aero robie raz na ruski rok, jak czuje, ze jestem podlany... lub gdy jestem malo glodny. szczerze mowiac aero raz na kilka tygodni wystarczajaco podbija mi metabolizm - na jakis czas czuje jakbym wrzucil "drugi bieg" i moge wsuwac jeszcze wiecej zarcia.
dodam, ze jestem endo. w tej chwili skonczylem tego typu diete, mialem przygode ze splitem (srednio udana), potem silowka. wysokoweglowodanowa, powyzej 5g /kgmc, tluszczy kolo 1.5, bialko kolo 3.0... jestem endo, a masa idzie suchutka, co wiecej... mam wrazenie, ze niedojadam.
wszystko jest kwestia cierpliwosci i wyczucia organizmu. masz duza wiedze, ale za bardzo jej ufasz zamiast wsluchac sie w siebie. gdyby wiedza z sfd byla panaceum na dobra sylwetke to wszyscy byliby tutaj ogromni i wyrzezbieni. niestety, schematy, szczegolnie w przypadku ludzi o nietypowej genetyce mozna rozbic o kant stolu. trzeba kombinowac i eksperymentowac na sobie. a przede wszystkim CIERPLIWOSCI. ty chcesz wszystko szybko - w tydzien masa, w tydzien redukcja. spokojnie - dodawaj powoli wegli na korzysc tluszczy i patrz jak metabolizm ci sie elegancko rozpedza, a sylwetka sie zmienia...
"Mam takie sukcesy jak w*******enie 30 dresiarzom na raz , i zmuszanie do gryzienia krawężnika takich pseudosiłaczy jak ty.
Czarny pas w mordobitsu freestylowym. Takze swoje plastikowe medale mozesz co najwyzej uzyc jako ochraniacze na zęby. "