Papecik/Dziennik/STW czyli Swoje Trzeba Wybiegać

Ale pozmieniałem,co chwile coś zle

No widzsz od tego treningu wytrzymałościowego i biegania jesteś już za szybki, teraz musisz się nauczyć bardzo szybko czytać i pisać.

Zmieniony przez - oride16 w dniu 2008-06-27 19:19:40

hej.
0to trening na następny tydzień.
poniedziałek-bieg cross 45min.+"siłownia"plan 1.
wtorek-bieg na stadionie(2km.rozbieganie+rozciąganie statyczne.2 x 200m.100m.odp.marsz.+2 x 500m.200m.odp.marsz.+4 x 1km.odp.400m.+1 x 2km.następnie 2km.luz.--bez skipów!!!
środa-luz.
czwartek-bieg cross 45min.+"siłownia"plan 2.
piątek-luz.
sobota-bieg cross 65min.
niedziela-luz.

Siemka.Oride pfff,hahaha .Shula dzięki za trening.Dziś był bieg krosowy 60min,przed biegiem owinąłem sobie nogi,tylko trochę inaczej niż ostatnio,najpierw zakleiłem plastrem,potem wata i żeby nie spadła to plastrem,tylko takim bardzo cienkim-przezroczystym,na to kawałek bandażu i znów wokół nogi plaster,mówię no teraz to musi już być dobrze,no i biegnę tak sobie i biegnę,po 1km zaczyna trochę boleć,poprawiłem 1 raz,i tak co kilka minut,drażniło mnie to strasznie,po tym jak już chyba 9 raz odwiązywałem buty i poprawiałem wnerwiony byłem maxymalnie,wziąłem skasowałem stoper,który pokazał 2-ileś minut,i mówię k*********!!P.I.E.R.D.O.L.E!!! biegnę i nie poprawiam dalej-dałem radę przebiec dalej 60min.,napindalało momentami mocno,ale cały czas powtarzałem biegnij i nie myśl o tym,skup się na biegu,zrobiłem dzisiaj trochę km,nigdy jeszcze w takim czasie nie przebiegłem tyle,wnerwienie trochę zmotywowało i pomogło hehehe,co kilkanaście minut popijałem napojem.pozdro

spoko,ale lepiej ostrożnie z nogą!!!

Shula próbuję tak żeby było ostrożnie,teraz tylko czekam aż rany się zagoją i ostro sie biorę za trening,bo teraz uważam strasznie i treningi nie są takie jak bym chciał...pozdro

Siemka.Dziś rano wstałem i byłem pobiegać,bieg krosowy 45min.,pogoda była ładna,ale strasznie gorąco,duszno,trudno się oddychało,więc bardzo spokojny bieg,ciężko jakoś mi się biegło ale już pomijając tą pogodę,to nie był mój dzień,jak zwykle popijałem co chwilę napojem,a lało się ze mnie,że jak przybiegłem to bluzka mokra jak po praniu,z niej też ciekło,potem do pracy,trochę nogi odpoczęły.Po pracy miałem iść na siłownie,ale nie byłem,byłem na turnieju w piłę,wolałem siłkę,ale wszyscy mnie trochę namawiali że bym się przydał,no jedz(PS.piłka to moja słabość,trudno mi odmówić),zgodziłem się i opłacało się bo wygraliśmy 2:0 i teraz został tylko finał,ale teraz siłki czy biegania już nie odpuszczę,nie pojadę na mecz,raz można odpuścić i myślę że nic złego się nie stało.pozdro

Siemka.Dziś rano byłem na małych zakupach,kupiłem co nieco.Potem do pracy,i na sam wieczór trening,interwały dziś były.Trening:
2 X 200m100m marsz--bezproblemowo,fajnie się biegło
2 X 500m200m marsz--to dało w kość porządnie
4 X 1km-400m marsz-myślałem,że będzie gorzej,ale dawałem cały czas takie samo temp jak przy tych 200m
1 X 2km-zabrakło trochę sił, pierwszy km ostrożnie pobiegłem,żebym w 2 nie szedł,ale i tak w drugim trochę wolne tempo było
Rany na piętach już się prawie zagoiły,na prawej nodze to już na następnym treningu niczym nie będę zaklejał,ale przy lewej nodze jeszcze tak i dziś przy tych 2 km bolało już bo plaster się ześlizgnął i drażnił.Dieta ostatnio coś trochę słabo mi idzie przez kilka dni,posiłki się przesuwają,lub niektórych nie ma,ale od jutra sobie powiedziałem,że trza się jeszcze bardziej do niej przyłożyć,do treningu też bardziej się przyłożę,ale najpierw niech się rany całkowicie zagoją bo teraz dosyć ostrożnie biegam.Za chwilkę fotka zakupów

MassXXL 1kg waniliowy,Magnum8000 karmelowo-waniliowy,AAKG mega hardcore 120 kap. i Izo plus,nie kupowałem żadnych nitrobolonów,knockautów,czy tam xpandów tak jak mówiłem,jedynie to AAKG sobie dorzuciłem,dostałem gratisowo smycze witamin-shopa i trecka.pozdro

Zmieniony przez - Papecik w dniu 2008-07-01 21:52:52

smacznego