyczny się robisz

BAMF - a gdzie wracasz do tego judo? W jakim klubie?

EcoSfera - moje gino mogloby być większe,nie miałabym nic przeciwko

Wczoraj (czyli dnia dziesiątego) trener nam zrobił niespodziankę, sprintow ni było. Zamiast tego trening techniczny na macie, padło na stojkę i trochę timingu. Czułam się mega kwadratowa, aktualnie mam zero rozciągnięcia, a moje techniki nie mają w sobie nic z finezji. Jestem zabetonowana

Dzień jedenasty:
- rozruchu brak
- 10.00 - SPRINTY
* w planie: dwa razy 100m, ale dla mnie pierwsza setka skończyła się kontuzją, bardzo mocno naciągnęłam sobie czworogłowe w obu nogach, że nie bardzo mogłam podnieść nogę. Pierwsza setka przebiegnięta, druga nie,ale pozostałe dystanse biegałam dalej...
* dwa razy 400m - pierwszy czas: 1.34, drugi czas: 1.31
* dwa razy 800m - pierwszy czas: 3.20, drugi czas: 3,23.
I po tym biegu dostałam ochrzan,że 400m biegałam (podobno) dużo poniżej swoich mozliwości. Po części głównej rozbieganie i rozciągnięcie.
- wieczorem (o 20 chyba) będzie trening na macie, jutro (zapewne już z domu) zdam relację.

Jedzenie dzisiaj to do tej pory:
- płatki kukurydziane, mleko i dwie kromki razowca z wędliną
- rosół, pierś z kurczaka i buraczki

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 6967 Wiek 12 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 51337
Te "kluby" w Irlandii sa niewiele warte. Jedyna dobra rzecz to fakt, ze akurat w tym do ktorego sie wybieram jednym z trenerow jest byla polska kadrowiczka

MOC z Toba

PROUD TO BE STEROIDS FREE

trenować jak myśląca maszyna, walczyć jak myślące zwierze

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
Z byłą polską kadrowiczką będzie na pewno super Mam nawet swój typ,co do osoby Twojej przyszłej trenerki,ale zostawię go dla siebie

Wczoraj o 19.45 mieliśmy trening na macie, technika w parterze. Było to "przelecenie" na szybko wszelkich technik, które poznaliśmy na tym obozie dla utrwalenia. Treningos trwał około godziny. Zakończył się rozciągnięciem i rozluźniniem.

O 18 natomiast dwie osoby zdawały egzamin na brązowy pas - obie szczęśliwie zdały.

Wieczorem dla starszej grupy odbył się grill, były kiełbaski, pieczony chlebek i nektarynki, a że to najprawdopodobniej ostatni obóz w takim gronie,to nie mogłam odmówić

Dzisiaj już tylko pakowanko i do domku

Po obozie przytyłam 1kg, a miałam nadzieję,że chociaż ten kilogram schudnę,ale przy takim jedzeniu i obijaniu się przez wakacje nie ma się co dziwić. Obecna waga to 58kg.

Dzisiaj robię sobie wolne i odpoczynek, a jutro muszę rozplanować sobie treningi. Trener wyjeżdża na dwa tygodnie na obóz,więc sama będę sobie sterem, żeglarzem i okrętem A że chciałabym podtrzymać formę, którą zrobiłam na obozie, to stawiam na dwa treningi dziennie do końca sierpnia, potem się zobaczy.

Od jutra wracam do starej diety. Do końca sierpnia chcę ważyć 55-56kg, bo czekają mnie od września znowu zawody.

Na dniach wrzucę fotki z obozu, postaram się wybrać co ciekawsze. A będzie w czym wybierać,bo napstrykałam ponad 300 zdjęć

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

linki do stron

Następny temat

???

WHEY premium