Trenujący KM i ich doświadczenia

Ban frajerowi z WARSZAWY - prowokatorowi, dziękuję za uwagę. Kto się chce sprawdzić - niech się stuknie w głowę młotkiem, mocno, dwa razy.

Krótka piłka.


Remig nie przyjedzie do was na bank a nawet jeśli to po starciu z Wilkiem prawdopodobnie nie będzie juz w stanie pojechac do Szczecina ani w żadne inne miejsce.


Wilku miałeś walke z Borutą czy chodziło ci o utarczki słowne?

Zmieniony przez - vtserafin w dniu 2006-09-16 20:21:51

Dziwne knife bo o ile pamietam to sam pisales niedawno , ze KM sa madrzy tylko w gebie i nie chca wychodzic .Wiec sam sobie zaprzeczasz .
Jak tak masz zmieniac zdanie , jak ci pasuje to tracisz wiarygodnosc chcialem zauwazyc .

Co ty p****** człowieku. Nic takiego nie pisałem. EOT. I naprawdę stuknijcie się w głowę. Co do KM to już w 2002 roku mieliście okazję się wykazać, teraz to uzupełniacie KM: MT, boksem, judo, BJJ - więc nie ma o czym mówić. Kto chce się koniecznie ze mną zmierzyć - niech przyjdzie na sparingi w formule tajbokserskiej lub BJJ. Berserkers team, Szczecin. Tylko nie wiem co ma udowodnić taka walka? Zlał mnie w parterze mistrz Europy BJJ - i co? To znaczy, że nie mam pojęcia o realiach ulicznych? Leją mnie w parterze niebieskie i purpurowe pasy - to co? Znaczy, że w ogóle nie mam pojęcia o walce? Po prostu mam krótki staż na glebie. Tyle.

Do przedszkola dzieci wróćcie.


Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2006-09-16 21:18:22

Chodzi o to : uwazam ze nie potrzebnie chlopaka zbanowales .Najpierw sam najezdzasz na ludzi a jak ktos cos na ciebie powiedzial to go wywaliles .
Wilku chociaz pokazal , ze ma jaja ...
Nie wiem jak ten Remig ma ale my niczym nie uzupelniamy , chlopak pewnie poczytal twoje posty i chcial ci cos udowodnic .Skoro sam najpierw prowokujesz takie sytuacje a potem unikasz konsekwencji to nie wiem co mam myslec .
pozdrawiam

Nie chrzań głupot, bo nic nie pisałem od dawna, a tym bardziej cokolwiek o KM. Pomyliłeś adresy. Co do "jaj" to już to chyba wyjaśniłem. Kto chce startować, niech najpierw spróbuje szczęścia w najbliższym klubie BJJ/MT. Nie chce mi się z byle frajerem bić.

Skoro znasz niejakiego Krzysztofa Sawickiego, to wiedz że rozwaliłem mu jego wychowanka, w 2002 roku na seminarium. Możesz spytać przy okazji.

A teraz mi zwisają i powiewają wasze problemy. Faktów nie zmienicie.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2006-09-16 21:28:46

Spoko zapytam go przy najblizszej okazji .
Ciekawe musze sie zastanowic czy ja nie rozwalilem twojego wychowanka gdzies .

Masz racje fakty mowia same za siebie , dzis ukazales nam nowe fakty !
Wiec mamy stare fakty i terazniejsze . Zastanow sie ktore maja wiekszy wplyw na przyszlosc i na terazniejszosc ?

ps . Jak w takim tempie bedziesz zmienial tresc jednej wypowiedzi to ciezko bedzie cos sensownie odpisac .

wilk miał z Borutą ostrą przeprawę słowną. służe cytatami:
A wiesz x) tak sobie przechodzilem obok i zobaczylem ze jakis cwaniak w jarmulce w panterke sobie wyciera gebe Bjj.


Jakis problem odnosnie homoseksualistow? Koledzy ze szkoly w kiblu kazali ci chapac do dzioba?

Boruś jak wino. im starszy tym lepszy.

o zagadnieniu "lepszosci" pisalem w Budokanie. Poczytaj sobie to moze zmadrzejesz.

Korynka. Wal sie na ryj. Rozumiem ze cie napuscil twoj kumpel, ale sie nie kompromituj.

Wpadnik do mnie na trening. Bedziesz mial dosc ciosowe na glowe jak Ci moi uczniowie po niej poskacza.

to ostatnie chyba dobitnie mówi, że B jest B na zawsze ad infinitum, amen.
ale te teksty to tylko pare literek. Boruta pozostanie Borutą, klasą samą w sobie w polskich sw, ogromnym autorytetem. i żadne bluzgi tego nie zmienią.
mnie Boruta ningy nie zblizgał, choć nieraz wypisywałem takie brednie, że do dziś mi wstyd. trochę się posmiał, ale zawsze w końcu cierpliwie, choc czasem zrzędliwie wyjasnił, ocb. bo nie trzeba go prowokowac, a okazuje się porządnym człowiekiem. B. jest popędliwy, a kilku gnojków na sfd zrobiło sobie zabawę z prowokowania go. stąd ponowny ban.

Najbardziej mi się podobała akcja gdy wkleił do "Nasze zdjęcia" zdjęcie swojego dupska i kazał im je oceniać besztając ich niemiłosiernie. Boruta zawsze odpierniczył coś śmiesznego.