Szacuny
6
Napisanych postów
2062
Wiek
34 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
14122
ta szczególnie jak biegniesz i babcie z otwarta geba patrza na siebie albo mlodzi nie wiedza co sie dzieje i mysla co on na glowe upadl pijąc kolejnego browara :D czasem widok żula leżącego nad sanem, ale ogólnie spoko ;] Przyroda zachowana w dobrym stanie ;]
No dzisiaj wpierw SW potem zarzuciłem dolny grzbiet :p Co tu się wiecej rozpisywać cały czas czuję zmęczenie ciała nie że zakwasy tylko zwykłe zmęczenie od głowy do stóp tym ciągłym treningiem :P a i jutro nie moge zapomnieć że trzeba interwała dołozyć :D jak ja lubie siebie dobijać ;]
Dieta
Rano 300g makreli płatki żytnie :/ i tu mój błąd że zmieniałem bo coś nie wchodzą mi żytnie ni huhu :/
Szkoła 200g kury i chleb razowy
Przedtreningowy to 200g kura z owsianymi ;]
Potreningowy to 10 białek jaj z gryczaną
Kolacja no tu pewnie 150g białego :P
Z treningiem trzeba było dzisiaj pokombinować :/ Klatka normalnie jak zwykle weszła gładko ale HIIT lało jak z cebry ale ni huhu nie chciałem HIITA stracić a z racji tego że leje od rano i nic nie wskazuje na to że się zmieni :P Zrobiłem HIITA na rowerku stacjonarnym w domu ;] tylko z tą różnica że zamiast 10:30 było 10:20 ;] Co prawda tez się pożadnie zmeczyłem ale nie tak jak nad Sanem to nie to samo :/
Dieta
Śniadanie: omlet z 10 białek i 3 żółtek + kasza gryczana, warzywa
IIŚniadanie : 200g makreli na razowym ;]
Przedtreningowy: ryż brązowy, warzywa + kura 200 g
Potreningowy ryż biały + 200 g kury
Wieczór 200 g białego