SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Trenujący KM i ich doświadczenia

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 204985

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 188 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 595
Wilku , nic a nic mnie nie interesuje stan KM w Polsce bo jest tego tak duzo ze nie jestem w stanie tego ogarnac wciaz podkreslam ze jesli sie wypowiadam to tylko odnosnie dwoch organizacji z ktorymi mam doswiadczenia .Mowiac ze interesuje mnie poziom mojego wyszkolenia w tym kontekscie zawarlem to jak wielka roznice mam po tym jak moja sekcja wspolpracuje z Krzyskiem .Nie bede pisac co sie zmienio bo robilem to niejednokrotnie i powstaje polemika a nie mam na to ochoty teraz .
Co do ulubionych przedmiotow to filozofia , socjologia czy psychologia to rowniez moje ulubione przedmioty .
Co do tego ile czasu Krzysiek byl w Izraelu to nie mam na ten temat dokladnych danych , wiem tylko , ze mial ciezki egzamin ktory trwal wiele godzin za nim dostal czarny pas wiec nic za darmo , to podstawowa roznica .Mysle ze adepci Pana A. nie zdali by pierwszego Pasa w Izraeli KM .
Wilku kiedy trenowalem w sekcji kiedy byla jeszcze pod T.A . to musze powiedziec Ci ze bylo mi zal tych chlopakow ktorzy tam renowali poniewaz ja wczesniej trenowalem rozne sztuki walk i umialem sobie wybrac priorytety treningu ,ale wiekszosc tych chlopakow nie umiala uderzac prostych uderzen rekoma ,nie umieli krokow itd poprostu po miesiacu uczyli ich walki z dwoma trzema oponentami . A najgorsze bylo to , ze uczniowie mysleli ze umieja walczyc .Kiedy zaczelismy trening pod Krzyskiem nikt nikogo nie zmuszal do zmiany organizacji , sekcja podzielila sie na dwie i to wszystko .
Wieszkosc ludzi ktora miala jakies stopnie typu g1 , g2 zostala poniewaz Krzysiek powiedzial ze te stopnie nie beda honorowane . Jest szereg takich rzeczy dlugo by pisac ...
Nie wiem jakie powody mial Krzysiek zeby zmienic organizacje .Ktos za chwile napisze ze pieniadze , nie wiem byc moze byly jednym z czynnikow , byc moze mial dosyc nabijania ludzi w butelke ... Nie wiem , ale jedno wiem napewno , jesli ja tego nie wiem to wy napewno tego nie wiecie .
aha na koniec
Nic nie mam do tego Wilku ze zostales moderatorem uwazam ze nalezalo Ci sie bo zyjesz po trosze tym forum i jestes jednym z najbardziej aktywnych czlonkow tego forum masz wiedze itd . wiec spelniasz odpowiednie warunki wiec jesli mam byc obiektywny to tak uwazam .

Duo cum faciunt idem, non est idem - Gdy dwóch robi to samo, to nie jest to samo.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wilk80 ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 3436 Wiek 44 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17160
COGITO, ja w żadnym miejscu nie kwestionuję poziomu merytorycznego ani metodycznego Waszej organizacji (żeby jednak oddać prawdę, to również go nie gloryfikuję). Budzi jednak moje wątpliwości poziom przynajmniej niektórych instruktorów, któzy przecież wcześniej byli u Adamczyka (a jaki jest poziom w wielu sekcjach IKMP to chyba nie trzeba pisać). Niemniej - nie widziałem, nie komentuję (_Knife_ "widział" tego ze Szczecina).
Do czego zmierzam, to Wasz marketing. Czepiam się i będę się czepiał sformułowań typu "prawdziwa krav maga", "jedyni oficjalni", "oryginalny system z Izraela" itd., itd. Uwierz mi, że po tym, co przechodziiśmy w SKMP ze strony Adamczyka, takie teksty działają dziś na mnie jak płachta na byka. Bo powiedz: jaki jest inny cel stosowania takiego marketingu, niż "wyłapanie" naiwnych i niezorientowanych w temacie? Tak, takie działanie rodzi w trenujących poczucie elitarości, "lepszości", a to wiąże ze sobą konsolidację grupy. To jest ważne w trenowaniu SW, ale przede wszystkim nakręca koniunkturę dla danej organizacji. Danej organizacji!!! A nie systemu. Nad tym ubolewam...
Kolejna sprawa, to motywy i sposób działania Krzyśka. Jeśli powodem odejścia od Adamczyka była troska o poziom KM w Polsce, to istniały już przynajmniej dwie organizacje, które nie traktowały KM jako sysemu martwych schematów, ale przede wszystkim wymagano znajmości podstaw prowadzenia walki. Be tego nie szło się dalej. Mowa tu o KAMI oraz SKMP. Krzysiek znał już wtedy bardzo dobrze Gośkę Kicanę, jak i chłopaków z Poznania. Dlaczego nie przyłączył się do nich?
Jesli jego motywem była troska o tradycję, o "kult KM" oraz jej "twórcy" - dlaczego nie wstąpił do FEKM - przecież to właśnie "z namaszczenia" Lichtenfelda Douieb "zajął się" Europą. Taka była właśnie wola Imiego - Douieb w Europie, Levine w Ameryce Północnej, Lichtenstein w Ameryce Południowej. Powiedz - dlaczego przedstawiciele federacji izraelskich wychodzą poza Izrael?
No i najbardziej dyskredytująca Krzyśka w moich oczach rzecz - jego zachowanie względem Adamczyka. Co by nie mówić o Adamczyku, to własnie jemu Sawicki zawdzięcza najwięcej. Dzięki niemu osiągnął tak wiele w KM, dzięki niemu zaistniał w tym światku, dzięki niemu wyrobił sobie nazwisko i kontakty. Bo jeśli nie podobały mu się "zagrywki" Adamczyka, to dlaczego nie opuścił Instytutu podczas "wielkiego buntu" w 2000 roku?
No i te teksty do Piotra i Włodka...

Owszem - najważniejszym czynnikiem w procesie szkolenia jest poziom merytoryczny i metodyczny instruktora danej sekcji. Niemniej - czy w pogoni za efektywnością nie została zgubiona etyka?
Bo wyobraź sobie sytuację, że instruktor z Twojej sekcji zostaje wypromowany przez Sawickiego, dzięki niemu zdobywa różne kontakty i bardzo wysoką pozycję w organizacji, po czym odwraca się do niego plecami, zabiera sekcję swoją oraz jeszcze kilka (razem z instruktorami i trenującymi) i zakłada coś własnego opluwając Sawickiego, że jest "be".
A teraz spójrz na to, jakbyś nie trenował w IKMA, i dodaj dwa do dwóch.

Wprawdzie krav maga to system, a jako taki w zasadzie z założenia powinien być pozbawiony podbudowy moralno-etycznej i być ukierunkowany na utylitarność, jednak... Dla mnie wszelkie SW - czy to sporty, sztuki, systemy - nieodłącznie są związane z pewnymi postawami, z pewnymi zasadami, któych nie należy łamać. A trenowanie SW to nie tylko kstałtowanie ciała, odruchów czy "psychki walki", ale też szeroko pojętego kręgosłupa moralnego.
Włodek Kopeć zawsze nam powtarzał, że "trzeba trzymać pewien poziom" - i wiem, że gdy to mówił, to nie chodziło mu o poziom techniczny...

Pozdrawiam!

...i zachęcam do trzeźwej refleksji...

"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 199 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 9893
Skoro Ty -COGITO- nie wiesz to może ktoś z wcześniej wypowiadających się osób np. Marian1621 lub Retzev ma wiedzę na ten temat. Pytam bo wydaje mi się że właśnie czas przebywania w Izraelu pana Sawickiego ma krytyczne znaczenie dla ustalenia prawdopodobieństwa stwierdzenia że IKM różni się w jakiś szczególny sposób pod względem stosowanych technik od innych nauczających w Polsce federacji. Napisałeś że zdawał tam wielogodzinny egzamin. Bardzo chciałbym ustalić egzamin z czego? Z tzw. starej Krav Magi ? z "różnic programowych między starą a nową Krav Magą ?. Żeby zdawać wielogodzinny egzamin z jakiejś dziedziny wiedzy trzeba tą wiedzę przyswajać przez długi okres czasu. Jeśli okaże się , że pan Sawicki przebywał w Izraelu przez krótki okres czasu to znaczy że zdawał egzamin ale ze znajomości tzw. starej Krav Magi i właśnie takiej teraz uczy tylko pod inną nazwą. Jeśli natomiast przebywał w Izraelu powiedzmy przez rok lub dwa bez przerwy wtedy możemy uznać że faktycznie przyswajał nową wiedzę i teraz uczy czegoś innego niż wszyscy inni w Polsce. Dlatego jeszcze raz bardzo proszę wszystkich posiadających taką wiedzę o informację jak długo pan Sawicki pobierał nauki w Izraelu nim zdał swój egzamin.

Pośmiertny awans lub proces za przekroczenie uprawnień - dylemat policjanta.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 18 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 316
Wilku. Imi w 1978 załozył Israeli Krav Maga Association. I ta organizacja cały czas działa i ma sie dobrze. System nazywa sie Israeli Krav Maga i również ma sie dobrze. Cała reszta szkół to wesoła twórczość ich załozycieli. Nikt im tego nie zabrania i niech każdy robi co chce. Ale nie myl Israeli Krav Maga z Krav maga, tak jak nie myl BJJ z JJ i tyle. Poprostu inne systemy. Czy sie to komuś podoba czy nie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wilk80 ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 3436 Wiek 44 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17160
Ktoś tu chyba coś niewłaściwie interpretuje.
Piszesz, że IKMA powstało w 1978. Założył je Imi, a system to Israeli Krav Maga. Sugerujesz więc, że "namaszczając" Douieba do reprezentowania go w Europie przez FEKM (założoną w 1988, czyli 10 lat po powstaniu IKMA) Imi doznał rozdwojenia jaźni?

Sugeruję zapoznać się z tym:
http://www.kravmaga.biz/drzewo.html 
Copyright by Marcin Michalik

Może w końcu otworzy to oczy co poniektórym i przestaną wypisywać głupoty.

Z najważniejszych rzeczy - Haim Gedeon został następcą Imiego w IKMA - jako organizacji izraelskiej. Nie został następcą na całą KM na świecie. A to różnica.
Niestety, dla celów marketingowych w naszym polskim piekiełku pomija się tę "drobną" różnicę...

Miłego studiowania drzewa!


PS. Wszystkim udzielającym się w tym temacie, jak i w dziale, wszystkim czytającym i nie piszącym niczego od sieie - niezależnie od trenowanego stylu, systemu, sztuki, odłamu, niezależnie od organizacji i wyznawanych poglądów - chciałbym z tego miejsca złożyć życzenia zdrowych, wesołych, pogdnych i rodzinnych świąt.
I chciałbym, żeby kiedyś spełniło się moje marzenie - KM w Polsce oczyszcza się z negatywów i jednoczy ponad podziałami organizacyjnymi. Przykład KAMI oraz SKMP dowodzi, że jest to możliwe.

"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 18 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 316
Oczywiscie Wilku masz rację ja przecież dokładnie mówię o tym samym. Du*** miał reprezentowac Izraelskie Stowarzyszenie Krav Maga w Europie. I tak było dopuki nie przestał być jego członkiem i nie założył własnej szkoły... A Imi wyznaczył następcę Haima Gidona , który jest do dnia dzisiejszego najwyższym stopniem mistrzowskim na świecie.
Masz oczywiście rację że Imi wyznaczył jako następcę w jedynej organizacji, którą załozył IKMA - a system ten nazywa sie Israeli Krav Maga . Natomiast na świecie jest wiele innych Krav Maga ;)Miedzy innymi Rysia Du***a. I niech sobie będą ale nie maja one nic wspólnego z organizacja która załozytł Imi i z kierunkami rozwoju , które naznaczył. Masz równiez rację Haim Gidon jest grand masterem Israeli Krav Maga a nie 'walki wręcz' na świecie zwanej potocznie Krav Maga.
Masz równiez rację - nie podejrzewał bym Imiego o rozdwojenie jaźni. Organizacja jest TYLKO jedna - IKMA. Reszta to takie samoistne twory pojedynczych ludzi. Za tydzien rusza na przykład Krav Maga Oleeinara.
A najwiekszą ściemka marketingowa jest w/w drzewo ;)
pozdr
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 18 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 316
Oczywiście FEKM powstało nie w 1988 tylko w 1997 po odejściu Ryszarda z IKMA. Czyli Ryszard sobie cos tam dłubie po swojemu od jakiś 10 lat na bazie programów z przed około 20 lat ...
Oczywiście nikt mu tego nie zarzuca - każdy robi to co lubi...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cavior Bushido24.pl
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 7168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46566
Moment, moment. O ile nadążam(a nie wiem czy nadążam, bo jestem trochę... ten, tego... wlany) problemem jest, w dużej mierze, słówko "israeli".

Organizacja KM na teren Izraela, która założył Imi, miała w nazie, o ile pamiętam, "Israeli", co było przymiotnikiem a nie nazwą stylu(Izraelska Federacja KM tak jak Polska Federacja Aikido).

Teraz z kolei ta cała "israeli" uważa się za oddzielny styl(co gorsza: "jedyny i oficjalny") zaś wszystkie inne państwowe i kontynentalne federacje KM uważa za, brzydko mówiąc, podróbki, gdyż nie mają (i nie miały nigdy) "israeli" w nazwie? (trudno, żeby europejski czy polski oddział nazywał się "israeli")

To jakaś paranoja.

Masz oczywiście rację że Imi wyznaczył jako następcę w jedynej organizacji, którą załozył IKMA - a system ten nazywa sie Israeli Krav Maga

Wyznaczył na szefa izraelskiego oddziału KM.


W Twoich wywodach, mających na celu dowiedzenie "oryginalności" IKMA widzę błąd logiczny. Stworzony przez Lichtenfelda system nazywał się KRAV MAGA. Israeli było prawdopodobnie nazwą macierzystego, izraelskiego oddziału rozrastającej się na świat organizacji.

Lichtenfeld wymyślając system nie mógł wiedzieć, że zdobędzie on popularność na całym świecie-więc nie tworzyłby nazwy z "izraelska" w nazwie, gdyż nie wiedział, że za ileśtam lat będzie "amerykańska" czy inna "kazachska" Krav Maga. Nikt nie stworzy "polskiej szkoły gotowania polskiej grochówki", bo nie spodziewam się, by powstała "kongijska szkoła gotowania polskiej grochówki" o innej metodyce nauczania. Jeśli koło gospodyń wiejskich z Pcimia postanowi promować grochówkę, stworzy organizację o nazwie "szkoła gotowania polskiej grochówki". Potem, gdy organizacja zdobędzie popularność, powstaną oddziały tej szkoły "polski" , "kongijski" i inne. Jednakże nikt rozsądny nie będzie uważał, że tylko "polska szkoła gotowania polskiej..." jest oryginalna, bo ma "polska" w nazwie!

Natomiast na świecie jest wiele innych Krav Maga

Wywodzących się z jednego pnia-oraz kierowanych przez bezpośrednich uczniów Imiego. Przyznam, że nie rozumiem, czemu odmawiasz im "oryginalności".

I niech sobie będą ale nie maja one nic wspólnego z organizacja która załozytł Imi i z kierunkami rozwoju

A Douieb u kogo się szkolił? Nic wspólnego, powiadasz...? Inne założenia metodyczne, mówisz? O ile się nie mylę, KM ma tylko jedno założenie-maksymalną elastyczność metodyki-i w efekcie możliwie najlepsze przygotowania adeptów do samoobrony. Ustalanie zatem, że to jest oryginalne a tamto nie mija się z celem. KM tym się różni od styli tradycyjnych, że nie musi(a wręcz nie może) pozostawać "tradycyjna" w treści i "oryginalna" w formie.


Poza tym-o czym Ty mówisz człowieku? Pan Sawicki szkolił się w Instytucie. Gdyby w nim pozostał, byłby "nieoryginalny". Jednakże-nie pozostał, przeniósł się, dostał dyplom-i teraz jest "oryginalny". Jego wiedza, umiejętności oraz przyjęta przez każdego z jego instruktorów metodyka, według tego rozumowania, zależą najbardziej od pieczątki na dyplomie? Czy Wyście doszczętnie powariowali?

Zmieniony przez - Cavior w dniu 2006-12-23 00:27:34
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 36 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 716
Hi Wilku Góra sie klania. Od jakiegos czasu przygladam sie tej dyspucie i widze jedna rzecz slaboscia KM jest niemożność skonfrontowania szkół która by wyjaśniła wyższość jednych nad drugimi. A tak na serio po pierwsze co Izraelskość w nazwie ma wspólnego ze skutecznością KM. Czy tylko KM z Izraela jest mordercza a reszta to przestarzałe patenty. Po drugie widze że Sawicki przejmuje zachowania od wielkiego mistrza T.A. Do dzisiaj pamietam jak na stażu (za który zapłaciliśmy) z Yanilowem na czas pokazywania super technik my jako SKMP zostaliśmy wyproszeni bo bedą pokazywane techniki najlepsze i najbardziej mordercze. Takie wprost z Izraela. A od siebie dodam że coś Sawicki późno przejżał na oczy co do skuteczności Adamczykowej szkoły.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cavior Bushido24.pl
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 7168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46566
Do dzisiaj pamietam jak na stażu (za który zapłaciliśmy) z Yanilowem na czas pokazywania super technik my jako SKMP zostaliśmy wyproszeni bo bedą pokazywane techniki najlepsze i najbardziej mordercze.

To mi się w głowie nie mieści... A tak BTW: witamy na forum
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening Nóg na Worku

Następny temat

Encyklopedia karate kyokushin

WHEY premium