Saida/BLOG/judoczka na diecie,cel osiągnięty - str. 122 i walczymy dalej:)

Isia, dzięki bardzo Powiem Ci nawet w sekrecie,że do 52 chcę uciec Jak mnie kiedyś zobaczysz na zawodach,to nie poznasz

410, ja po tych moich dwóch treningach wypluwam płuca,nic mi nie pomogło,marzę tylko o łóżku

Dieta trzymana,na koniec tylko zamiast 130g tuńczyka, oliwy 10 ml i 100g kukurydzy i groszku wypiłam 40g białka i wypiłam oliwę,bo mi się już nie chciało jedzenia robić

Na treningach w miarę ok, na sitkówce tylko parę odbić górą i dołem w parach i potem ponad godzina gry - może dlatego,że to ostatni WF. Płuca wypluwałam,ale że jestem twarda,to na bjj też dotarłam. Tu,jak zwykle, się obudziłam i dałam z siebie wszystko. Na koniec pojawiła się frustracja,że nie wychodzi mi tylko ze względu na to,że jestem najlżejsza,ale do tego to już się muszę po prostu przyzwyczaić.
______________________________________________________________
27.01

Rozłożyło mnie totalnie,gdyby nie to,że był dzień zaliczeń,to nie wstawałabym z łóżka. Dieta była trzymana zgodnie z rozpiską. Po powrocie z zajęć przespałam się dwie godziny i poczułam się trochę lepiej. Mam nadzieję,że przez ten tydzień się wykuruję,żeby sesję zaliczyć w zdrowiu

Zmieniony przez - Saida w dniu 2009-01-28 09:34:31

130g tuńczyka, oliwy 10 ml i 100g kukurydzy i groszku
Jadasz tak przed snem? A potem piszesz, że waga w dół nie leci

Tak mam napisane i tego się trzymam,od samego początku tak jadłam
Tylko fakt,to akurat w poniedziałki,więc to jem zaraz przed snem. Ale z drugiej strony takie jedzonko to po trzecim z kolei treningu

Dobra, ja się nie wcinam więcej, nie doczytałem, że to potreningowy

Morales,słońce,wcinaj się dalej Przecież Twoje rady mi bardzo pomagają I są cenne.

No to jak chcesz znać moje zdanie słonko to spróbuj sobie podarować ten groszek i kukurydzę a zamiast tego wrzuć zapychacze takie jak brokuły czy kalafior. Więcej do żołądka, mniej kalorii i bez skrobii. Ale żeby Ci nie wyszło za mało kalorii to przenieś to do jakiegoś wcześniejszego posiłku, bo węgli masz trochę mało.

Joł szefie

Od poniedziałku wszelkie treningi zawieszone, jeszcze nie wiem,do kiedy,ale coś czuję,że jeszcze do końca następnego tygodnia Jakoś muszę wytrzymać.

Dieta ładnie trzymana, choć wczoraj i przedwczoraj jadłam na siłę,nie miałam kompletnie apetytu,dzisiaj za to chodzę cały czas głodna i czekam tylko od posiłku do posiłku

Hmmm... tak swoją drogą mam dwa pytania:
- jak się ma gorączkę,to spalacz raczej odpada?
- ma ktoś jakiś fajny pomysł na pieczoną rybę,żeby jak najmniej rybą smakowała?

w soli
A tak powaznie to ryba musi byc świeża to nie ma smaku ani zapachu ryby

Zmieniony przez - obliques w dniu 2009-01-30 17:22:03

Mi tam zawsze ryba rybą pachnie Mam kota na tym punkcie,że tak powiem,ale z pangą powinno się udać Znalazłam przepis na rybę zapiekaną z papryką,cukinią i czosnkiem oraz ziołami,tak myślę,że powinno podpasować Jak się uda,to będzie wielki przełom

panga zawsze bedzie smierdziec, bo jest mrozona
Fuj, przerzuć sie na krewetki