- Panie, doktorze, ja chcę a on nie. co robić?!
- Spokojnie, mam na to sposób, minutę zanim pani mąż wróci do domu niech pani zdejmie spodnie stanie tyłem do drzwi i wypnie tyłek, a zaraz obudzi w nim pani dzikie seksualne zwierze. Inaczej być nie może.
No więc jak powiedział tak baba zrobiła. Wypięta czeka ... no i w końcu styrany małżonek wraca z roboty, otwiera drzwi, patrzy i ucieka ile sił w nogach do najbliższego baru, przybiega, siada, zamawia setkę, pierwszą, drugą, trzecią, itd. Już dwie butelki poszły a on chce jeszcze, no to barman na to:
- Panie czemu pan tak pijesz, już trzecia butelka, no powiedz pan czemu?
- Panie! Ja wracam styrany do domu po całym dniu pracy, wchodzę na piętro otwieram drzwi ... a tam troll, metr półtora, szrama na pół pyska i mu z mordy ślina cieknie !