Czy nie ma czasu, ja w tym roku mialem wielki remont, mieszkania, 2 kierunki na studiach i prace, gdzie godziny sa rozsypane od rana do wieczora. Zony nie mam, ktra gotuje mi obiady takze zrobi porownanie z typowa rodzina jak to wychodiz czasowo:
SNIADANIE
typowa rodzina: bulki, herbata ( trzeba wstac isc po bulki, pozniej przygotowac, 15min jak nic)
kris4real: owsiane sie gotuja, w miedzyczasie robie miksa z owocem, mlekiem i odzywka. Efetkt wstaje o 7 rano, 7.07 juz jestem po sniadaniu:)
Obiad: normalna rodzina: przewanie ziemniaki, strugamy 5min gotujemy do 40min, mieso nieraz trzeba kilka godzin poprozyc ale powiedzmy ze obiad 1godz
kris4real: ryz sie gotuje( przewanie na 2 posilki), piers kroje, wrzucam na grila, 5 min i gotowa. W miedzyczasie surowka 20min posilek gotowy
obiad2. Ryz juz jest, odpalam grila kroje cyca na grila 5min i obiad jest. Czas 10minut
do tego posilki blyskawiczne jak u kadej rodziny: kanapki z serkeim wiejskim czas 5min
A to ze jestem dziwny i mi to wszytsko smakuje nawet jak to jem non stop to juz nie moja wina. W domu sie nadziwic nie moga ze owsiane jem z usmiechem 240dni w roku
A dlaczego jestem alternatywny:
- stosuje suple do minimum
- brak SAA
- nie zalezy mi na zdobywaniu duzej masy miesniowej. Od wrzesnia moja waga wzrosla tylko okolo 5kg, gdybym chcial doladowalbym kalorii i wazylbym 10kg wiecej i pewno juz bym to 150 wycisnal. Woleby jednak szczuplejszy i zadowolony z sylwetki, i tak jak pisalem cisnienie miec 120/70 nie jak kiedys 150/100. ja nie jem tych rzeczy dlatego zeby mega rosnac. jem je bo tak sie codziennie dobrze czuje, jem rzeczy ktore w obecnej chwili uwazane sa za zdrowe:)
- jak nie ma silowni tak jak teraz to sa inne sporty, pilka nozna, basen, rower
- trenuje duzo duzo lzej niz w dziale dla zaawansowanych. Nawet bym sie do nich nie porownywal. Trening jest dla mnie przyjemnoscia a nie jednym wielkim celem zdobycia lepszej sylwetki. Choc wiadomo jak ona sie zmienia jestem z tego bardzo bardzo zadowolony. Zalamanie, serie wymuszone, hardcorowe treningi to nie dla mnie, to dla maniakow w dziale dla zaawansowanych.
A czy kiedys wygladalem lepiej. Ja nie sadze, 100-105 cm w pasie to juz byla przesada.
Dlatego teraz wole w 20min zrobic zdrowy obiad i wlozyc go w pudelko, nie po to zeby dodac
cm w bicepsie, ale po to zeby nie musiec wlasnie jechac do mcdonalda i wydac 20zl, albo wpasc glodny po pracy do domu i zjesc wszytsko co jest w lodowce.
I co to dla mnie dzial alternatywna droga:
- cwiczymy dla przyjemnosci
- cwiczymy bez liczenia kalorii (sam licze tylko od czasu do czasu)
- nie szalejemy z suplami
- nigdy nie uzywamy SAA
- odzywiamy sie raz lepiej raz gorzej (jednak nikomu nie mozemy zabronic odzywiac sie zdrowo, powinnismy nawet do tego naklaniac.
Zmieniony przez - kris4real w dniu 2009-06-20 14:12:01