PODSUMOWANIE 3 MIESIĘCY TRENINGU 15-10-5 wg. WODYNA
podsumowanie obejmuje okres od 05.01.09 - 04.04.09
1.
WAGA
przed rozpoczęciem miesięcznej przerwy w grudniu miałem 99, przy końcu tej przerwy było około
103, dzisiaj jest
112
103 - 112 [+9kg]
2.
WYMIARY
nigdy sie nie mierzyłem, nie bawiło mnie to. 5 stycznia znałem tylko wymiar
uda , ~76 cm, tydzień później było w okolicach 80cm.
dzisiaj jest
79.4 cm. wiec 80 to pewnie niewielki błąd pomiarowy.
76 - 79.4 [+3.4cm]
łydka
39.5 - 42 [+2.5cm]
reszty wymiarów nie mam do czego porównać bo jak pisałem nie bawiłem się w mierzenie.
klatka
jakoś ciezko mi się zmierzyć samemu, pokazało
115.2 cm
ramię
36.5 luzem,
39.4 napięte
przedramię
31.8 luzem wyprostowana ręka, mierzone 'na czajnik' albo jak kto woli 'na kaczkę'
33.7
kark
nigdy nie ćwiczony pokazało
41cm
pas
1cm poniżej pępka pokazało
103cm
4.
WYNIKI SIŁOWE
nie robię porównań bo teraz dopiero przejrzałem na oczy jak ja robiłem moje wcześniejsze rekordy. 150 przysiadu to o wieeeele za płytko, WL nie do klatki i dupa oderwana i krzywo dociśnięte, jedynie ciąg był jako tako w miarę.
moment do którego teraz doszedłem:
przysiad przedni 120*5 [jest zapas]
martwy ciąg 140*5 [jest spory zapas]
wyciskanie leżąc
77.5*5 [także zapas]
wyciskanie od czoła na smithie
62.5*5 [jest jeszcze duuzo zapasu]
połowiczne uginanie nadgarstków podchwytem na ławie
67*10 [i jest naprawde duzy zapas]
5.
WRAZENIA "ZDROWOTNE"
najważniejsza sprawa dla mnie to zwalczenie bólu łokci które są o niebo mniejsze niż 5 stycznia, a to dzięki WODYNOWI. nie będe tutaj wszystkiego opisywał co i jak bo to wszystko Wodzowi na mailu pisałem.
tak sobie mysle jeszcze że to może być też przyczyną mojego strzelania w barkach, bo ból jakby pormieniuje od barków . [ale nie jest tak paralizujacy jak kiedys]
dopadły mnie w trakcie planu jeszcze przykurcze prostowników które powoli zwalczam przysiadami przednimi, martwym ciągiem sumo, zwisaniem na drązku i opukiwaniem młotkiem
6.
OGOLNE WRAŻENIA Z PLANU
można w zasadzie napisac same ochy i achy ale taka prawda. plan jest naprawde bardzo dobry i przynosi swietne efekty. nie ma co sie rozpisywac wystarczy popatrzec po dziennikach co ludzie wyprawiaja z 15-10-5.
7.
FOTKI
zaznaczam że moim celem NIE jest sylwetka, wiec srednio zwracam uwagę na nią. cieszyłbym się z np 200kg w ciagach zamiast 40 w ramieniu
kilka fotek wkleje przed i po. a kilka luźnych bez odwołania do poprzednich zdjęc z poczatku dziennika.
PRZED
DZISIAJ
PRZED
DZISIAJ
PRZED
DZISIAJ
POPRZEDNIE ZDJ NOG NIE WIELE WIDAC WIEC NIE DAJE PRZED
foto 'w trakcie lepszym telefonem robione i wyszlo lepiej'
W TRAKCIE
PO
RESZTA ZDJ NA LUZIE BEZ POROWNANIA DO WCZESNIEJSZYCH
To tyle na dzisiaj. serdecznie dziekuje za wszystko
WODYNOWI - za cierpliwosc
[maile] , i za chec pomagania. mam nadzieje ze jeszcze dlugo bede robil 15-10-5.