Pogaduchy niekoniecznie zwiazane z tematem-POST INTEGRACYJNY %-)

No ja z baniaka tez lubie,3 razy w zyciu przyjechalem ze lba,raz z wyskoku,tez polecam.

A z liscia wychwalam,bo mam srodrecze polamane i z liscia moge tylko ladowac .

no tak. to wiele tłumaczy.

Jak dobrze liscia przycelujesz,to wchodzi ladnie i wcale niemniejsze spustoszenie niz normalny cios powoduje,mozna tez podbiciem dloni,ewentualnia przedramieniem czy lokciem,z kazdego szamba da sie wyjsc .

Zawsze mozna tez zrobic wjazd w nogi i zalozyc balaszke

albo morote-seoi-nage, a gdy juz leci, wtedy tobi-sankaku-jime...

weźcie już przestańcie fantazjować

wiecie, poczułem się ostatnio jak Fedor: wygrałem jedną ręką. zadaniówka: nie dać przeciwnikowi przejśc gardy, trzymając jedną rękę za pasem. przeciwnik ma obie wolne.
trafił mi się totalny leszczyk i po minucie wyciągnąłem mu odwrotną balachę z gardy. tak jakoś jedną ręką...

Zmieniony przez - Jodan w dniu 2006-12-16 21:32:27

wez przestan fantazjowac

Co tak tutaj dretwo?

skasuj topa o długich włosach, to sie z powrotem zrobi ciekawie.

.

Chcialem powiedziec,ze po 1 stycznia wracam na mate.

Zmieniony przez - pinecone85 w dniu 2006-12-20 01:34:07

Ty farciarzu. A ja dalej nie wiem co ze mną. Dwóch lekarz zabroniło wracać a trzeci pozwolił. W dodatku lekarz który właśnie zaczynał moje leczenie i jak na razie wyglądał na bardzo kompetentnego zrezygnował z pracy w przychodni i znów mam do dyspozycji tylko panią chirurg która delikatnie mówiąc nie przykłada się do swoich obowiązków.