Gruby Baha i rozmowy studenckie, czyli spampost w C/S

Niech ktoś za mnie napisze prace z teorii stosunków miedzynarodowych na temat ''rola mediów w stosunkach między.'' Dam soga objętość pracy: ok 5 stron, wiec mało, a mi się tak nie chce ze szok, już napisałem jedną na 16 stron , na tą już nie mam siłyyyyy

Hehe... poczekaj, aż magisterską będziesz pisał. Moja miała coś koło 80.

Pracy ci pisał nie będę, ale masz tu co znalazłem na dysku o stosunkach miedzynarodowych. Popularne teksty z cd-student.
Chyba o mediach nie ma nic niestety
Klikasz na downloadd request a potem download

http://mihd.net/csy89h

Zmieniony przez - emceha w dniu 2007-01-29 15:08:51

emcecha, oczywiśćie z pisaniem pracy to był żart aż taki leń to nie jestem dziękuje za te materiały, zaraz lookne co tam jest

Nie no, a ja już wstep napisałem.




























































Teraz dam buzke < > zebys sobie nie pomyslał ze serio mowie

A wiecie co najśmieszniejsze? Że w bibliotece na uczelni, w uniwersyteckiej bibliotece i w rejonowej nie ma żadnej pozycji na temat, bo wszystko wypożyczone a maja zaledwie kilka egzemplarzy

Oooo, Dartagnan wrócił Cześć wilku.

Widzę, że Marian również nas odwiedził Joł rołlingstołn



Kazik:

Niech ktoś za mnie napisze prace z teorii stosunków miedzynarodowych na temat ''rola mediów w stosunkach między.'' Dam soga

Mogę to za Ciebie napisać. Jako fizyk niezorientowany w temacie stosunków międzynarodowych(bo nie sądzę, żeby doświadczenia z innych stosunków miały tu większe znaczenie...chyba, że chodzi o specyficzną sytuację, gdy media jednego kraju pi...dolą media drugiego ) prawdopodobnie przeprowadzę wyjątkowo zwariowaną analizę-i wyciągnę poronione wnioski. Z drugiej strony-mam ponoć nienajgorszy styl, jeśli idzie o pisanie-więc gwarantuję Ci, że takiej pracy jaką Ci napiszę-na Twoim wydziale nie widzieli nigdy-i nieprędko zobaczą podobną

Wprawdzie pisałem już to w spamie Sceny, jednak w trosce o poziom naszego spamu w C/S przekleję to też tutaj:

Dziś żołnierze wychodzą do cywila, więc wczoraj był ciekawy dzień i wieczór. Zatrzymałem w sumie 10 gości za zrobienie rozpierduchy na stołówce (zniszcone 64 talerze, ogólny rozpier.dol), dwa razy musiałem interweniować na pododdziałach, bo robili trzodę. Na szczęście nie było pijaństwa.
Najbardziej rozpier.dala mnie fakt, że przy tym wszystkim była obecna ich kadra - zazwyczaj w ogóle nie reagowali. Nie wiem czy ze strachu, czy z obojętności. A może po prsotu z powodu braku jaj?
Inna sprawa, że poziom zezwierzęcenia tego szwejostwa (inaczej nie da się ich określić) to poziom bagiennego mułu. Raptem dziewieć miesięcy w armii a odpier.dala im, jakby po dziesięciu latach wychodzili na wolność z zakładu karnego.
W tym ostatnim dniu zawsze wychodzi, jak wygląda dyscyplina oraz w ogóle "życie" w daym pododdziale przez cały czas służby tych ludzi. I stwierdzam, że jest tym coraz gorzej.
Nie tak dawno, bo raptem dwa lata temu, byłem jeszcze dowódcą plutonu i swoich żołnierzy wypuszczałem do cywila. Były chusty (łącznie z podpisami kadry - żołnierze sami zawsze chcieli), ale nic poza tym. Żadnych wrzasków, żadnego pijaństwa, żadnych ekscesów na stołówce. Jakoś tak - normalnie...

Kazik: ja ci pomoge napisac ze stosunkow damsko-męskich

Wilku: i co zostały wyciagniete jakies konsekwencje?

Zmieniony przez - marek428 w dniu 2007-01-29 15:43:00

Podobno tak. Ja już się tym nie zajmowałem.